Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bajarze i bajarki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bajarze i bajarki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 sierpnia 2013

Give me a break!

Pozwolę sobie na swoim blogu zacytować, znakomitego, polskiego hamerykanina, który zawsze mówi jak jest a ostatnio mówi również jak jest...źle z jego głową. Lubię go oglądać, zdarza mu się powiedzieć coś do rzeczy, pod wieloma opiniami podpiszę się obiema rękami, jednak w odcinku "Kumbaya, Poland" Maxiu olał zdrowy rozsądek, olał fakty, wpadł w jakiś ideologiczny trans i zaczął majaczyć. Jakby na haju zaczął gadać od rzeczy bo widocznie wciągnął kreskę prawicowej "jedynie słusznej" ideologii i teraz wszędzie widzi socjalistyczne demony, chcące rozwalić ten kraj i pozbawić go jego ukrzyżowanej tożsamości.


Posłuchajcie

Zacytuję co ciekawsze.
"Spełniają znakomitą rolę pacyfikując nastroje społeczne, co kiedyś robiły zmechanizowane oddziały o nazwie ZOMO o takim bendzie świątecznej, give me a break, pomocy marzył kiedyś Gierek, kiedy lewą ręką rozdawał talony a prawą pacyfikował nastroje społeczne właśnie w ten sposób, albo Jaruzel który wyprowadzał czołgi na ulice ponieważ nie miał już innego wyjścia (...) Dajmy im wodę niech się taplają w tej wodzie, dajmy im polityków takich mniej rzucających się w oczy, niech tam się z nimi oswoją pomału w tym grajdołku, dajmy im dziennikarzy niech się pomału dadzą po głaskać, tych znienawidzonych mniej, niech się zaczną z nimi przyjaźnić, niech się złapią za ręce i powiedzmy im rób ta co chceta, ale tu tu a nie na ulicach, trzymajmy się z dala od ulic, trzymajmy się z dala od rewolucji (...)Jedyny Stock jaki jest w Polsce to Białystock, nie Woodstock. Woodstock to było 50 lat temu w Ameryce, ale dlaczego promujemy dziś stare, amerykańskie tradycje sprzed 50 lat dzisiaj w Polsce? Dlatego, że 50 lat później, ci sami ludzie, którzy taplali się w amerykańskich błotach Woodstock, zaczęli rozwalać ten kraj od środka*, to oni po tym jak wyschło z nich błoto, wyparowała z nich wódka i narkotyki, wyprowadzili geje i lesbijki na ulice, to oni zaczęli palić amerykańskie flagi, to oni zaczęli zdejmować ze ścian krzyże i tracić tego kraju tożsamość, to oni zaczęli mówić rób ta co chceta i rozwalać ten kraj od środka i dlatego macie państwo w Polsce Woodstock"

* a zatem USA zalała rewolucyjna fala wprost z oddziałów geriatrycznych?

