Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nienawiść. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nienawiść. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Lecą ku*asy, lecą szmaty.

Przekleństwa w Sejmie, a może od razu w mediach, poważnych debatach? Czemu nie? Politycy zaczynają używać ich nagminnie a gawiedź się cieszy. Pawłowicz jedną, żenująca wypowiedzią wywołała trzęsienie ziemi a w jej obronie stanęły- jak zawsze i niezmiennie- media skrajnie prawicowe. Te same media, jeszcze nie tak dawno temu o zdarzeniu "Ten Borowiak ku...s podniesie łapę, czy mu przyp...lić?" czyli wiązance posła PO pisały tak:

Wulgarny język wśród polityków to nic nowego, jednak sytuacja, w której lider podkarpackiej PO w trakcie posiedzenia komisji sejmowej rzuca kilka „ostrych słów” pod adresem swojego partyjnego kolegi może niejednego wprawić w osłupienie.”

A o wypowiedzi Pawłowicz już tak:

Kilka dni temu stacja TVN24 wyemitowała wypowiedź Krystyny Pawłowicz dotyczącą tzw. "Marszu Szmat". Posłanka PiS cytowała treść zaproszenia, gdzie organizatorzy sami siebie nazwali m.in. dziwkami i alfonsami, jednak stacja pokazała tylko wypowiedź Pawłowicz, bez fragmentu, gdzie zastrzega, że cytuje manifest organizatorów. „

źródło:niezależna.pl


Posłanka Pawłowicz nie wskazała wpierw źródła tego cytatu, poinformowała jedynie, że cytuje.
„Jeśli Anna Grodzka była na tym marszu i postawiła się w rzędzie szmat, to też jest szmatą (...) Mówimy o "Marszu szmat". Szmaty zachowały się jak szmaty. Te baby same się tak reklamowały” To raczej nie był tekst
ze strony, ani z zaproszenia, to były słowa posłanki. 

O ile mi wiadomo, organizatorki marszu używając takich określeń, użyły cudzysłowu przy każdym z tych słów, gdyż chciały podkreślić jakimi słowami gwałciciele, sprawcy przemocy seksualnej ogólnie, określają kobiety. Czy posłanka Krystyna Pawłowicz nie raczyła tego zauważyć?

Zaproszenie na afterparty po marszu szmat opatrzone jest takim oto tekstem:
" ...dziwki i dżentelmeni, damy i żigolaki, kurtyzany i alfonsi, napalone queery i wyzwoleni feminiści, cudzołożnice i jawnogrzesznicy, fetyszystki i transwestyci, córy Koryntu i sukinsyni, nierządnice i sutenerzy, dominy i niewolnicy, ladacznice i stręczyciele, dewiantki i puszczalscy, święte prostytutki i sprośni utrzymankowie, sodomitki i zbereźnicy, poliamorystki i swingerzy, wszetecznice i rozpustnicy, nimfetki i satyrzy, bezwstydnice i erotomani, cyklistki i pedały... " to jest nasza noc. Duszą, ciałem i seksem świętujemy 1. warszawski Marsz Szmat (Slutwalk).”
Widać cudzysłów? A dla niedowierzających LINK

Nie sądzę, by organizatorzy marszu za takowych uważali siebie i uczestników, to raczej określenia którymi obrywają na co dzień od wielu takich Pawłowicz ukrytych w naszym społeczeństwie. Określenia pejoratywne, sposób myślenia o tych „innych” oraz ofiarach gwałtów.

Tak czy siak, czy zaproszenie brzmiało tak czy inaczej, to to co potem mówiła Posłanka- już nie cytując niczego- woła o pomstę. Posłanka jest właśnie tym kimś, kogo określenia cytują organizatorzy, kimś kto na poważnie tak myśli, kimś kto uważa, że do gwałtu można się przyczynić strojem, bo jak sama Pawłowicz powiedziała w odniesieniu do spraw gwałtu „powszechnie wiadomo, że jest coś takiego jak przyczynienie”. Taka osoba jak Pawłowicz, osoba publiczna, poseł na sejm, osoba reprezentująca Polskę, mówi coś takiego w mediach, obraża zgwałcone i usprawiedliwia gwałcicieli, jeszcze robi z siebie ekspertkę od piersi innych kobiet. Media się radują, tłum bawi, są igrzyska. Gdyby tak przekleństwa pojawiały się na co dzień, gdyby ten język stał się powszechny jak u meneli na dworcu, wkrótce skończyła by się ekscytacja a ile złych emocji by się rozładowało? Nie, nie mówię na poważnie, tak tylko żartuję, bo tego rodzaju wypowiedzi były i pozostaną żenadą.

Co do samego Marszu Szmat- nazwy nie popieram, ani jego formy, chociaż wiem że chodziło o szokowanie bo szokowanie przyciąga media i sprawa staje się głośna. Jednak przemocy seksualnej nie jest głośno, głośno jest o Pawłowicz, głośno o pstrokatym w słowa zaproszeniu i dalej pogląd „ubranie i zachowanie gwałt usprawiedliwia” wydaje się być teraz trochę mocniejszy niż przedtem. Jaki cel miał ten marsz? Do sejmu wpłynął wniosek o wyższe kary za gwałt, o zmianę prawa i ściganie gwałtu z urzędu, czy grupa ludzi -którym bojowanie o swoje nierówności pod kopułą pod przykrywką walki o równość- musiała to tak ładnie... spieprzyć?

Spodziewam się w polityce jeszcze więcej epitetów, kwiecistych wypowiedzi, gnijącego mięsa wypluwanego z ust polityków wszelkiej maści. Publiczne debaty schodzą na psy, politycy zapominają gdzie są, media rozradowane powielają ich wypowiedzi i wielkimi literami rąbią po oczach cytując przepiękną polszczyznę, która do tej pory istniała na ulicy, w zaciszu domu, w garażu jak się ktoś młotkiem w palce rąbnie. Teraz czekam co będzie po paradzie równości, co będzie po marszu niepodległości (celowo małą literą) co będzie po kolejnej rocznicy „zamachokatastrofy” smoleńskiej. My na blogach to sobie możemy poużywać, nie jesteśmy mediami publicznymi, nie jesteśmy osobami publicznymi, ale oni? Wypadałoby się zachować. 

czwartek, 22 listopada 2012

Pokojowo nastawieni.

Na wstępie kilka cytatów:


"Reżim dziś świętuje. Oto po ostatnich miesiącach, w których ruch nacjonalistyczny stale zyskiwał na popularności, otrzymuje dziś prezent. Teraz kolejne represje można będzie zgrabnie uzasadniać – „nacjonaliści” planują zamachy. Już widzimy ten lament systemowych mediów. PiS znalazł sposób na mobilizację elektoratu – TROTYL. PO znalazła sposób na mobilizację w obronie Republiki – TROTYL. Jedno co można stwierdzić z czystym sumieniem to fakt, iż podejrzany osobnik nie jest na pewno nacjonalistą, gdyż nacjonalizm zakłada ciężką, żmudną, codzienną pracę na rzecz idei, a nie wariactwo, którego przejawem są te wszechobecne wyobrażenia o byciu husarią, chłopcami z lasu, tajnymi bojownikami na emigracji wewnętrznej, żołnierzami brygad międzynarodowych na wiecznej wojnie z faszyzmem itp. skrzywienia intelektualne. Drugą kwestią jest pytanie, czy i w jakim stopniu cała sprawa jest medialną hucpą pod patronatem wiadomych służb. Cel prosty – odwrócenie uwagi od nieudolności rządu i pogarszającej się sytuacji gospodarczej"źródło:nacjonalista.pl 

"Jednak te same władze, które dziś ostro krytykują Brunona K., i ubolewają nad brutalizacją polskiego życia politycznego, równocześnie, i to dosłownie kilkanaście dnie temu, zrobiły wszystko, by uniemożliwić zastopowanie zbrodni, która na naszych oczach w Polsce się dokonuje. To bowiem właśnie Donald Tusk i Bronisław Komorowski zrobili wszystko, by nie dopuścić do zmiany prawa, zgodnie z którym zabija się w Polsce rocznie ponad 600 nienarodzonych dzieci. I w odróżnieniu od jedynie planowanej (a i co do tego można mieć wątpliwości) zbrodni Brunona K., ta zbrodnia dokonuje się za wiedzą i zgodą polskich władz."

Komentarze Brunona K.:
"Ty glupia pindo. Sluchalas ty chociaz Radia Maryja czy TV Trwam. Przeciez nic tam nie ma "antysemickiego" czy "antymasonskiego" tylko i wylacznie prawde. Natomiast w mediach rzadowych ile pomyj sie wylewa na Ojca Rydzyka, Tak przeszkadza wam "drzazga w oku blizniego a u siebie belki w oku nie dostrzegacie. Banda hipokrytow."

"Wole byc "moherem" czy inaczej "zacofany" niz niz wychwalac i wielbic zlodzieji i szabrownikow POlitykow. Trzeba miec klapki na oczach zeby nie widziec, ze takiego spustoszenia i rabunku jakiego dokonali PObolszewicy to do tej Pory nie bylo."

"Nieprawda! Wcale nie. Jestem ze Polska silna, niezalezna energetycznie czy militarnie od jakichkolwiek mocarstw w tym US-rAela czy nawet Rosji lub Niemiec. Z bogatym narodem a nie tylko elyta POlitykow, z madrym wyedukowanym narodem a nie glupim manipulowanym przez rzadowe media POlitykow jak TVN czy Gazeta Wybiórcza-koszerna lub Radio bZd-et. Taka mi sie marzy Polska ale nie rzadzona przez pejsatych oszolomow z PO."
źródło:www.se.pl 


"Kaczynski i Rydzyk nie sa napewno idealami ale kto nimi jest? A moze Sikorski, Niesiolowski czy Rudy Tusk? O Boze. Przynajmniej Kaczynscy jacy byli i sa to przynajmniej nie zlodzieje. Pamietam, ze Lech K. nie podpisal traktatu lizbonskiego bo jest antypolski i narzuca prawo UE nad nasze Polskie prawo to raz. Zawsze lezala mu na sercu to co sie dzieje z Polonia za wschodniej granicy. Teraz to ani Lukaszena ani na Litwie nie licza sie kompletnie z nasza mniejszoscia i robia z nimi co chca za cichym przyzwoleniem Sikorskiego i Tuska. POlitycy rozkradaja powoli ten kraj ze wszystkiego co jeszcze zostalo do rozszabrowania. Czy wg ciebie ten "kraj nad Wiska zmierza w dobrym kierunku". Nie badz smieszny."

"Przeciez juz nie wolno pisac negatywnych opini na temat zydostwa bo to przeciez "antysemityzm". Oczywiscie oczerniac Polakow i pisac klamstwa tak jak to robi wielu pseudohistorykow w US-rAelu czy w POlsce miedzy innymi Gross to juz oczywisciw wolno. Taka mamy wybiorcza-koszerna wolnosc slowa. Co do zamykania ludzi za to, ze maja nieprzychylne opinie co do rzadow POlitykow to przeciez niejaki minister Sikorski grozil internaltom na "o2", ze ich do sadu POda. Widac za krotka masz pamiec."

"Wychodzi w koncu szydlo z worka cyt.: "lepszego narodu". W czym lepszego ? Moze w zlodziejstwie czy lichwie. Wy sie przeciez do zadnej roboty pozytecznej nie braliscie tylko do handelku i lichwy. To, ze macie takie "sukcesy" na swiecie to tylko dzieki protekcji swoich ziomkow a nie talentom"
źródło:salon24.pl 
 
 

Na koniec perełka. Wpis z bloga Artura Nicponia- zawieszonego (za ten wpis m.in) działacza oleśnickiego PiSu.