Mariusz Max Kolonko odkrywa przed nami nieznane karty historii. Właśnie otwiera nam oczy na to, jak oddziały ZOMO, Gierek i Jaruzelski organizowali dla młodzieży imprezy agitacyjne. ZOMO nie lało pałami po głowach tylko robiło festiwale gdzie wódka lała się strumieniami a złą sławą owiane armatki wodne były do robienia błotka, pamiętajcie o tym i spalcie dzieciom podręczniki do historii, one kłamią! Są dziełem propagandy. Owsiak jest prawdopodobnie nieślubnym synem samego Gierka (lub Jaruzelskiego) i próbuje w kraju dokonać przewrotu za pomocą WOŚP oraz Woodstocku. Podczas festiwalu pierze młodym ludziom mózgi by ci, wraz z gejami i lesbijkami, wyszli na ulice i w szale zdejmowali krzyże, palili flagi i kościoły, podkładali bomby, obrzucali ludzi kostką brukową i petardami! Aż w końcu znowu nastanie twardy socjalizm. Czeka nas prawdziwy armagedon a jedyni, którzy mogą im się przeciwstawić i uratować polskość, to pokojowo nastawieni, potulni jak barany i popierający demokratyczne metody nacjonaliści oraz kibole. Złapmy się wszyscy za ręce i krzyczmy: Módlmy się ta jak chceta! Żeby Polska była Polską... i te sprawy. W Polsce może być tylko Białystock!- oaza neonaz...tzn nacjonalizmu, a nie żaden obcy, amerykański Woodstock. To nic że mamy np festiwal country w Mrągowie gdzie wieje inspiracjami rodem z dzikiego zachodu, że mamy Jezusa w Świebodzinie na wzór tego w Rio De Janeiro (ale nasz polski ma złotą koronę, na bogato!) a pod nim impreza "Rio W Świebodzinie", no i festiwal obcego nam Gospelu w Krakowie-to nic. Woodstock to obca nazwa i na dodatek symbol totalnej, moralnej rozpierduchy, taka Sodoma i Gomora- gwałty, mordy, burdy, pedofilia, zoofilia i wszystkie inne filie plus absolutnie niemoralne, niedopuszczalne, z piekła rodem- taplanie się w błocie! Zło najwyższego sortu.
Kiedy z naszych nacjonalistów, naszych fanatyków no i z Maxa Kolonko, wyparuje wino mszalne i kadzidło-którego oparami najwyraźniej mocno się struł, kiedy ideolokokaina przestanie trząść ich mózgami, może oczy im się otworzą na kilka faktów. Na to, że Woodstock jest po prostu imprezą, festiwalem jakich w naszym kraju mnóstwo. Na każdym z nich- gdzie dużo młodych ludzi- tam i alkohol i inne używki, tam zamiast taplania w błocie różne inne pomysły na zabawę. Może ci moralnie oburzeni i przerażeni losem Polski, która raczy iść do przodu a nie w tył jak np Rosja, dostrzegą ten umykający im stale fakt, że rozsądni młodzi ludzie, nie będą hołdować zdychającym, archaicznym, konserwatywnym tradycjom. Może w końcu powiedzą jak jest, że tam - w Kostrzynie nad Odrą- bawi się prawie pół miliona ludzi bez ideologicznej skazy, po prostu się bawią i na te kilka dni w roku odrywają się faktycznie od swoich problemów, by potem do nich wrócić- do marnych płac, do braku pracy, do marnej edukacji, do chorego systemu i do politycznego bicia piany. Po powrocie słuchają od takiego give me a break, rzetelnego dziennikarza, że są świniami taplającymi się w błocie i socjalistycznym motłochem topiącym mózg w wódce i prochach. Oni nie muszą zakłócać cudzych wykładów, nie muszą wychodzić na ulicę owinięci w polskie flagi, nie muszą z racą w jednej ręce i kamieniem w drugiej, walczyć o państwo religijne ani słuchać się jak stado baranów, politycznych agitatorów ze skrajnej prawej. Maxowi Kolonko marzy się rewolucja, która raz na zawsze pogrąży... no właśnie, co? Komunizm, którego nie ma? Tuska? A może rozsądek po prostu? Max Kolonko wmawia nam, że za cały chaos w USA odpowiada spuścizna po amerykańskiej imprezie Woodstock a ja przypominam, że tamta impreza nie powstała sama z siebie, powstała z powodu społecznego niezadowolenia z polityki rządzących i mocno wypaczonego przez zimną wojnę oraz konserwatystów systemu, tak samo było z różnymi rewolucjami i nie tylko tymi, które dały nam potem ohydny komunizm. Panie Kolonko, 50 lat później palący flagi, rozpieprzający kraj to nie potomkowie "dzieci kwiatów" z festiwalu w Bethel tylko oburzeni obywatele różnych opcji politycznych i różnego wyznania, niech Pan- zdaje się znawca historii USA- powie jak jest i jak było. Niech Pan po imieniu nazwie tych, co "demokratycznymi" metodami przerywają wykłady człowieka, który już publiczne przyznał się do błędów młodości a dziś uczy nas o niedoskonałościach systemu, którego tak się Pan boi. Pan stoi naprzeciw medialnej poprawności politycznej, każe nazywać rzeczy po imieniu a sam Pan tego nie potrafi. Pana przeraża religijny fanatyzm muzułmanów a krzyż na ścianie nazywa narodową tożsamością. Pana przeraża jaki kurs obrała Europa pro-islamska, Pan mówi jak jest, ale tylko w połowie bo nie przeraża Pana Europa pro-faszystowska. Ideologiczna papka, na której Pan wyrósł nie pozwala przekazać całości prawdy złożonej z rożnych obrazów, tylko każe Panu bezczelnie kłamać i obrażać być może kilka milionów ludzi, którzy zapewne chcą normalnego życia w normalnym kraju, ale co Pan może wiedzieć siedząc w najbardziej zakłamanym państwie świata i ani razu nie goszcząc na polskim Woodstock.
Tak więc, taplający się w błocie kwiat socjalistycznej młodzieży, naprzeciw świętojebliwym fanatykom starającym się o Polskę -give me a break- lepszą. To są realia Pana Kolonki, który wzorem swoich kolegów- politycznych fanatyków- wszędzie węszy komunizm, upadek i zatracenie "moralności". Pan Kolonko absolutnie nie powie jak jest w sprawie Kościoła, polskiej prawicy i ich niejasnych interesów, nie powie z czego czerpią nacjonaliści i kim tak na prawdę są kibole rozpieprzający polskie miasta- Polskę. Pan Kolonko jak pchła psiego zadu, uczepi się Woodstocku i jego uczestników oraz organizatorów przypisując im socjalizmy, upadek obyczajów czy totalnie "mamtowduspstwo" zamiast robienia rewolucji. Zabawę nazwie komunistycznymi igrzyskami, przerazi się gejów i lesbijek, młodych bawiących się w błocie i pijących alkohol i na domiar złego, w swoim odcinku "Kumbaya, Poland" postawi ich zaraz za muzułmanami. Pan Kolonko po prostu- pojechał po bandzie, chyba nie zastanowił się ani minuty nad tym, co bredzi. Mariusz Max Kolonko nie zawsze widzi jak jest bo widzieć nie chce.