Pierwszy komentarz jasno pokazuje, co o sprawie Brunona Kwietnia myślą środowiska nacjonalistyczne. W tej grupie bez zmian, wszystko zawsze na jedno kopytu- czyli prowokacja, spisek, inwigilacja, tuszowanie afer. Gdy powiedziano, że Brunon ma poglądy nacjonalistyczne, antysemickie i ksenofobiczne, wtedy uderzono w stół, nacjonaliści się odezwali jak przysłowiowe nożyce. Zaczęli tłumaczyć, że to nie tak, że to nie możliwe bo porządny nacjonalista to nie żaden wariat, który działa w pojedynkę na szkodę Polski. Nacjonalizm, ksenofobia i antysemityzm a przede wszystkim agresja są im obce? To ciekawe. Sztab PiS ma jeszcze ciekawszy koncept- mianowicie, że Brunon to anarchista a nie żaden porządny, skrajnie prawicowy obywatel. Taki obywatel nie podniósł by ręki na PiS, który zasiada pod lożą prezydencką, taki obywatel wykończył by przecież samo PO, Ruch Palikota i SLD- czyli prawdziwych wrogów narodu wg skrajnej prawicy. Swoich się przecież nie zabija prawda? Wszyscy z prawej strony nagle się tłumaczą jakby byli czemuś winni. Mają prawo a nawet obowiązek tłumaczyć się z Brunona, który był zaślepiony ich propagandą- co widać w jego przykładowych komentarzach cytowanych powyżej. Ten człowiek był ekstremą ze środowiska radiomaryjnego czyli typowym antysemitą i warchołem o poglądach skrajnie prawicowych. Ten człowiek wszędzie widział spiski, inwigilację, kontrolę, powrót komunistycznego reżimu i miał paskudny nawyk wciskania shift+ "P" i shift + "O". W jaką grupę wpisują go zapatrywania? No raczej nie w anarchistów czy lewicowców. Jeśli skrajna prawica chce wmawiać ludziom, że wpychanie Brunona bombera do ich szeregów to kłamstwo i manipulacja, to ja im przypominam, że swój marsz 11 listopada organizowali pod hasłem "odzyskajmy Polskę", że na tym marszu wołali "zawisną" gdy ich faszystowski lider zapowiedział, że powstanie ruch którego boją się "lewaki i pedały". Na tym marszu niesione były transparenty z napisami "obalimy kurwa ten system" oraz "a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". To są hasła pokojowe? To nie jest nawoływanie do przemocy? Czy te hasełka i wycia nie zawierają agresji? Na zdjęciach z marszu- tych dodanych przez organizatorów i uczestników marszu widać tylko pogodnych ludzi, rodziny z dziećmi, osoby starsze, "normalną" młodzież a zadymiarzy brak, nawet łyse łby stoją gdzieś po bokach ukryte w tłumie (bo pochód podzielono na grupy i fotografowano tylko środek?). Rzucający petardami i kostką brukową bandziory to rzecz jasna tylko i wyłącznie przebrana policja i podszywająca się antifa. Kto łyka te bzdury?Czy ktoś kiedyś widział np marsz równości w Krakowie? Gwarantuję, że ta grupa bandytów rzucająca petardami, oraz krzycząca "pedały do gazu" to nie są policjanci ani antifa.
Brunon K. to nieudacznik, ale nie podstawiona płotka, to zapalony fanatyk, taki gorący metal, którego nikt nie wykuł w porę. Ile takich Brunonów, którzy nie są amatorami a specami, kryję się na skrajniej prawej? Jaka jest droga od rzucenia petardą do rzucenia granatem? Ile upłynie czasu nim kostka brukowa zamieni się w broń palną?

Umieszczony powyżej screen z bloga pewnego PiSowca- Artura Nicponia jasno pokazuje, jak bardzo pokojowi są skrajni prawicowcy, jak bardzo im zależy na spokojnym i zrównoważonym działaniu dla dobra Polski. Jeśli jakiś człowiek, który miesza się do polityki i chce tworzyć przyszłość tego kraju, jest dumny że szedł razem z zadymiarzami chętnymi dać po mordzie, to znaczy że przyszłość tego kraju rysuje się w mrocznych barwach. Taki Nicpoń tylko pisał, jak to by chętnie okładał wroga, taki Brunon posunął się dalej, obaj panowie mieli poglądy zapewne identyczne. Mnie nic nie dziwi, nie dziwi mnie, że dla nich zabijanie, bicie, niszczenie to działanie dla dobra narodu, bo jak widać po powyższej wypowiedzi Terlikowskiego- człowieka z tej samej skrajnej prawicy co inni- ludzkie życie jest mniej ważne niż zygota a "mord" na zygotach wymaga krwawej zemsty. Jeśli tak dalej pójdzie i ta banda się nam rozhula na dobre, usłyszymy w końcu o udanym zamachu, o seryjnym mordercy gejów i lesbijek (niedawno wykradziono dane z portali LGBT) o lokalnych patrolach policji narodowej, czyszczącej teren z "lewactwa i żydostwa". Póki co, wielu nieświadomych ludzi dobrze się bawi, mówiąc o nowym bohaterze narodowym Polaków, o zbawcy narodu i wybuchowym chemiku, nie mając pojęcia co by było, gdyby faktycznie mu się udało. Wiele z tych osób, za władzy takich pomyleńców jak np Zawisza uciekałoby z kraju zamiast pisać kretynizmy o spiskach ABW i szkalowaniu prawdziwych patriotów. Prawdziwi patrioci nigdy nawet nie stali obok nacjonalizmu. Niestety, prawdziwe lemingi, czyli ta gawiedź przychylna co raz bardziej propagandzie narodowców, nie ma zamiaru dociekać prawdy bo teorie spiskowe o Tusku, PO i żydach stały się tak modne, jak kiedyś teorie o Kaczyńskim czy nabijanie się z zamachu smoleńskiego. Ponoć lemingi podążają za nową modą, teraz nastaje moda na faszyzowanie.

sobota, 10 listopada 2012

Odzyskajcie rozum.

Święto Niepodległości jak co roku, będzie obchodzić miliony ludzi w Polsce. Miażdżąca większość z nich to święto spędzi w radosny i przede wszystkim pokojowy sposób. Niestety istnieje grupa baranów- na szczęście nadal w mniejszości- która to święto obchodzić będzie drąc ryj, głosząc ideologie, niosąc haniebne transparenty a także rzucając kostką brukową, tudzież innymi ciężkimi przedmiotami. Nie twierdzę, że tą grupą są tylko skrajnie prawicowe przygłupy (chociaż to jest większość spośród owych baranów), w tej grupie są też osoby ze środowisk skrajnie lewicowych. Atmosfera 11 Listopada od zeszłego roku zrobiła się gorąca, w końcu do pieca dokładają katoprawicowcy a drwa podają im skrajni lewicowcy. To by należało wpisać w naszą tradycję- 90% społeczeństwa obchodzi święto, 10% wybiera sobie ten dzień na dzień głoszenia ideologii i robienia zadymy. O tyle, o ile nie dziwi mnie reakcja ultralewicy, o tyle dziwi mnie zachowanie katoprawaków bo to co robią, pokazuje że w głębokim poważaniu mają święto narodowe, rocznice odzyskania przez Polskę niepodległości... czy to nie powinno być dla nich ważne święto? W końcu uważają się za największych patriotów i jedynych prawdziwych Polaków. Ich marsz to tak na dobrą sprawę marsz odmieńców, marsz fanatyków, których generalnie się nie lubi i nie utożsamia w żaden sposób z polskością tylko ze zwykłym pieniactwem i agresją. Marsz niepodległości to hołd dla ugrupowania. które przed wojną jawnie wychwalało faszyzm i pochwalało postawy antysemickie, ksenofobiczne oraz religijny fanatyzm. Ten marsz, nie jest marszem dla wszystkich Polaków i Polek, to jest marsz dla tych i tylko dla tych, którzy podpiszą się obiema rękami pod ich poglądami. Czyli Polska A bawi się jak przystało na takie święto, Polska B natomiast odcina się od innych rodaków robiąc sobie własne święto i czcząc jakąś własny, nieistniejący kraj. Tegoroczny marsz odbędzie się pod hasłem „odzyskajmy Polskę”- to ma być żart? Czy może groźba, że w dzień, w który Polska niepodległość odzyskała, jakaś skrajnie zła banda chce tą Polskę podbić i zamienić w skrajnie katolickie piekło, z którego uciekło by więcej niż 70% rodaków. Czy na marsz niepodległości (celowo piszę małą literą i nie zamierzam z dużej) przyszli tylko zadymiarze, kibole, drechy i skini? Nie tylko, przyszli też ci, co maszerowali „spokojnie” (słowo ujęłam w cudzysłów, gdyż hasła temu marszowi towarzyszące to nic innego, jak agresja słowna). Chuligani, to była ta mniejsza grupa katonarodowców, ale ta najlepiej widoczna z uwagi na swoje zachowanie. Od tej grupy odcinają się organizatorzy marszu i przedstawiciele środowisk nacjonalistycznych- ja pytam dlaczego? Zamiast wytłumaczyć zachowanie swoich czarnych owiec i bojówek, odwracając uwagę mediów- liderzy nacjonalistów- wypominają niemiecką antife, która pojawiła się na blokadzie marszu niepodległości. Fakt, goście z Niemiec byli i nabroili, jednak za „przyjaciół” z zachodu ktoś już przepraszał, za czarne owce narodowców nikt. Drodzy Panowie organizatorzy, te zamaskowane, nacjonalistyczne mordy to wasi i dobrze o tym wiecie, ktoś im pozwolił przyjść, ktoś ich zaprosił, ktoś im dał info, ktoś im pomógł się zorganizować, ktoś ich chronił tyłki. Tak na dobrą sprawę- dumni jesteście z takich bojówek i chcecie ich ponownie na marszu, bo znowu powiecie, że agresję sprowokowali blokujący wraz ze złą, tuskową policją, to jest wam na rękę. Przypomniało mi się właśnie, że narodowcy zapraszali (czy oficjalnie?) nacjonalistów z innych krajów m.in. Węgier. Zatem druga strona też miała posiłki zza granicy, miała również wsparcie w postaci kanalii z B&H- ugrupowania jawnie popierającego nazizm.

W nocy z piątku na sobotę doszło do incydentu na Krakowskim Przedmieściu naprzeciwko bramy głównej UW. Grupę czterech plakaciarzy zaczepiła początkowo grupa kilkunastu obcokrajowców z Włoch i Hiszpanii, którzy wdali się w rozmowę po angielsku. Okazało się, że są to działacze grup neofaszystowskich (posiadali emblematy z krzyżami celtyckimi – Italian Social Movement i chyba hiszpańskie MSR) i nie podobało im się, że polscy plakaciarze stwierdzili, że „Hitler was bad and nazis killed a lot of Polish people”, odpowiedzieli „Hitler was good, fuck antifa”. Zagraniczni neofaszyści byli oprowadzani przez kilku polskich nacjonalistów i dziewczyny z przypinkami tegorocznego Marszu „Niepodległości” „

Czy muszę to komentować? Niestety po wszystkim, katonarodowcy jak zawsze dobrze się wytłumaczą, mówiąc o złych ludziach blokujących marsz a sami będą lansować się na cnotliwych rycerzy polskości, to jest żałosne.
Sprawa policjanta kopiącego uczestnika zeszłorocznego marszu niepodległości znowu wróciła, biedni katonarodowcy są przerażeni brutalnością policji.. a ja jestem zdumiona, że policja w dzisiejszych czasach jest taka łagodna. Czy ten uczestnik sobie zasłużył na takie traktowanie? Dla mnie zasłużyłby sobie nań samymi poglądami w stylu „jestem prawdziwym Polakiem i mnie się wszystko należy a wszyscy inni do gazu!” Gdyby tylko takowe miał (i może takimi uraczył policjanta?). Policja dalej jest nazbyt łaskawa i ma związane ręce, przecież uderzenie pałą po łbie takiego faszysty czy antyfaszysty, to nadużycie w świetle prawa, za to wywoływanie zadymy i psucie Polakom ich święta jest za to wolnością obywatelską, którą należy szanować. Główny kierownik ONR nie ukrywał ostatnio, że przemoc nie jest obca jego ugrupowaniu i jeśli trzeba, użyją jej. Użyją jej też na marszu? Z całą pewnością już wydzielono grupę bojowników o „niepodległą” Polskę wg katoprawaków. Poza polskimi flagami, powiewać też będą inne np. czerwona flaga z białym kołem i wpisanym weń czarnym krzyżem celtyckim, czy ta flaga nie przypomina wam innej flagi? Kolorystyka taka sama, układ też tylko czarny znak trochę inny, jednak dziś kojarzony dokładnie z tym samym, co prezentowała nazistowska swastyka. Plakat stworzony przez stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” przedstawia trzy postacie: żołnierza, husara oraz kobietę ze skrzydłami, odzianą w rodzaj jakiegoś kostiumu kelnerki z nietypowej restauracji. Pozostawiając w spokoju skrzydlatą dziewicę, przyglądam się dwóm pozostałym postaciom- husarowi, którego sobie nacjonaliści zagarnęli jako jeden z ich symboli, oraz żołnierzowi z radzieckim pepeszem (czy oni to zauważyli?). Żołnierz i husar, tak samo symbole wszystkich nas, zagarnięte przez te bezmózgie zombie jakby to tylko oni, mieli do nich prawo, do patriotyzmu i określania siebie mianem „Polak”.

Co będzie się jutro działo? Przekonamy się, wiem jedno- w mediach od rana do nocy królować będą lewacy na przemian z faszystami a kamery, nie pokażą całości tylko burdę o ile taka będzie...a będzie na pewno. Marsz środowisk nacjonalistycznych każdego roku jest symbolem podziałów, symbolem dążenia do przewrotu, wojny domowej czy destabilizacji "my Polacy jesteśmy tu, a ci którzy stoją tam, to wrogowie" Tam czyli wszędzie poza grupą maszerujących. Ci ludzi często posługują się zwrotem "My Polacy", oni go nadużywają - są oczywiście Polakami, tylko że tego zwrotu używają wtedy, kiedy swoje idee tłumaczą dobrem reszty narodu, która nie wygłasza jawnie poglądów przeciwnych (czy wiedzą, że brak aprobaty dla skrajnej lewicy, nie jest aprobatą dla skrajnej prawicy?). Stawiają się więc na pozycji przedstawicieli przynajmniej kilkunastu milionów Polaków- kto dał im to prawo? Drodzy katoprawacy, nim zechcecie odzyskiwać cokolwiek, w pierwszej kolejności odzyskajcie rozum.

środa, 19 września 2012

O Paweł...

Ostatnio głośno o Kukizie. Ja typa nie trawię a jego twarz wywołuje u mnie nieprzyjemne skurcze jelit. Jednak inicjatywę z jednomandatowymi okręgami poniekąd popieram (chociaż polemizować bym mogła), ale nie o tym chciałam napisać, czy ma gościu czasami rację czy nie. Chodzi mi o jego zdolności aktorskie, które w ostatnim czasie rozkwitają. Kukiz przychodzi do Wojewódzkiego i papla, papla tak że nawet Wojewódzki nie może dojść do słowa. Prawi morały, kazania, strzela hasłami które zbierają brawa publiczności w studiu. Myślę sobie- mamy kolejnego cwaniaka prawaka, ostatnio jest moda na polityczną karierę dla byle kogo. Paweł Kukiz zarzeka się ponoć, że on politykę będzie komentował, ale politykiem nie będzie... ależ już nim jest. Ostatnio na NE pisano, jakie miałby szanse w wyborach prezydenckich, ponoć duże ale to w końcu NE pisał, więc tyle w tym prawdy ile w komunistycznym manifeście. Kiepski piosenkarz lansuje się teraz na guru niezadowolonych mas. Udaje równego chłopa, który stoi murem za każdym obywatelem, pokrzywdzonym przez władzę. Równo ścina łby wszystkim politykom, takim czy owakim, pokazuje się jako przyjazny ludowi luzak a jak wiadomo lud ciemny to wszystko kupi. Kupuje zatem lud równiache Pawła i nie wie, że ten równiacha właśnie wkracza na drogę politycznej kariery, już sobie ścieżkę toruje a na końcu tej ścieżki jest Wiejska zapewne. Ja już nie wierzę żadnemu kontestatorowi polityki, który zbyt często swą twarzą sygnuje jakieś ideologie konkretnych partii, który w politykę zaczyna się za ostro bawić, który wciska się w media żeby dodać swoje 3 grosze. On nie jest oryginalny, on jest taki sam jak wielu polityków ze skrajnej prawej, potrafi tylko lepiej niż oni operować słowem. Te same ciemne idee i ta sama pokraczna wizja państwa skrajnie prawicowego terroru, zakazów i nakazów. Panie Kukiz, to pan tak śpiewał w piosence Virus sLD.

Jak ja was kurwy nienawidzę
I jak ja wami kurwy gardzę
Jak ja się za was kurwy wstydzę
Gdy za granicę czasem zajrzę

To samo ja śpiewam o ludziach z takimi poglądami jak pan, jak ja was się kurwa wstydzę, gdy za granicę czasem zajrzę.

Nadejdzie kiedyś taki czas
Za wszystko kurwy zapłacicie
W helikoptery wsadzą was
I nigdy już tu nie wrócicie

Oj tak, przyjdzie kiedyś na was czas, tu się pan Kukiz w ocenie nie pomylił, tylko obawiam się, że śpiewa też o samym sobie. Ktoś kto w swoich piosenkach stale nienawidzi i stale snuje plan wielkiej zemsty i przewrotu, równym gościem być nie może, raczej kolejnym nawiedzonym monstrum, któremu przyświeca cel bycia kolejnym politycznym guru z koszmarnymi wizjami przyszłości Polski. 

środa, 15 sierpnia 2012

Jasny pieron! Jasna Góra...

Jasna Góra- w taki dzień jak dziś, jest to miejsce szczególnie wrogie dla ludzi otwartych, w życiu codziennym przyjaźnie nastawionych. Tam gdzie tłumy ludzi ślepo posłusznych religii, tam nie mogło zabraknąć agitacji. „Duchowni przestrzegali przed ośmieszaniem ważnych w historii Polski rocznic, apelowali o obronę życia i troskę o dobro rodziny. „ - pisze serwis onet.pl. Abp Depo tak powiedział 

„Dlatego nie możemy się zgodzić na drwinę i ośmieszanie tych rocznic – jakoby Polacy kochali tylko swoje klęski i nieudane zrywy powstańcze. Jest to bowiem jawna niesprawiedliwość, która powoduje zanik uczuć wyższych, ofiarności i źle służy przyszłości narodu „

Tak, ten patos, to wieczne umęczenie na którym dobrze się buduje neofaszystowskie programy polityczne, musi zostać za wszelką cenę utrzymany. Drobna krytyka, związana z wolnością słowa, jest wielkim atakiem na pseudo-patriotyzm.

„W homilii hierarcha nawiązał do - jak powiedział, wciąż aktualnego -programu przedstawionego w sierpniu 1980 r. przez kardynała Stefana Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia apelował wówczas o zaprzestanie laicyzacji społeczeństwa i uznanie prawa Kościoła do wypełniania jego zadań ewangelizacyjnych w sferze publicznej „

A więc to o to chodzi? Ostatnimi czasy Kościół się Polakom co raz mniej podoba. Ja się temu wcale nie dziwię, skoro Kościół ma tendencje do produkowania zakazów i nakazów w materiach go nie dotyczących, oraz cyckania pieniędzy z państwowych skarbców, gdzie to pieniądze są krwawicą z podatków.

„Kard. Wyszyński podkreślił też, że fundamentem istnienia narodu jest rodzina i należy jej zapewnić należne warunki życia. „

Naród to po prostu ludzie- rodziny jak i osoby żyjące w wolnych związkach, single, pary hetero i homoseksualne, ci wszyscy Polacy i Polki tworzą naród. Niestety, dla Kościoła uprzywilejowane są małżeństwa żyjące zgodnie z naukami Kościoła, inni są przekreśleni i nie stanowią już elementów narodu.

„Jakże boleśnie te postulaty powracają i są niezrealizowane chociażby poprzez prawie przymusową emigrację zewnętrzną i wewnętrzną całych wspólnot rodzinnych, czy też uchwalanie praw, które w imię tolerancji zatracają granice praw natury, zgodnych z zamysłem Boga „

Gdyby w naszym kraju Kościół trzymał się tylko religii i przestał mieszać się w politykę, zrezygnował z pożerania mas pieniędzy z budżetu państwa i skończył z nienawiścią do ludzi, o innych przekonaniach i sposobie życia, z pewnością wiele osób pozostało by w Polsce, bo było by tu o niebo lepiej. Niestety, jak widzicie sami, Abp Depo który na wstępie swojej cudownej homilii mówił coś o miłości do bliźniego, później miotał jadem nienawiści jak na agenta Watykanu przystało. Do agitatora Depo dołączył jeszcze jeden gadzi język, o. Izydor Matuszewski.

Wezwał do obrony życia w każdym jego wymiarze oraz do budowy cywilizacji życia. - Przeznaczeniem naszego ciała nie jest śmierć, lecz życie. Dlatego Kościół nieugięcie broni nietykalności i godności ciała ludzkiego – zarówno ciała nienarodzonego dziecka, jak i starca lub chorego „
No przecież ciało np. kobiety wartością nie jest- tzn dla niej być nie może, dla dzietności już tak. Ciało homoseksualisty to też żadna wartość i takiego "chorego" należy przymusowo leczyć, najlepiej kopiąc albo okładając po twarzy. Człowieka który w stanie agonalnym jest sztucznie podtrzymywany przy życiu należy męczyć dalej, to bardzo miłosierne patrzeć na jego katorgę by później sztachać się swoim cierpieniem przed kapłanem i współwyznawcami- ponoć to ubogaca życie katolika. Wychodzi na to, że każdy wierzący- zdaniem tych przedstawicieli kleru- powinien powodować cierpienie innych by się nim wzbogacać wewnętrznie i móc bredzić o darze życia... które innemu człowiekowi doszczętnie zniszczą.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Nowy pistolecik PiSu.

Sprawa Madzi z Sosnowca wlecze się niemal pół roku, im dłużej o tej sprawie mowa tym więcej dziwnych ludzi zaczyna na niej budować swoją karierę. Wśród dziwaków znalazła się kolejna kobieta PiSu, kobieta z tytułem profesora- co w jej wypadku skłania mnie do podejrzeń, że tytuł ten uzyskała po znajomości, bo na pewno nie za wiedzę, rozum i znajomość prawa. Zanim napiszę o co chodzi, przybliżę w wielkim skrócie postać pani „profesor” Krystyny Pawłowicz- kobieta niezamężna, bezdzietna, robiąca karierę naukową, udzielająca się publicznie, łakoma na władzę, gorąca fanka PiS. Myślę że tyle wystarczy, bo teraz napiszę, co owa niewiasta miała czelność powiedzieć. 