Give me a break...

P.S.
Jeden z najwyżej ocenianych komentarzy, umieszczony pod "Kumbaya, Poland" na kanale Maxa Kolonki:
"Trochę mnie pan zawiódł. Zastanawiam się, czy był pan kiedykolwiek na Woodstosku czy tylko widział pan kilka głupawych filmików czy zdjęć. Ludzie jadę tam najczęściej po to, by posłuchać dobrej muzyki, bo niestety jest to jedna z niewielu darmowych imprez w Polsce. Tym razem niestety nie mówi pan jak jest, tylko jak się panu wydaje."

wtorek, 4 czerwca 2013

Kościół i godność kobiet oczami Terlikowskiego.

Wpis z serii "Terlikowski znowu ma umysłową biegunkę"

Wojciech Fibak- stary i bogaty pryk postanowił dorobić. Stał się exclusive alfonsem zapewniający rozrywkę innym, znudzonym życiem, starym i bogatym pierdzielom. Dobrze, że sprawa ujrzała światło dzienne, prawda zawsze powinna wyjść na jaw, bo sławom nie wolno więcej niż zwykłym ludziom. Poza tym Fibak niech dziękuje za reklamę;) Z drugiej jednak strony, nie robił niczego zabronionego, dziewczyny zgłaszały się do niego dobrowolnie. Korzystał- jak setki bogaczy w tym kraju- z panującej biedy wśród społeczeństwa- które skuszone łatwym zarobkiem zrobi wszystko, nawet padnie na kolana przez rozporkiem jakiegoś paskudnego dziada. Takie czasy. Chętnych na ten rodzaj zarobku nigdy nie brakowało i brakować nie będzie. Niech każdy robi, co mu się podoba, jeśli prostytuowanie się nie sprawia problemu jego godności to droga wolna, wolna wola prawda Panie Terlikowski?

Afera z Fibakiem nie mogła przejść obok Terlikowskiego, który od razu zabrał głos w tej sprawie, by promować Kościół jako...odwiecznego i jedynego obrońce godności kobiet. Szczyty absurdu zostały osiągnięte. Jak zawsze w tekście świętego TeTetki z Frondy, nie mogło zabraknąć strzelania do lewicy, feministek, mediów nieprawicowych i niekatolickich, które winne są afirmowaniu prostytucji, bo uznają pełną swobodę seksualną i popierają szatańską pornografię. Jest i przyczyna w głowie Tomasza. Powód postępowania Fibaka i kobiet, które się do niego zgłaszały, oraz bogatych nabywców usług- pornografia, lewica, feministki i Gazeta Wyborcza. Jakby w minionych epokach nie było bogaczy, którzy chętni byli na kupowanie sobie wiejskich chłopek, chędożenie młodych panienek, burdele kwitły na długo przed pojawieniem się pierwszej gazetki porno i pierwszych feministek, klientów w nich nie brakowało.

Tomasz pisze tak:
"Od dawna część postępaków otwarcie przyznaje, że prostytucja (dla niepoznaki określana mianem sponsoringu) jest w porządalu, bo pozwala kobietom zarabiać duże pieniądze. W takiej sytuacji sutenerstwo też nie powinno być krytykowane. A jeśli alfonsem jest celebryta, to sprawy w ogóle nie ma.Taka postawa zupełnie jednoznacznie pokazuje, że jeśli ktoś szuka instytucji, która rzeczywiście broni godności kobiet, to nie są nią rozmaite organizacje feministyczne czy nawet lewacka „Gazeta Wyborcza”, ale stary, sprawdzony katolicyzm. Kościół ma bowiem w sobie odwagę, by przypominać, że nawet jeśli prostytucję nazwiemy sponsoringiem, a sutenerstwo „pośrednictwem”, to i tak będą to działania, które naruszają godność osoby ludzkiej. Tak jak pornografia czy inne tak bardzo wspierane przez lewicę metody wyzwolenia seksualnego..."

O tak, Kościół katolicki w obronie godności kobiet ma bardzo wiele do powiedzenia, bo z reguły murem stawał tej obronie na drodze. Przypomina mi się zbiór faktów, na temat stosunku Kościoła do kobiet:
Przez wiele wieków kobiety palono na stosie. Zapewne miało to na celu obronę ich godności, naruszonej przez szatana. Gdy jakaś kobieta wyłamała się z szeregu, potrafiła myśleć samodzielnie, jeszcze śmiała się parać nauką- trafiała na stos bo w końcu diabeł ją opętał. Kiedy kobiety dostały prawa wyborcze w XXw, miały większe możliwości decydowania o swoim życiu, nagle Kościół pojawił się z batem i zaczął krucjatę m.in antyaborcyjną. Kiedy tylko pojawiła się antykoncepcja w postaci tabletek, Kościół wydał oświadczenie, że tabletka antykoncepcyjna to wielkie, wielkie zło. Zapewne dzieło samego belzebuba. To wszystko zawsze służyło do trzymania kobiet na dnie, na ostatnim poziomie społecznej piramidy, w kajdanach by się nie wyrywały i nie miały zbyt dużo swobody. Skąd ta nienawiść do kobiet? Do dziś nie umiem tego zrozumieć. Czy chodzi o to, o co w religiach pokrewnych? O mnożenie się, zaludnianie, rozprzestrzenianie religii. O wiele wygodniej jest w osiąganiu tego celu, kobiety trzymać na łańcuchu co można zauważyć na przykładzie Islamu, którego przywódcy religijni otwarcie się do tego przyznają.
Co do swobody i wolności seksualnej, propagowanej przez wszystko czego Terlikowski tak nienawidzi- na długo przed pojawieniem się Gazety Wyborczej, feministek i lewicy, istniały domy uciech, saloony i zwał jak zwał. Wiadomo o co chodzi. Głowy Kościoła wiedzą dużo o uciechach cielesnych, powiedziałabym, że takich pomysłów jakie oni mieli, dziś można szukać w hard porno, nawet lewica by się przestraszyła...

"Paweł III był także osobą wyjątkowo podatną na korupcję, choć głosił, że był, podobno, przeciwko korupcji. Każde kościelne stanowisko było na sprzedaż; znany też był z tego, jak pod jego opiekę przeszło ponad 45 000 Rzymskich prostytutek i brał procent od ich zarobków." 