Tragiczna śmierć Madzi jest efektem stylu życia, który propagują feministki, buntu przeciwko tradycyjnej hierarchii wartości, w której najważniejsza jest rodzina, brak egoizmu. One zamiast tego proponują filozofię totalnego luzactwa, lekceważenie innych. Najważniejsze są gry i zabawy, z jakimi mamy do czynienia u Wojewódzkiego. Wypychanie na siłę kobiet z ich naturalnych ról społecznych i biologicznych prowadzi do nieszczęścia.

Pani profesor realizując się zawodowo, zdaje się przeczyć tradycyjnej roli kobiet, jaką narzucały od lat wszelkie religie i grupy dewiantów, z którymi to zacna „profesor” chce się bratać, by się dostać do stołka. Rozumiem, że pani „profesor” sama się wypchnęła ze swojej naturalnej roli społecznej i biologicznej, stąd jej nieszczęście i te przykre -cuchnące dobrze opłaconą propagandą- i nienawistne słowa. Zamiast smażyć mężowi placki ziemniaczane i zmieniać dzieciom pieluchy, udziela się medialnie i robi karierę (a przynajmniej tak jej się wydaje).
Pani „profesor” z tematu przeskoczyła na inny temat, chwalący PiS i pozwalający mieć swoje 5minut w mediach, zajęła się twardo polityką i pluciem na opozycje.

Potrafię mówić i przekonywać, a tylko takie osoby w polityce "zdobywają teren", uznaje się je za zwycięzców. Myślę, że te wszystkie ataki na mnie wynikają tak naprawdę z zazdrości, że nie działam na rzecz ich partii. Każdy by chciał mieć w swoich szeregach taki pistolet. „

Oj pani Krystyno, zapewniam że zdrowy na umyśle polityk, który z szujstwem się nie brata, nie chciałby pani w swoich szeregach nawet gdyby pani skłonna mu była zapłacić. Może ja też zacznę robić karierę pistoletu? (Pistolet z fallusem ponoć się kojarzy, znowu pani zaciera swoją rolę!) Na razie wolę być blogowym kulołapem, który teraz wyłapuje takie ślepaki. 

Nie jestem w sejmie dla kariery. Jestem profesorem nadzwyczajnym, byłam członkiem Trybunału Stanu, trzykrotnie pomyślnie przeszłam przesłuchania na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, moje ekspertyzy prawne spotykały się z uznaniem „

Nie? A ja śmiem twierdzić że jest inaczej. Jeśli w naszym kraju, takie zapiekłe fanatyczki są strażnikami prawa, są gwarantem godnego życia dla obywateli o innych poglądach, to ja załamuje ręce i chyba swój wyjazd, z tego zakażonego watykańskim wirusem kraju, szybko przyspieszę. Boję się kto uznawał jej ekspertyzy prawne za normalne, boję się tego, jacy ludzie siedzą w sądach, prokuratorach, na komisariatach i w innych służbach. Wiem dobrze, że dużo ludzi w ABW to zapiekli PiSowcy, skąd wiem? Człowiek ma uszy więc słucha.
Takie osoby jak Pawłowicz- przerażające, zimne, wyrachowane, bezlitosne, nabite hipokryzją- są w tym kraju kimś wysoko postawionym a powinny siedzieć pod mostem i żebrać na bułkę. No ale ja się nie dziwię, tutaj biznes może zrobić przestępca i założyć sobie firmę która – mówiąc brzydko- wyrucha na kasę tysiące ludzi. Skoro przestępca może mieć takie Amber Gold, to zapieniona fanatyczka może być sędzią TK, profesorem nauk prawnych i nauczycielem akademickim- mającym kontakt z jeszcze zdrowymi psychicznie studentami prawa. 

Nie wynoszę się, ale siłą rzeczy lepiej od niektórych znam się na prawie. W końcu sejm to fabryka ustaw, a nie kółko towarzyskie. „

Czy znacie to hasełko o sraniu wyżej, niż się dupę ma? Powiem szczerze, znam jedną fankę PiSu, która bez znajomości i męża kasy, nic by nie miała a równie bezczelnie wynosi się nad innych- mając w głowie siano. Wiem, że pani Krystyna to osoba samotna, niespełniona, smutna dlatego ludzi traktuje z góry uznając siebie za największego geniusza prawa na świecie. Wiem też, że najlepsi profesorzy prawa swoją wiedzą się na sucho nie chwalą – bo nie muszą. 

Po wakacjach PiS zaprezentuje Polakom swą wizję państwa. „
OMG! Znowu?

Kiedy pani „profesor” przestała dukać na temat polityki, musiała – zaraz po feministkach i wizjach nowej rzeszy polskiej pod wodza Jarosława- poruszyć temat osób homoseksualnych, bo jakże by inaczej. Pawłowicz zasugerowała, że osobom homoseksualnym, które mają dzieci z nieudanych związków heteroseksualnych, dzieci te należy odbierać.

W Polsce nie jest możliwa adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Jeśli jednak homoseksualista ma dziecko z innego, heteroseksualnego związku i wychowuje je w związku homoseksualnym, to dzieje się temu dziecku wielka krzywda i odpowiedzialne w sprawach ochrony praw dzieci organy powinny interweniować. „

Jak wiadomo, takie dzieci powinny trafić do rodzin mocno katolickich uczących nienawiści do ludzi spoza sekty, do obcokrajowców, żydów, czarnych... albo po prostu do obcych rodzin, gdzie nie ma już kochającego rodzica. Pani „profesor” a jeśli rodzina gotowa do adopcji się nie znajdzie, gdzie dziecko pójdzie? Do sióstr zakonnych gdzie co dzień będzie odwiedzał je ksiądz?...
Pawłowicz dodaje również, że osoby homoseksualne nie muszą mieć żadnych praw wynikających z życia w związku, bo przecież wszystkie już mają... I TO JEST PROFESOR PRAWA???!!! A ile jest w Polsce praw, których w testamencie nie da się ominąć i zmienić? Ile jest przepisów, które urzędowe błahostki pozwalają załatwić tylko współmałżonkowi? Dlaczego osoby przebywającej na intensywnej terapii nie może odwiedzić „przyjaciółka” ze wspólnego mieszkania, bo w świetle prawa nie istnieje jako partnerka tylko koleżanka? Czy zdaniem pani „profesor” każdy myśli o spisaniu testamentu a potwierdzenie go to rzecz darmowa? Ile razy to rodzina przejmie majątek zmarłej osoby homoseksualnej, bo przyjaciel czy przyjaciółka w świetle prawa są nikim? Często takie rodziny przekreślają swoje homoseksualne dzieci i palą miłość do nich, więc to nie im się należy spadek. 
 
Taka troska nie jest potrzebna, gdyż osoby, o których mówi pan prezydent mieszkając razem pomagają sobie, wspólnie płacą rachunki, mogą odwiedzać się w szpitalu, zapisywać sobie majątki w testamencie. „

Pani profesor na koniec pogrążyła samą siebie twierdząc że:
Skoro feministki są zwolenniczkami przeprowadzania aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży, a w Ameryce nawet przygotowały projekt, który dopuszczał zabijanie dzieci już po urodzeniu, to chyba nie mają uczuć, prawda? A co można powiedzieć o sztandarowej postaci tego ruchu pani Alicji Tysiąc, która poszła do sądu po odszkodowanie za to, że urodziła dziecko? Takie postawy są, moim zdaniem, głębokim wynaturzeniem. Ten światopogląd łatwo przenika do mediów, bo jak pokazują badania, w 70 proc. pracują w nich ludzie o poglądach lewicowych i lewackich. „

No tak, a czy w ruchach opozycyjnych nie pracują przypadkiem ludzie wynaturzeni przez poglądy skrajnie prawicowe, faszystowskie a nawet neonazistowskie? Jak to łatwo odwrócić słowa. Kobieta-pistolet powinna widzieć, jak taki argument uzbroić, by nikt go nie ruszył. Oczywiście, w razie zabicia dziecka winę zrzuca się na feministki, nie patologię która wynikać mogła m.in z życia pod przymusem wg jakichś chorych zasad "morlanych", wszystko jest znowu winą feministek. Kiedy mowa o aborcji- znowu te złe feministki, znowu odpowiedzialne za nieszczęścia (tylko jakie?) bo pragną zmniejszenia ilości takich przypadków, jak przypadek Madzi z Sosnowca. Pierwsze słyszę, by Szczuka była za aborcją do 9 miesiąca ciąży i co ma wspólnego USA z Polską i tamtejsze ruchy feministyczne (czy pseudo feministyczne) z naszymi, oraz Madzią z Sosnowca? Co do ludzi bez uczuć, skoro ta zakłamana hipokrytka każe kobietom siedzieć w domach- podczas gdy sama się realizuje, osób homoseksualnych za ludzi nie uznaje, na innych polityków patrzy z góry- to najwyraźniej sama nie ma żadnych uczuć wyższych, poza potrzebą samorealizacji i robienia kariery- co w sumie bywa często cechą główną osób o nieczystych zamiarach.

Zresztą sami przeczytajcie wygłupy tej baby, która mówi na siebie „pistolet” a jest co najwyżej odpustowym pistolecikiem na plastikowe kulki, którą w łapach dzierży łobuz (PiS). Będzie z tego to co zwykle, ubaw po pachy i kolejna krzykliwa samica w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. Dzięki niej, na temat PiS powstanie więcej demotywatorów, kiepów i obrazków na wiocha.pl a notowania polecą w dół. Pistolecikiem odpustowym wszak można sobie oko wybić. 

 

środa, 18 lipca 2012

Co z jego głową?

Przeczytałam coś, co sprawiło że krew mi się lekko zagotowała. Niejaki Michalkiewicz- wyjątkowo nieprzyjemna persona- pisze że przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet jest gwałtem na naturze, normalności i maczać w tym palce musieli jacyś sodomici. Pisze ten "człowiek" idiotyzm następujący:

"Skoro zatem padł rozkaz, że Polska ma przystąpić do konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet, to nieomylny to znak, że wśród bezpieczniackich watah chwilową przewagę zdobyła wataha sodomitów, którzy pragną wykorzystać tę sytuację do własnych, partykularnych celów. Jeśli bowiem ta konwencja wejdzie w naszym nieszczęśliwym kraju w życie, to każda myśl o zbliżeniu z kobietą zacznie w każdym normalnym mężczyźnie budzić dreszcz zgrozy."

Innymi słowy, zdaniem tego-ciężko mi go nazwać człowiekiem, wybaczcie, bo nie chce mnie jako kobiety traktować jako człowieka- więc zdaniem tego czegoś, bicie kobiet, gwałty małżeńskie, stwarzanie problemów w zatrudnieniu z racji płci, traktowanie kobiety jako przedmiot w niektórych reklamach, pomiatanie kobietą, szydzenie z niej jakoby była mniej człowiekiem niż mężczyzna (bo tego dotyczy konwencja)- to zamach na normalność i zniechęcanie mężczyzn do kobiet. Ja się pytam JAKICH MĘŻCZYZN? Raczej patologii, psycholów i społecznej degrengolady, którą tylko z racji na płeć i podobieństwo do człowieka nazywa się mężczyznami. Coś mi się wydaje, że niejeden normalny mężczyzna się z tym zgodzi, bo jakoś większość nad swoimi partnerkami, siostrami czy koleżankami się nie znęca i nie zamierza.