"Papież Jan XII znany był ze swego niepohamowanego popędu seksualnego. Uprawiał seks z kobietami i mężczyznami w papieskim pałacu; kiedy goście odmawiali jego zalotom, specjalnie się tym nie przejmował i zwyczajnie ich gwałcił. Podobnie dbał też o swe dwie młodsze siostry. Często urządzał wielkie orgie, a szczególną przyjemność sprawiało mu bezczeszczenie swoimi grzesznymi czynami miejsc świętych, chociażby grobowców św. Piotra i św. Pawła."


Aleksander VI
"Ponadto urządzał ekstrawaganckie imprezy, które często zamieniały się w orgie. Imprezy te były tak wyuzdane, że jedna z nich, znana jako Bankiet Kasztanów, stała się częścią spisanej historii papiestwa. Na taką imprezę 50 prostytutek przynosiło kosze pełne kasztanów i wysypywały je na podłogę. Następnie ubrania kobiet były licytowane, a kiedy już były nagie, chodziły po podłodze na czworaka zbierając kasztany. Wtedy też duchowieństwo, w tym i papież, uprawiali seks z prostytutkami; dla najlepszych przewidziane były nagrody."
 Zabawa z kasztanami na podłodze? Dobry scenariusz na pokręcony pornos.

Wyprawy krzyżowe naznaczone były pasmem zgwałconych poganek.Zakonnicy używali sobie do woli, np Krzyżacy w Polsce porywali kobiety na swoje włości i na pewno nie w celu wspólnej modlitwy. Biskupi korzystali z usług prostytutek i zapewne robią to dalej. Stary Testament jak i Nowy Testament niby potępiały prostytucję, ale jedynie pod kątem roztrwaniania majątku na nierząd  (ciekawostką jest, że wdowcy mogli korzystać z usług prostytutek o ile zapłacą). W Biblii jest słynny fragment o tym jak Lot, oddał oprawcom swoją żonę i córki, by zostawili jego w spokoju a zabawili się z nimi. W czasach Dawida, Abrahama czy Lota obecności G.Wyborczej i feministek nie stwierdzono.

Powracając do godności kobiet
Dopiero Nowy Testament wprowadził zmiany i to dość radykalne, kobiety przestały być workiem na spermę, nagrodą po wygranej bitwie, niewolnicą do rozładowania napięcia. Okres kilkudziesięciu lat po śmierci Chrystusa, był okresem powrotu do starego systemu, do systemu znanego ze Starego Testamentu. Chrystus był reformatorem, nie negował on ważnej roli kobiet, w jego naukach zyskały one niebywałą jak na owe czasy autonomię. Niestety, nastały ciężkie czasy dla młodego wtedy chrześcijaństwa, które kryło się gdzieś w podziemiach, rozpoczął się powrót do podziału ról dominującego w pierwotnych społecznościach starożytnych. Te ciężkie czasy dla chrześcijaństwa, to okres początku drugiej doktryny dotyczącej płci, która obowiązywała grubo ponad 1000 lat- do czasów współczesnych. Doktryna ta była połączeniem modelu społecznego ze świata grecko – romańskiego oraz arystotelesowskiej wizji porządku naturalnego zmieszanej z teologiczną nadbudową. Arystoteles uważał kobietę, za rodzaj kalekiego mężczyzny, deformację męskości, coś wysoce niedoskonałego. Dlatego role pana powinien- w jego porządku świata- mieć mężczyzna, rolę poddanego- kobieta. Taki podział ról bardzo spodobał się Kościołowi. Godność kobiet w tym podziale, to było pojęcie abstrakcyjne.
Kościół katolicki od zawsze sprowadzał kobietę do roli matki, kucharki, sprzątaczki, służącej. Nie dopuszczał takich opcji jak kariera zawodowa, jak udział w polityce. Służba w armii, policji? A gdzie tam, obraza boska, sprzeciw "prawu naturalnemu". Tak, to kobieta rodzi dzieci a nie mężczyzna, co nie znaczy, że z tego powodu ma być pozbawiona praw czyż nie? Czy pozbawianie jej praw jest naturalne? Można by się wdać w dyskusję o różnicach w budowie mózgu, o umiejętnościach obu płci, o zdolnościach manualnych- które to ponoć mężczyźni mają lepsze (zatem powinni częściej latać ze szmatką albo mopem?). Niestety Kościół uważał, że kobieta do niczego innego się nie nadaje. Zabraniał kobiecie nauki, zabraniał zdobywania wiedzy, zabraniał zabierania publicznie głosu.
Wszystko się pozmieniało DOPIERO po II Soborze. Mimo to dalej Kościół aktywnie zwalcza niektóre prawa kobiet do decydowania o sobie, potępia każde rozwody- nawet te spowodowane przemocą partnera. Mocno faworyzuje matki a gani samotne wytykając im "egoizm" i przykładanie zbyt dużej wagi do "egoistycznej" pogoni za karierą zawodową, wskazując, że najbardziej spełnione będą w domu przy dzieciach. Zatem retoryka nieco się zmieniła, Kościół już nie ma takiego wpływu na prawo, ustawodawstwo jak kiedyś, mimo to dalej wciska społeczeństwu ten sam kit- w nieco łagodniejszej formie- że kobieta nadaje się tylko do jednego i tylko tak się powinna realizować. Kościół gwałty tłumaczy zbytnią swobodą seksualną kobiet, to Kościół odpowiada właśnie za utrwalenie poglądu, że to np ubranie jest przyczyną gwałtu a winna sobie jest kobieta. Kościół nigdy nie przeprosił kobiet, za prześladowania na co już zdobył się wobec Żydów. Dlaczego nie przeprosił? Bo nie widzi w tym niczego złego.