"Najwyraźniej konwencja o zwalczaniu przemocy wobec kobiet stanowi w rękach sodomitów osobliwy instument radykalnego powiększenia terenów łowieckich i rozmnożenia zwierzyny łownej."

Bo przecież zdaniem tego czegoś, mężczyzna który nie bije, nie gwałci, nie szydzi i się nie znęca, to nie mężczyzna tylko sodomita, zbok, pedał i ogólnie samo zło. Jego wypociny są przeplatane Tuskiem, NKWD, jakimiś Eurokołchozami, obozami nazistowskimi itd... jednym słowem potok słów jednostki ostro zachwianej psychicznie- powiedziałabym, że umysł ma rozbity na miarę Breivika. Przeczytajcie sami z resztą, włos się na głowie jeży, gdy pojawia się świadomość, że takie istoty żyją w naszym kraju i jeszcze wrzucają swoje chore treści w sieć. To prawnik -dodam- nauczyciel akademicki, jaki rektor pozwala by taki ktoś kształcił naszą młodzież i zachęcał młodych facetów do znęcania się nad kobietami? Obrzydliwe. Michalkiewicza żonie współczuję takiego męża.

Dodam jeszcze zakończenie jego wypocin a brzmi ono tak

"Liczą na to, że nawet wśród osób przeciwnych zapładnianiu w szklance, dojdzie do głosu instynkt samozachowawczy i w ten oto sposób nieubłagany postęp ostatecznie zatriumfuje nad znienawidzoną cywilizacją łacińską."

Wszystko tylko nie postęp, nawet jakbyśmy mieli trwać jako zwierzęta (a nawet zwierzęta swoje samice lepiej traktują i ogólnie zachowuję się lepiej) to byle blisko Kościoła, religii i fanatyzmu, byle się głupoty, agresji, przemocy i absurdu trzymać zębami i pazurami. Jego tekst jest jeszcze przeplatany wątkiem in vitro, że niby w tej metodzie się naturalnie "odstrzeliwuje" dzieci poczęte i kobiety w ciąży a raczej ich brzuchy bo o kobietę nie chodzi... żal mu zygot i płodów, ale kobiet maltretowanych na różne sposoby i poniżanych już nie...czy to jakiś psychopata? Niech mi ktoś powie.

Na koniec komentarz z pewnego bloga, który niech robi za tło do opowiastki o tym, jak się kobiety czasami odczłowiecza

"..są kraje gdzie aborcji można dokonać legalnie w różnych stadiach rozwoju człowieka w jego życiu wewnątrz kobiety".

(Wewnątrz kobiety, człowiek wewnątrz kobiety a kobieta to jest co? Nie człowiek? Widać nie, nic do gadania nie ma, jak ma w sobie np zygotę, którą czasami sama wydali nawet o tym nie wiedząc- ten komentarz napisano w kontekście śmierci dziecka w czasie porodu a nie aborcji)

środa, 4 lipca 2012

Wiecznie blokują.

Jak człowiek założy bloga, to poznaje świat dziwnych ludzi, nieprawdopodobnych przypadków, czasami nawet napotka w internecie jakiegoś prawdziwego świra. Dowiedziałam się, że istnieją feministki pro life... jak to możliwe? No jak widać możliwe, wystarczy ukraść słowo "feministka" które się kojarzy z kobietą walczącą o lepsze życie innych kobiet, później zastąpić nim słowo fanatyczka religijna. To jest jak lep na muchy, momentalnie przylgną doń jakieś nieświadome zagrożenia młódki i będą się rozczytywać. Kościół Katolicki ma swoje feministki, od dość dawna stara się nimi reklamować wśród współczesnych kobiet zachodu. Czy to dobre? Dla mnie to jak rodzaj sekty, a sekty z reguły są niebezpieczne. Wolność wyboru, prawo do rozporządzania swoim życiem i ciałem to dla wielu z nas oczywista oczywistość. Kościół Katolicki zawsze był innego zdania, zwłaszcza w kwestii ciała kobiet. Gdy pojawiły się feministki, wystarczyło się pod nie podpiąć, stworzyć grupę szybkiego reagowania o tej samej nazwie i rodzaj alternatywy, który ukrywa te same, zaprzałe, najeżone religijnymi bzdurami androny, którymi częstują nas księża z ambon.


Jakiś czas temu pisałam o naukowych bredniach, zmierzałam we wpisie do pokazania, że wiedza w danym kierunku, zapoznanie się z odpowiednią terminologią i procesami np jakie zachodzą w ludzkim ciele, wystarczy by naprodukować wodolejstwa dla ciemnych mas. To wszystko na życzenie grupy interesów (np korp. farmaceutycznej lub Kościoła Katolickiego właśnie). Jeśli fanatyk religijny, który - dziwnym trafem- edukował się w kierunku biotechnologii, na pierwszym miejscu stawia swoją religię a na drugim prawdę, to prawdą będzie manipulować na tyle sprytnie, by osiągnąć cel jaki mu nadaje zaciekła wiara. Naukowiec też człowiek, ma swoje słabości, musi coś jeść, można go kupić jak nie poglądami to po prostu kasą. Kiedyś Kościół Katolicki za dobrą metodę walki z potomkami niepokornych "kontaktujących się z siłami nieczystymi" uznawał wrzucanie dzieci do wrzątku...zaraz po spaleniu rodziców na stosie, czy to względy naukowe, etyczne, moralne za tym przemawiały? Czy nienawiść? Za zło w czystej postaci Kościół Katolicki uznaje antykoncepcje, przyczyniając się dzięki temu do epidemii wirusa HIV w Afryce i pogłębiania nędzy krajach III świata. Pastylki antykoncepcyjne nie dość, że dają przyjemność z seksu bez obaw, to jeszcze przecież szkodzą, ojej! A ja myślałam, że nic bardziej nie zaszkodzi niż niechciana ciąża czy powikłania w czasie ciąży. Aspiryna, APAP, Panadol, krople na kaszel a nawet krople do nosa, mogą zaszkodzić i to mocno. Nie ma cudownych środków bez skutków ubocznych, coś za coś. Niestety nie każdy to rozumie, partacze z kręgów pro life doszukują się celowego działania w produkcji hormonalnej antykoncepcji oraz zabiegach takich jak in vitro, szukają tam spisków mających na celu wyludnienie ziemi- co nam raczej nie grozi, raczej przeludnienie. Osoby z kręgów pro life pieklą się, ale gdy trzeba zająć się dziećmi z ubogich rodzin, dziećmi niechcianymi, niekochanymi to... znikają jak kamfora. Pro life znaczy pro życie? Chyba nie. Kobieta zdrowa to ponoć taka, co nie stosuje żadnej antykoncepcji. Wystarczy nagłaśniać wszelkie mity związane ze szkodliwością antykoncepcji hormonalnej, straszyć, siać panikę i voila! Będzie tłum wystraszonych, które przestaną stosować nowoczesne metody a przerzucą się na tzw watykańską ruletkę albo "zdąży czy nie zdąży" czyli coitus interruptus. Byle nie urodzić mutanta, nie dostać ślepoty albo nie zostać bezpłodną, bo z takimi groźbami spotykają się kobiety. Szkoda że fanatyczni bojownicy nie piszą, że to dotyczyć może zaledwie 6% kobiet które stosują antykoncepcję H chociaż nie powinny, straszyć należy wszystkie bo wtedy być może będzie więcej wpadek czyli więcej owieczek. Współczuję z całego serca, 20-letniej dziewczynie, która miała przed sobą karierę, mogła poukładać życie, zacząć zarabiać i dopiero wtedy być matką, ale niestety dzięki rozdartym ryjom fanatyków została nią za wcześnie. Jeszce z ojcem dziecka w tym samym wieku i z takimi samymi perspektywami- albo ich brakiem, lub nawet bez partnera przy boku, (który się przestraszył i zwiał-jakieś 40% przypadków). Jednak widzę w tym pewien sens- lud ciemny, lud prosty, lud łatwy do opanowania. Im mniej wyedukowanych i świadomych tym lepiej. Kościół wiecznie będzie kontrował wszystko, co daje ludziom więcej swobody, wolności, możliwość wyboru i rządzenia własnym losem. Kościół to NAJWIĘKSZY wróg lepszego jutra.

Od kiedy rozgorzała dyskusja na temat in vitro, trafiam na mnogość artykułów, które wielu biotechnologów skwituje krótko "gniot naćpanego studenta biologii". Jednym z takich artykułów jest TEN. Czy chodzi tutaj o strasznie ludzi czymś nieprawdopodobnym? Jak w średniowieczu straszono demonami, wampirami, strzygami, wilkołakami tak dziś się straszy genetyką, która natworzy jakichś potworów, ludzi o małpich pyskach i kopytach zamiast stóp. Jedyni, którzy mają coś z małp, to twórcy takich artykułów- mają małpie mózgi. Przy okazji mają coś ze sroki, wezmą wszystko co się świeci... zwłaszcza wtedy go oferuje to jakieś lobby zorientowane na walkę z in vitro? Skąd w naszym kraju to parcie na walkę z in vitro? Atak nadchodzi nie tylko ze strony popapranych polityków i przykościelnych środowisk pro life, nadchodzi również ze strony dziennikarzyn i marnych piskamów oraz naukowców od siedmiu boleści, których łatwo kupić oraz mamić głupotami modnymi w wiekach średnich. Zwróćcie uwagę na jakich portalach najczęściej porusza się temat in vitro oraz kto najgłośniej krzyczy (z pianą na ustach) przeciwko, uważając się za "eksperta".

Kilka ciekawych artykułów oraz opinii z sieci.
Argumenty Kościoła przeciwko In Vitro- czyli stara śpiewka.
Interesująca wypowiedź na forum
Grzechów śmiertelnych nie określa Bóg, oto dowód
Może nie na temat In Vitro, ale również ciekawe i poniekąd ma związek z tematem
Trochę o in vitro, trochę o prawie, trochę o refundowaniu
filozoficzne nudy dla ambitnych, istotne podsumowanie
In Vitro mniej inwazyjne niż...
In Vitro może znaczyć więcej dzieci za jednym zamachem, czyż to nie korzyść w oczach KK?
Dla kogo jest naprotechnologia(a dala kogo nie)
Kilka przykładów dla kogo jest In Vitro (nie czytać bez zapoznania się z artykułem z linku wyżej)
Na koniec

W ramach ćwiczenia rechotu:
kolejny "ekspert", tym razem od budowania statków, oraz "patryjota"- zabiera się za in vitro.."logika" powala

środa, 20 czerwca 2012

Napruci winem mszalnym.

Nie czajmy się, w Polsce powinna być policja religijna. Trzeba łapać każdego, kto obraża katolskie uczucia (a to oni mają jakiekolwiek?). Ostatnio coraz bliżej jestem stworzenia powieści o wariacie z salonu24, którego blog się nazywa "mójświat". Gościu faktycznie ma swój świat, żyje w nim i stracił kontakt z rzeczywistością- pisał ostatnio, że karać surowo należy każdego, kto brzydko mówi o "wielkim" Polaku- Karolu Wojtyle. Inny wytup spod krzaka (nazwy bloga nie pamiętam, ale to było na onecie) pisał, że powinny powstać więzienia, gdzie by wsadzać wrednych ateistów na tak długo, aż zmądrzeją, bo obrażają bezczelnie boga... jakiego boga? Obrażają tylko ludzką głupotę, no chyba że to ona jest bogiem. Doda to ofiara imbecylizmu i fanatyzmu, nie miała prawa powiedzieć co myśli, ale oni już mają prawo. Mają prawo wymyślać innym od zboczeńców, pederastów, komuchów, bolszewików, feminazistek itp. Mają prawo śmiać się z innego światopoglądu, mają prawo wymyślać stosy bzdur na temat ideologii, z którymi jest im nie po drodze. Wolno im wymyślać ustawy (to gówno z klauzulą sumienia), które mi przywołują na myśl termin z Islamu- szariat. Sędzia co Dodę skazał chyba też był napruty winem...mszalnym.

czwartek, 14 czerwca 2012

Miłe bo martwe.


Niektórzy myślą „o co tym homo chodzi? Przecież nikt im krzywdy nie robi”. Są ludzie, co widza świat w różowych kolorach, a wszystkich tych, którzy opowiadają o dotykającej ich przemocy z uwagi na orientację czy płeć, biorą za świrów, co robią z igły widły. Są ludzie, co patologię nazywają dobrem, o ile ta patologia znęca się nad wrogiem publicznym nr 1 np. homo, liberałami, ateistami itp. Niektórzy myślą, że z pozoru zwyczajni, szarzy ludzie, którzy muszą sobie radzić z codziennymi problemami, to nieszkodliwe, poczciwe osobniki a całe zło to domena władzy i gangsterów. Są tacy, którym się wydaje, że walka ze stereotypami i przemocą może doprowadzać jedynie do przesady, po co zmieniać coś na siłę? Wygodnie jest jak jest, nie ma sensu ingerować w zachowania motłochu bo to tradycje, zwyczaje i nic nie pomoże... ale bierność jeszcze bardziej zaszkodzi.
Polecam film „Miłe, martwe dziewczyny". Film z Chorwacji, coś innego niż amerykańska papka służąca do odmóżdżania. Ten film może potrząsnąć psychiką i sprowokować zmęczone umysły do myślenia, pobudzić szare komórki i może jakąś odrobinę współczucia?



Karma dla kiboli.


Kibole to ciekawy gatunek, z obserwacji wynika, że przeciętny kibol ma niezbyt pofałdowany mózg co sprawia, że jest niewiele inteligentniejszy od pawiana. Standardowy kibol ludzi pokrzyczeć, dać w gębę, nachlać się i znowu dać w gębę, bo taka już jego natura. Kibol nie ma zielonego pojęcia o piłce nożnej, na mecze przychodzi tylko po to, by dać komuś w gębę i wyrwać siedzenie z trybun. Kibol to stworzenie łatwe do wytresowania, ale nie uznaje spokojnego pana, właściciel kibola musi być przeżarty żółcią i karmić swojego pupilka odpowiednimi ideami. Dobrze karmiony stadionowy bandzior zostawia twarde dowody po sobie. Rozbite szyby w samochodach, wyrwaną kostkę brukową i znaki drogowe, powywracane i podpalone kosze na śmieci, zniszczone przystanki no i przede wszystkim okrzyki, które wskazują co żarło to stworzenie zanim zgłupiało do reszty. Ostatnio najchętniej kupowaną paszę dla kiboli produkuje się z przemielonego neonazizmu, neofaszyzmu i fanatyzmu religijnego, do smaku doprawia teoriami spiskowymi i wkłada się w kolorowe opakowanie, najlepiej w barwy narodowe. Producenci karmy dla kiboli reklamują się często w internecie, najczęściej jednak poprzez lokalnych przedstawicieli handlowych. Na przykład w Rzeszowie lokalny przedstawiciel handlowy producenta pasz dla zwierząt stadionowych- PiS- przychodzi na mecze i zachęca młode stworki do nabywania karmy. Producenci paszy są zrzeszani w gildii niejakiego Rydzyka, potentata na tym rynku, który ma niejasne dochody zza granicy, szczególnie z USA- ojczyzny karmy dla wszelkich agresywnych zwierząt, czy to stadionowych czy innych. Karma na dłuższą metę szkodzi tak stworzeniom jak i ich otoczeniu, składniki do niej dodawane uzależniają i nie powinny być legalne, jednak producenci obstają przy swoim kłamiąc bezczelnie, że do swoich produktów dodają tylko zdrowy patriotyzm, który szkodzić nie może a wręcz pomaga. Mają nawet swojego adwokata- chociaż kiepskiego- jąkającego się Janusza, który winę za skutki uboczne zwala ostatnio na Brytyjczyków, twierdząc że wypuścili na rynek niezdrowe fałszywki. 

Niestety, od kiedy na rynku pojawiła się grupa rządna pełnej władzy i zysków, od tego momentu stadionowe stwory lokalne spory między klubami przeniosły na grunt mocno upolityczniony. Uzależniwszy się od składników złej karmy, oślepły zupełnie na zdrowy rozsądek i dały sobą całkowicie zawładnąć, tworząc armię gotową przewrócić wszystko do góry nogami zgodnie z wolą nowych panów. Kiedy nowi panowie przejmą władzę absolutną (przynajmniej tak im się marzy), to swoje zwierzaki zapewne nazwą pospolitymi bandziorami, które należy izolować w klatce z dala od prawego i moralnie dobrego (po prostu zastraszonego) społeczeństwa.

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Przegniłe języki.

Najlepsze teksty polskich sukienkowych, czyli te ociekające hipokryzją, fałszem, nienawiścią i butą

Wielgus
"Zadaniem Kościoła jest kochać człowieka dla niego samego, a nie dla jakichś pragmatycznych celów, jak to robią różne partie polityczne i różne ideologie, traktujące niejednokrotnie człowieka jako narzędzie w walce o władzę, stanowiska i pieniądze. "

"Przykazania Boże nie są zbiorem samowolnie przez Boga narzuconych człowiekowi zakazów i nakazów. Przykazania te są ostoją człowieka i ratunkiem dla ludzkiej cywilizacji. Można je porównać do przepisów ruchu drogowego, bez przestrzegania których poruszanie się po drodze kończy się szybko i tragicznie."

"W wielu krajach, dawniej katolickich, przekonania chrześcijan, a zwłaszcza katolików, przestają mieć, często w odróżnieniu od przekonań wyznawców innych religii, jakiekolwiek znaczenie w kształtowaniu się prawodawstwa i życia publicznego. "
- no nareszcie! W końcu! Oby tak dalej, oby religia została odsunięta od prawa i państwa.

"Chrystus znał dobrze ludzką naturę i wiedział, że sam człowiek, pozbawiony opieki duchowej, jest zbyt słaby, aby zrozumieć nauką Bożą zawartą w Piśmie Świętym. Dlatego ustanowił nauczycielski urząd Kościoła, który ma strzec depozytu wiary i właściwie go wykładać. "

"To chrześcijaństwo, o czym się w zasadzie nie wspomina, stworzyło warunki dla zaistnienia nowożytnej nauki i technologii. "
Szczególnie wtedy, gdy paliło na stosach odkrywców, kobiety myślące samodzielnie, które chciały zdobywać wiedzę, wszystkich których wiedza została uznana za czary. Oraz wtedy, kiedy starożytna wiedza była niszczona lub zamykana pod kluczem, by nikt poza klerem nie miał do niej dostępu.

"Hasła rewolucji francuskiej przejęły inne rewolucje, poczynając od bolszewickiej, a na rewolcie studenckiej, która miała miejsce w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku kończąc.[...] Podobnie jak rewolucjoniści osiemnastowieczni, oni wołali podobnie: Precz ze wszystkim co nas niszczy, a więc przez z państwem, policją, szkołą, uniwersytetem, religią, chrześcijańską moralnością i z wszystkimi autorytetami. "

"Kościół jest tolerowany jako instytucja socjalna zajmująca się biednymi, uzależnionymi od nałogów. Co innego zaś, gdy przypomina o śmierci, sprzeciwia się prawodawstwu, broniąc najbardziej bezbronnych, występując przeciwko rozwodom. "
"Jest Polska nowych pogan, dla których jedynym celem życia jest zysk, zbawieniem rynek, świątynią supermarket, a jedynym bogiem, którego adorują i dla którego gotowi są wszystko poświęcić – pieniądz – ale większa jest Polska tych ludzi, którzy codziennym życiem świadczą o swojej wierze w Boga, który jest Miłością i Prawdą. "
Czy mowa o Kościele?

"Chrystus przyszedł na świat w Betlejem, aby dać nam szansę na zbawienie [...]. Nie zastępujmy Go kultem pieniądza, władzy i ludzkiej pychy. "
Pierwszy do poprawki jest Kościół.

"Musimy mieć świadomość, że nasza ojczyzna, nasz naród, nasza kultura narodowa jest zakorzeniona w chrześcijaństwie, w łacińskiej cywilizacji europejskiej. Stamtąd jesteśmy, to jest nasza ojczyzna duchowa. "
Przykro mi, nikt z nas nie pochodzi z Watykanu czy z Rzymu.

"Jak wyjaśnić zawziętość z jaką masoni, feministki, tzw. zieloni i liberalni ateiści, atakują nienarodzone życie, domagając się aborcji [...] i eutanazji? [...] Jest rzeczą paradoksalną, że te same ruchy i ci sami ludzie [...] z olbrzymim zaangażowaniem bronią przed karą śmierci najgorszych bandytów i zbrodniarzy. Bez zmrużenia oka namawiając do uśmiercania milionów nienarodzonych dzieci, jednocześnie organizują wielotysięczne protesty, z zaangażowaniem olbrzymich środków, w obronie lisów, wilków, wróbli, sów, czy gawronów. "
Eutanazja to też zamach na nienarodzonych? A to ciekawe. Lis czy wilk to nie zarodek a gawron to nie jajo. Gatunek zagrożony to z pewnością nie człowiek.

"Jan Paweł II żył jak Chrystus i umarł jak Chrystus. Dlatego dziś czci go cały świat. "

Poważnie? To Chrystus był mizoginem i homofobem? Chrystus żył w pałacach, nosił drogie zegarki i buty, jadł ze srebrnych talerzy i woził się drogimi powozami??? A to ciekawe.

"Jesteśmy zobowiązani do budowania cywilizacji miłości. Takiej, w której człowiek jest celem, a nie środkiem. Takiej, która uznaje tylko taką gospodarkę rynkową, która pochyla się nad najbardziej potrzebującymi. "

Faktycznie, zestawienie tutaj człowieka z gospodarką pokazuje, czy jest on celem czy środkiem.

"Nie będziemy świętymi, jeśli lekceważyć będziemy codzienne obowiązki: macierzyńskie, ojcowskie, zakonne czy kapłańskie. "


"Jeśli ktoś nie zna prawdziwego Pana Boga, to gotów jest uwierzyć w byle co. " 

Np w Kościół albo mamonę, lub jedno i drugie, bo obie te rzeczy idą w parze.

"Życie każdego chrześcijanina ma być dostrzegalną i czytaną przez nasze otoczenie Ewangelią. Ewangelią miłości i życzliwości chrześcijańskiej. "

Hmmm, czyli te wszystkie akty nienawiści wobec kobiet, osób o odmiennej orientacji, odmiennej religii, odmiennym światopoglądzie, odrażające marsze, protesty, nienawiść w mediach - to jest miłość i życzliwość? Czemu mnie to nie dziwi.

"Należy wspierać wszelkie badania naukowe, które mają na celu zapewnienie człowiekowi [...] takiego standardu życia, który jeszcze bardziej odpowiada godności człowieka jako obrazu Bożego, ale nie należy zapominać o tym, że wszelkie ludzkie życie, także to beznadziejnie chore, sparaliżowane i zniekształcone fizycznie, jest wielkim dobrem [...] ponieważ odzwierciedla Chrystusa dźwigającego krzyż, i dlatego zasługuje na szczególną ochronę i opiekę, a nie na zbrodniczą eliminację. "
Kościół to jacyś sadyści. Ludzi którzy mają ciężko chorych w rodzinie zmusza do rodzaju sado-maso, mają się znęcać przedłużając agonię bliskich, mają katować siebie patrząc na ich agonię. Nie ma się co dziwić, że mamy później pełno sfrustrowanych ludzi.