Reasumując: Godność kobiet i Kościół wzajemnie się ze sobą wykluczają. Godność każdy ma swoją i potrafi jej bronić jeśli zechce, kobiety zaczęły jej bronić ponad 100 lat temu same, tej obronie pierwszy sprzeciwił się Kościół. Myślę, że kobiety protektorów godności w postaci samotnych facetów w czarnych sukienkach, nie potrzebują. Każda swoją godność ma i umie jej bronić. Jedna ma ją tam gdzie trzeba inna poniżej pasa- bywa. Nie ma w tym co szukać winy współczesnych feministek ani lewicy. Poziom godności kobiet, które przychodziły do Fibaka determinował pieniądz. Zapewne nie poszły do niego wszystkie te panie, które mało zarabiają i zgadzają się z postulatami feministek czy lewicy, oglądają pornosy i zmieniają co jakiś czas partnerów, czy te które po prostu są niezależne. Myślę nawet, że poszły do niego katoliczki (bo przecież mamy tu 98% katolików tak?), takie co się modliły nie raz w kościele i słuchały o porządnym, moralnie poprawnym życiu. Pan Fibak i jego klienci w jakiejś części też pewnie są katolikami. Ogólnie widzę w wypowiedzi Terlikowskiego głęboką pogardę dla kobiet, które nie trzymają się twardych reguł radykalizmu katolickiego i nie słuchają nauk Kościoła, który to zawsze kobiet nie szanował. Chwalił i chwali tylko, gdy są matkami i oddanymi żonami żyjącymi w domowym zaciszu. Jeśli stoi na straży ich godności, niech bierze pod uwagę wszystkie.

P.S.
By nie być znowu posądzonym o niesprawiedliwą ocenę przyznam, że niektóre zakony żeńskie prowadzą ośrodki pomocy dla byłych prostytutek, ponoć przywracając im wiarę... ale czy wiarę we własną godność? 

źródła
blattdorf.wordpress.com
www.krytykapolityczna.pl
 




niedziela, 22 lipca 2012

Zbigniew Hipokryta.

Ziobro powiedział, że jest za zniesieniem immunitetów posłom, senatorom, sędziom i prokuratorom. Jak twierdzi, dzięki immunitetom pewne osoby mogą chronić się przed odpowiedzialnością za takie  przestępstwa jak jazda po pijanemu czy bicie żony... a to ciekawe, bo Solidarna Polska jest przeciwko konwencji o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet, czyli jest jak najbardziej za biciem żon bezkarnie nazywając to ochroną naturalnych ról kobiety i mężczyzny (kobiety przy garach, mężczyźni - cała reszta zajęć łącznie z życiowymi przyjemnościami). Przypomniała mi się także sprawa sprzed roku , kiedy to Ziobro znacznie przekroczył prędkość na niemieckiej drodze i to jeszcze samochodem na dwóch różnych tablicach rejestracyjnych, jednak nie miał zamiaru poddać się kontroli ani płacić kary- zasłonił się immunitetem. Zbysiu faktycznie pozbył by się immunitetu? Czy tylko tak papla by im poparcie wzrosło? Czegoś się facet nauczył w tym PiSie, to przyznać trzeba, a w przypadku Blidy immunitet i tak by mu nie pomógł- dobrze o tym wie.