"Nie wyrzucajmy Chrystusa z naszego życia. Chrońmy go przez miłość, dobroć, prawość i sprawiedliwość. "

Kościół i katonarodowcy zrobili to już dawno temu.

"Chrześcijanin musi wyrażać nieposłuszeństwo wobec prawa, które jest niesłuszne, na przykład zezwala na aborcję czy eutanazję. Obecnie istnieją siły, które robią wszystko, by wyrzucić chrześcijaństwo z kultury euroatlantyckiej, a sama demokracja liberalna odchodzi od Dekalogu. "

Kiedy oszołomstwo odp...li się od cudzych praw? Jak widać wyżej- nigdy.

Pieronek
"Ale oni, Żydzi, mają dobrą prasę, ponieważ dysponują potężnymi środkami finansowymi, ogromną władzą i bezwarunkowym poparciem Stanów Zjednoczonych i to sprzyja swego rodzaju arogancji, którą uważam za nie do zniesienia. "
Dobry katol to antysemita.

"Słusznie odmówiono mu pogrzebu, bo zmarły publicznie nawoływał do zabójstw nienarodzonych. " (o Wacławie Decu) Jeśli nawoływanie do zabijania oznacza brak pogrzebu, połowa głów Kościoła powinna leżeć gdzieś lesie, pod krzaczkiem, pochowana jak bydło. Kiedy nauczą się odróżniać zabijanie od aborcji? Prawdopodobnie nigdy.

Na koniec

"Całe prawie zło bierze się stąd, że ktoś nie przestrzegał Dekalogu, że ktoś kogoś zabił, albo zranił, albo oczernił, albo obmówił, albo dał fałszywe świadectwo, (...) że ktoś zdradził żonę, porzucił rodzinę, bo mówił, że ma prawo do szczęścia. Nikt nie ma tymczasem prawa do szczęścia na czyimś nieszczęściu. "


"Nie ma nic gorszego dla chrześcijaństwa jak źli chrześcijanie."

Gdyby biblijne mity były prawdą i nadprzyrodzony byt karał by ludzi boską mocą, to większości biskupów zgniłyby języki, uschły ręce i odpadły pewne członki.






piątek, 8 czerwca 2012

Debbie Schlussel nabałaganiła.


Wiem, że miałam mniej pisać o polityce, ale znowu muszę to zrobić. Pewna amerykanka, której imię i poczynania, przywodzi mi na myśl tylko jedno słowo -„debilka”- rozpoczęła kolejną wojnę. Debbie Schlussel, napisała iż to Polacy odpowiadają za zamordowanie połowy Żydów w czasie II WŚ. Od momentu pojawienia się jej wpisu, zaczęła się wojna internetowa. Strona Debbie jest niedostępna, wygląda na to, że zablokowana. Blogerka już ma teorię na ten temat i przedstawiła ją na fb.

Some Polish website is sending 4,000 Jew haters an hour to my site and they took my site down. Lots of traffic for me and a ton of anti-Semitic comments and e-mails (and I was locked out of posting for most of the day), but they told me they are working on getting the site back up. Should be back up soon. Thanks for your patience. Y'all come back now, ya hear? „

Jedna z jej wielbicielek podaje pod wpisem, że większość hakerów pochodzi ze wschodniej Europy i nie zdziwiła by się, jeśli w Polsce mieszka wielu islamistów... głupota amerykańska powala na łopatki. Debbie naważyła piwa a nasi robią bigos. Standard prawda? Jej konto zostało zasłane-albo raczej-zasrane przez rodaków. Są tam komentarze racjonalne i grzeczne, czy po prostu na takim samym poziomie, na jakim jest jej wypowiedź, oraz w języku angielskim. Jednak ustępują one miejsca tonie nienawistnych bluzgów i porykiwań w języku polskim (to ma sens, pisać po polsku by inni, którzy to czytają nie zrozumieli ewentualnych sprostowań) w tym np „pokażmy jej, że z Polakami się nie zaczyna” ojej... strach się bać! Nienawiść rośnie bo Debbie nie ustępuje, wręcz prowokuje jeszcze bardziej. Ta kobieta robi wiele złego i chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. Schlussel znana jest z lubowania się w prowokacjach i kontrowersyjnych wypowiedziach, nienawidzi imigrantów, w szczególności tych z krajów muzułmańskich. Jest konserwatystką, kocha pluć na to, co nieamerykańskie oraz nieżydowskie- bo Debbie jest żydówką. Jest jedną z tych Żydów, którzy szkodzą swoim a pomagają wszelkim antysemitom, myśląc że jest odwrotnie. Jej osoba faktycznie przypomina tych strasznych syjonistów z koszmarów prawaków. Nabrudziła i ani widzi po sobie posprzątać, straszna syfiara, prawda?

Na facebooku tak oto odpowiada pewnemu człowiekowi, który nie do końca zgadza się z jej wypowiedzią.
„Andrew: Clearly you are entirely ignorant. Poles operated concentration camps and rounded Jews up. They held pogroms against Jews for centuries. Stop making excuses for Jew-haters and murderers. Clearly, you either have some Polish blood and are in denial, or you just know absolutely nothing. RIF-Reading Is Fundamental. Try reading the link and learning something you clearly know nothing about. My entire family on both sides was virtually wiped out BY POLES. Get a clue. Premature articulation ain't attractive.”

Ta baba jest koszmarna. Co z utemperowaniem pani Schlussel? Czy zaraz za Polonią, kolejnymi zainteresowanymi sprawą nie powinny być organizacje żydowskie, które w obowiązku mają zwalczać przekłamywanie historii? Czy rząd USA nie powinien pociągnąć Debbie do odpowiedzialności? Nic z tych rzeczy, przecież USA to kraj szeroko rozumianej wolności słowa. To w USA jest najliczniejsza rzesza neonazistów, którzy działają zupełnie LEGALNIE i całkowicie legalnie propagują rasizm, ANTYSEMITYZM, ksenofobię i homofobię a na dodatek są nacjonalistami jak Debbie. Nasi nacjonaliści wymiękają przy nich. To z USA importowane jest obecnie najwięcej treści antysemickich, rasistowskich i ociekających religijnym fanatyzmem- zwłaszcza chrześcijańskim. USA pozwala obywatelom na mówienie tego, co im się podoba, nawet jeśli może to skutkować drobną katastrofą w stosunkach dyplomatycznych. Debbie Schlussel twierdzi, że jej rodzina doznała krzywd ze strony Polaków. Możliwe, że tak było, w czasie wojny niejeden donosił oczekując w zamian aprobaty ze strony nazistów. Dupoliztwo przecież znane jest w każdym narodzie, zwłaszcza w czasie wojen (kolaborowanie z wrogiem to sposób na przeżycie a każdy człowiek chce przeżyć). Krzywdy przodków nie mogą być jednak usprawiedliwieniem dla pani Schlussel. Swoim wpisem wywoła burzę, której skutkiem mogą być krzywdy osób o polskim pochodzeniu czy polskiej narodowości. Zło rodzi zło pani Schlussel, to czysta prawda i warto wziąć sobie te słowa do serca.

Widzę w tym wszystkim coś jeszcze. Patrząc na jej wypowiedzi i komentarze jej fanów, widzę lustrzane odbicie polskiej rzeczywistości. Zwolennicy tak piszą na jej facebookowej stronie:

„We'll wait! Keep fighting the good fight. :-)”
„Can't handle the truth! „
„That means you are doing a good job... „

A teraz szczypta komentarzy z polskich portali informacyjnych

„wp to zydowski portal, nie puszczaja komentow bo prawa boli!!!!!!!!!”
„zydki już dawna rządza Polską, żadna prawda o nich nie przejdzie w internecie, agentura czuwa”
„lewactwo wraz z żydostwem pilnuje, by prawda nie ujrzała światła dziennego!”

Co za podobieństwo! Oni widzą wszędzie terror, działania zmierzające do blokowania prawdy, dyktat jakiejś wrogiej grupy danej narodowości. Wielu Polaków robi dokładnie to samo, więc czy ci Polacy nie powinni najlepiej zrozumieć pani Schlussel? Być może gdyby nie była żydówką, gdyby lubiła Polaków i pisała pogardliwie o Żydach, muzułmanach (to akurat robi), Niemcach, Rosjanach albo Brytyjczykach (przez reportaż BBC ostatnio są u nas na cenzurowanym) to sporo Polaków przyznało by jej rację i biło brawa. A może działania Schlussel to żaden odwet za krzywdy przodków, tylko taki czwany chwyt? Widzi taka Schlussel jakieś przejawy antysemityzmu w Polsce, obserwuje jak często Polacy winią Żydów za wszystkie problemy, ile treści antysemickich pojawia w polskim internecie, na murach budynków, na stadionach, w wypowiedziach polityków i w codziennym życiu, za chwilę słyszy larum związane z wypowiedzią Obamy. Po chwili namysłu dochodzi do takiej konkluzji „Więc tak się napędza antysemityzm, ok, no to teraz patrzcie! Ja wam pokażę co to znaczy winić jakiś naród za całe zło! Już ja wam nabrużdżę” Jeśli taki był jej zamiar, to zrobiła to prawie po mistrzowsku. Publicystka, prawnik i kontestatorka pisząca dla New York Post, The Wall Street Journal,The Washington Times- to nie byle kto, to nie jakaś tam mało znana blogerka i nacjonalistyczny margines. To jest osoba, którą czyta wiele milionów ludzi i nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Czy Schlussel jest niedoedukowana? A może Schlussel jest taka jak niektórzy „nasi” np. jak te katooszołomy, które wszędzie widzą Żydów, spiski i polonofobię? Ilu Polaków podziela zdanie, że Żydzi mordowali Polaków jako członkowie NKWD? Takie słowa padały z naszej strony długo przed narodzinami Debbie Schlussel. Pewien dziadek, którego wystąpienie jest na YouTube, krzyczy do kamery „Żydy jebane” oskarżając dziennikarkę Polsatu o jakieś kontaminacje z tymi złymi Żydami. Guru ciemnego ludu- Rydzyk- non stop smęci o Żydach, jacy to źli są i jak bardzo potrzebne jest tępienie ich, bo są pokrętni i ciągle czynią zło (stereotypowy Żyd to taki zwierciadlany sobowtór wielu Polaków). Kibice Resovii przychodzą na mecz z wielkim transparentem „śmierć garbatym nosom” i karykaturą Żyda, a później prezydent miasta Rzeszów wraz z radnym – który w incydencie stadionowym ponoć brał udział- wysyłają list do Natalii Portman, gdzie „cieszą się niezmiernie z jej Rzeszowskich korzeni”.