wtorek, 3 lipca 2012

Kolejny "ekspert" od In Vitro.

Polska to naprawdę niesamowity kraj! Żyje tu mnóstwo specjalistów z różnych, zupełnie niepokrewnych dziedzin np dr inż. Antonii Zięba. Ekspert od podawania cegieł, czyli budowlaniec z doktoratem, stara się być także ekspertem od...in vitro. Krzyczy, pluje się, stęka i jęka że in vitro szkodzi, raka powoduje, uśmierca wiele ludzkich istnień. Pan Antonii podczas nadzorowania jakiejś budowy, najwyraźniej nie przestrzegał BHP, nie ubrał kasku i cegła spadła mu na łeb. Efekt tego wypadku widać dziś, inż Antonii (celowo obcięłam tytuł dr) myśli że zarodek to człowiek, ba! On nawet plemnika uważa za pół człowieka. Dodatkowo jest też niezłym pisarzem...bajkopisarzem, płodzi bzdury, wymyśla dane, kreuje nowe statystyki których nikt, nigdy nie widział. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka- czyli tak naprawdę obrońców gamet i zygot, bo z obroną życia nie mają nic wspólnego. Ponadto ten budowlaniec jest publicystą i felietonistą TV Trwam, RM i "Naszego Dziennika", oraz... co bawi mnie najbardziej, budowlaniec Antonii jest również zakutym łbem czyli rycerzem- Kawalerem Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. Proponuje eksperta od cegieł zamrozić jak ten zarodek, w ciekłym azocie, później odmrozić za 50 lat jako obiekt do badań na prymitywnymi homo sapiens lub oddać do jakiegoś muzeum żywych osobliwości.

Czy to nie jest żałosne, że ostatnimi czasy specjalistami od biotechnologii, genetyki, medycyny są politolodzy, budowlańcy, prawnicy i księża? Jeszcze obecność prawnika w tych materia można zrozumieć, ale budowlaniec? Działacz pro-life (czyli stowarzyszenia, które skupia ludzi umysłowo chorych, mało inteligentnych, zacietrzewionych, zindoktrynowanych i ślepych ) wypowiada się w kwestii in vitro i ktoś bierze go na poważnie? Przecież wiadome jest, że to lobby chrześcijańskich fanatyków zrobi wszystko, łącznie z obrzydliwym kłamstwem, manipulacjami, łapówkami i zastraszaniem (takie rzeczy miały miejsce w USA) by osiągnąć swój cel, prawda - jeśli jest niewygodna- zostanie uciszona. 

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Polonia in curva.

Straszyli przed Euro, że Polska się zamieni w kurwidołek, pełen jawnogrzesznic, prochów i alkoholu, że Polki po pracy czy zajęciach na uczelni, będą się masowo zamieniać nocami w prostytutki. No i co? Jakoś nic nadzwyczajnego się nie dzieje, nie ma tych tłumów dziwek na ulicach, tam gdzie kolejki być powinny- czyli w burdelach- ponoć jest norma sezonowa. Jedyne córy Koryntu, jakie widziałam na Euro, to te feministki co latają na golasa, przecząc własnej ideologii i zachęcając widokiem gołych pup oraz cyców (w sumie jest na co popatrzeć) do szukania mocniejszych wrażeń. Polska miała wpaść w fatalny zakręt moralny, wyjść na krzywą (jak jest krzywa po włosku?) a tu nic. Media kochają takie sensacje, jeśli zobaczą dwie prostytutki na ulicy, od razu napiszą, że Polska na czas Euro zamieniła się w gigantyczny dom publiczny.
Dziennikarzyny straszyły Sodomą i Gomorą , ale nic podobnego nie ma, jest radość, luz i otwartość (tego proszę nie mylić z pospolitym dziwkarstwem). To już większym zepsuciem wykazali się Niemcy i Duńczycy, którzy zorganizowali na ulicy Lwowa (a może to był Kijów?) nagi mecz aktorek porno.