Na politycznej mapie Świata jesteśmy zaledwie muszą kupą, prawda jest bolesna- mało kto się z nami liczy. Kila dni temu BBC wyemitowało materiał m.in. o antysemityzmie w Polsce, później była gafa Obamy, teraz jest Debbie Schlussel- ich głosy słyszy większość, nasze sprostowania niewielu. Mimo że to nie są masowe przypadki, to niestety te właśnie przypadki idą w Świat, i choćby większość z nas była przyjazna to zawsze czarne owce będą baczniej obserwowane. Po tym wszystkim mnogość ludzi zechce zweryfikować czy jesteśmy antysemitami i co zobaczy? Niestety przyzna rację żenującej propagandzie ludzi takich jak Schlussel. Takie fakty jak udzielenie Żydom azylu, w czasie gdy cała Europa ociekała nienawiścią do nich, pomaganie Żydom w czasie II wojny światowej, czy wiele przykładów przyjaźni obu nacji- zostaną zagłuszone prze pogromy, donoszenie, okradanie rodzin Żydowskich, fakty i mity z książki Grossa itp. No i jeszcze teraz dojdzie kłamstwo na temat holokaustu.Gdy Obama palną co palną, domagaliśmy przeprosin na taką skalę, jakbyśmy byli pępkiem Świata, poruszyliśmy duże gówno,a z dużego gówna duży smród.


Tutaj można śledzić kroki pani Schlussel i kilka tysięcy oburzonych Polaków.

niedziela, 27 maja 2012

Gejowski...faszyzm???


Pewien PiSuar powiedział, że „gejowski faszyzm nie przejdzie”. Co to jest gejowski faszyzm? No starania osób homoseksualnych o godne życie, w tym akurat przypadku o niewyzywanie ich od pedałów, pederastów, zboczeńców, zoofilów itp. PiSowcy przecież, jak to katonarodowcy, czują się nękani zawsze, gdy ktoś, kto ma inne zdanie -pragnie czuć się szczęśliwy oraz nie pozwoli się opluwać. Kiedy inni nie sypiają z tym, z kim ksiądz z ambony każe (który pewnie sypia z dziećmi) to wtedy PiSowcy czują się zaszczuci. Faszyzm dla PiSuarów, to nie jest postawa którą sobą reprezentują, absolutnie- to akurat jest patriotyzm i honor (śmiech na sali). Faszyzm to posiadanie innego zdania, inny sposób na życie, poczucie własnej godności, wolności oraz pragnienie szczęśliwego życia i poszanowania prawa do wcześniej wymienionych. Takie prawo ma każdy człowiek, zwłaszcza ten, który drugiemu nie czyni realnej krzywdy. Przypomniała mi się wirtualna rozmowa z pewną 40latką, której życie seksualne było bogate w urozmaicenia i nowości. Opowiadała o swoich spotkaniach z kobietami należącymi m.in. do PiS. Nie napiszę z jakiego była miasta, to nie istotne, istotne jest ile „zaliczyła” kobiet, które publicznie brzydzą się kontaktami z tą samą płcią. Co za hipokryzja prawda? PiSuary chcą czuć się szczęśliwe, żyć godnie ale innym absolutnie na to nie pozwolą, bo mają wielką chętkę na kontrolowanie życia prywatnego innych ludzi. Z czego to wynika? Chyba tylko z kosmicznych kompleksów, które rodzą nienawiść.
Stanisław Pięta, chciał powiedzieć tak, by wszystkim osobom homoseksualnym poszło w pięty. Nie wiem czy mu to wyszło czy nie, w każdym razie zbłaźnił się jak nic, chociaż u pewnej grupy Polaków, tą wypowiedzią, wywołał niemal orgazm. Pięta kłapnął szczęką wcześniej, mówiąc że „homoseksualiści to osoby zaburzone, które obierają za obiekt seksualny osoby tej samej płci, zwierzęta albo przedmioty” Cóż, widać ten człekokształtny, uczucia myli z parafiliami. Skąd to się bierze? Z niedouczenia, po prostu. Swoją drogą, to ciekawe, że te katole uczucia sprowadzają jedynie do czynności seksualnych... współczuć tylko ich partnerkom. Tak w ogóle, jak to jest z naszym społeczeństwem? Co ono myśli o homoseksualizmie? Wiadomo, jakie społeczeństwo taki przedstawiciel w Sejmie. Buractwo, prostactwo, chamy od pługa granatem oderwane i ciekawscy katole, mają swoich przedstawicieli w postaci PiSu. Wypowiedzi tej części polskiego narodu, powalają na łopatki bo...

Bo brak logiki
„Facet powiedział święte słowa: niech sobie każdy żyje tak, jak chce, niech się każdy kocha jak chce ale nie pozwolimy, żeby jedna opcja seksualna narzucała całemu społeczeństwu swój sposób widzenia świata, kult homoseksualizmu i gejowski terror. Gejowskiemu faszyzmowi mówimy: NIE! „
Nie ma to jak przeczyć samemu sobie. Poza tym, jak to jest z tym narzucaniem? Czy zdarzyło wam się, że jakiś gej czy lesbijka narzucali wam swoją orientację jako jedyną słuszną??? Chyba nikogo to nigdy nie spotkało. Za to odwrotne sytuacje co dzień mają miejsce... ale przecież nie można się zgodzić na dyktat jednej opcji seksualnej, prawda?

Bo żenada
„pytanie do homo: czy jak wkladacie penisa w otwor wydalniczy a potem robicie loda, to smrod i smak goovna wam nie przeszkadza?”
Pomijając kulturę tego komentującego, zapytam -co z panami hetero, którzy uprawiają seks analny ze swoimi partnerkami? Może jako kobieta czegoś nie wiem o swoim odbycie? Wydawało mi się zawsze, że pełni on tą samą funkcję, co u mężczyzny, czyli służy do wydalania ale... widocznie się mylę. Skoro seks analny między facetem a kobietą nie jest obrzydliwy z uwagi na „goovno”, to czemu między dwójką mężczyzn jest?? Trudno zrozumieć katola.

Bo uczucia u katonarodowców nie istnieją
„Nie widziałem nigdy, by pies psa rąbał od tyłu, chyba byłoby to nienormalne - jak sądzicie ? „
Ja w sumie też nie znam ludzi, którzy miłość, przywiązanie, przyjaźń, sympatię sprowadzają tylko do prokreacji (bo nawet uprawianiem seksu tego nie można nazwać, seks ma tą szczyptę emocji typowych dla homo sapiens). Widać pies a katonarodowiec niewiele się różnią, w końcu i jedno i drugie za dużo ujada i często gryzie.

Bo Biblia tak mówi
„Homoseksualizm został napiętnowany i potępiony w Biblii. Czy teraz "katolicy" (celowo w cudzysłowiu) z PO będą zakazywać czytania i propagowania Pisma Świętego ? „
Kierujmy się Biblią, to tam przecież jakiś facet oddał oprawcom swoją żonę i córkę by używali sobie całą noc, a jego zostawili w spokoju. To tam Bóg kazał zabijać nawet kobiety i dzieci. To tam Bóg powiedział, że kobieta jest zdobyczą wojenną. To tam Bóg zażyczył sobie ofiary z człowieka i to właśnie tam Bóg nakazał zdradę karać śmiercią. W Biblii napisano, że kobieta mając okres ma się nie zbliżać do ludzi, że jest własnością męża, że krewetki są pokarmem nieczystym a noszenie długich włosów przez mężczyznę jest poważnym grzechem. Wróćmy do tych „pięknych” czasów, katole będą w siódmym niebie.

To czym jest elektorat PiSu widać tu:
„Spokojnie popieram PiS, a zdeklarowanym zboczeńcom, obnoszącym się ze swoim zboczeniem, bo tak ich nazywam i nazywać będę, mówię: NIE. I żadna "ustawa" tego nie zmieni „

I wiadomo, że nic tego -za przeproszeniem- skurwysyństwa w naszym narodzie nie zmieni. Chyba tylko działanie ich metodami, czyli wyjście na ulice z kijami i rozgonienie katonarodowców na cztery strony świata... chociaż lepiej, by ten brud i smród pozostał u nas zamiast rozłazić się po sąsiadach, bo jak to o nas będzie świadczyć?

niedziela, 13 maja 2012

Hofman mówi...

Miałam kiedyś chlebak w domu, jakiejś lipnej marki „Hoffman”. Kiepski to był chlebak. Jak był zamknięty, pieczywo w nim robiło się mokre i zaczynało pleśnieć. Nie tylko dlatego Hofman źle mi się kojarzy, kojarzy mi się też z PiSem a więc zakłamaniem, chamstwem i krętactwem.

„Palikot przekroczył granicę, za którą już nie ma polityki, tylko trzeba tego faceta powiesić na najbliższej gałęzi. Wszyscy musimy do tego doprowadzić. Po czymś takim trzeba mu wybrać gałąź.”

Powiedział kiedyś pan Hofman o Palikocie. To dopiero tekst niskich lotów, który katoprawicowym smrodkiem zalatuje na kilometr („a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”- znacie ten slogan łysych NOPowców?). Kilka dni temu elokwentny Adaś „podkreślił, że poseł Balt, który nazwał Palikota "bezideowym chamem", zachował się honorowo, choć - jak zauważył - "uniósł się w emocjach"- podaje wp.pl. Czy ktoś, kto nawołuje do wieszania jakiegoś polityka przypadkiem nie jest chamem, którego za bardzo poniosły emocje? Tak, jak najbardziej nim jest. Na wieszaniu na gałęzi się nie skończyło, Adam powiedział więcej o Januszu Palikocie

„Zachowuje się jak dresiarz, który w bramie dźga brudnym nożem. Jakbym go spotkał na korytarzu sejmowym, to dostałby po gębie”

O ile mi wiadomo, Palikot po gębie nie dostał, bo Hofman jak mówi że coś zrobi, to mówi.

„Z PSL to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy – zdziczeli, zbaranieli. Tańczą, śpiewają, głosują za ustawami np.(...) za związkami partnerskimi (...) Chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło.„

Rzekł tak kiedyś Adaś o PSL. Chłopy zgłupiały bo głosowały za związkami partnerskimi, przecież chłop musi być ciemnym gburem i homofobem, jak przystoi na ciemny lud PiSu. Adasiowi chłopstwo przeszkadza, bo to ubogi szlachcic z Kalisza, który zwyczajnie zgłupiał w pewnym momencie i jak na ciemnotę małomiasteczkową przystało, podążył ścieżką katonarodową zadzierając nosa i brudząc wyżej, niż jego anus sięga. Adaś oburzył się, kiedy Niesiołowski przepędził dziennikarkę na usługach PiS. Hofman chce, by Niesiołowski poniósł karę za odepchnięcie kamery, a za „spieprzaj dziadu” to gdzie jest kara? Za małpę w czerwonym? Za nasyłanie motłochu na dziennikarza od Tomasza Lisa? Dlaczego PiS nie upomniał swoich wyborców by nie robili burdelu na oczach milionów widzów? Zamiast tego partia cały czas podburza i wciska kity, bo w końcu ciemny lud wszystko kupi i złapie za widły. Hofman, jak on może być w PiS z takim nazwiskiem? Nikt mu nie mówi, że jest ukrytą opcją niemiecką? No i ten wygląd.
Hofman razem z Błaszczakiem świetnie się uzupełniają, jeden nadaje to na Palikota, to na posłów PO, drugi szczeka na Tuska, wszystko to pewnie na rozkaz wielkiego wodza. Obaj są dobrze szkoleni, jak kiedyś Kurski, który robił za amstafa swojego pana- Jarosława Kaczyńskiego. Szkoda tylko, że Jarek wyszkoliwszy swoje burki, nie potrafi ich później trzymać w ryzach i uciekają mu do innych partii.

Podsumowanie osoby Adama Hofmana można znaleźć na wikicytatach. 
" Hofmana jednak trudno szanować za jego język. To jest typowy aparatczyk PRL-u. Gdyby był dzisiaj PRL, Adam odnalazłby się ze swoim językiem, stylem bycia i traktowaniem wyzwań w polityce."
- Elżbieta Jakubiak