środa, 8 lutego 2012

PiS i jego PiSmakerzy


Zaczęłam drażnić robactwo na Salonie24, pomyślałam sobie – co mi szkodzi, a im już i tak nic nie zaszkodzi. Uśmiałam się, to lepsze niż drażnienie trolli gdzieś na Onecie. Napisałam kilka zdań nieprzychylnych elektoratowi PiS, zapomniałam że ten elektorat jest jak kał, ruszony strasznie śmierdzi. Zaczęło się paranoiczne wciskanie kombinacji klawiszy Shift + P oraz Shift + O i smrodzenie wyrażeniami niepasującymi do- już i tak beznadziejnych- wypowiedzi. Atak znikąd, z czarnej otchłani Internetu, następuje błyskawicznie. Jeden przychodzi i zwołuje innych, oni mu wtórują i powielają te same bzdury dodając coś od siebie. Zaczyna ich przybywać, pieklą się, walą wykrzyknikami… poczciwe, PiSowskie trolle, nie sposób się na nich zawieść jak człowiekowi potrzeba rozrywki. Znalazł się i człowiek o nicku Peacemaker, nick nieco chybiony bo to raczej PiSmaker miało być. „"Żeby się narodził faszyzm trzeba wpierw ogłupić tłum" - jedyne prawdziwe zdanie w całych twoich wyPOcinach.” Cieszę się, że w końcu przyznał mi rację w tym jak PiS opisuję.

Skąd oni się biorą? Rozrywają Internet na strzępy, plują, drapią, gryzą, kopią i ujadają, mają zbiorowe napady wścieklizny i nawet jak im człowiek lustro przystawi, czyli napisze o nich ich własnym sposobem, to dalej nie kapują. PiSowcy to większości katole i pewnie sobie do serca wzięli napominanie innych, zapomnieli jednak, że nim zaczną innych napominać i szukać drzazgi w oku rodaka, powinni sprawdzić czy nie mają belki w swoim. Ślepo zapatrzeni w prezia, niczym w Kim Dzong Ila Koreańczycy, PiSowcy próbują wmówić ok. 30 milionom Polaków, że są większością (ha ha!) że posiadają monopol na jedyną, uświęconą prawdę, że te miliony Polaków nie są Polakami tylko bolszewikami, POwcami, komuchami, żydami, masonami, zakamuflowanymi Goebbelsami, pedałami, nazistami, faszystami… no po prostu samym złem i ciut więcej. Opętany ten tłum a opętany tłum bywa niebezpieczny, Mikołaj Gogol napisał kiedyś

„Ludzie ograniczeni, a przy tym fanatycy, stanowią plagę ludzkości. Biada państwu, w którym tacy ludzie mają władzę. Są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę.”

My już wiemy, biada nam bo musimy ten syf znosić, znosić ich odgrażanie się zrobieniem z Warszawy drugiego Budapesztu. Cierpliwie słuchamy katolskich zabobonów, prawackich andronów, wyzwisk i pomówień, łgarstwa na mistrzowskim poziomie. Cierpliwość ma swoje granice, żeby oni czasem z ujadania nie przeszli  w PiSkliwe skomlenie, gdy będą definitywnie stłamszoną mniejszością.

niedziela, 5 lutego 2012

Zimna suka.

Powiedzieć „wolę być zimną suką, niż matką Polką” to straszny błąd, jeśli się mieszka w tym kraju i jest się postacią sławną. Poprawność polityczna po polsku nakazuje mówić, że bycie matką jest najważniejszym etapem w życiu każdej kobiety, że każda kobieta musi i chce być matką, że homoseksualizm jest zły a adopcja dzieci przez pary homoseksualne to zbrodnia. Nasz naród czci matkę polkę, gloryfikuje macierzyństwo ale kobiecie w ciąży rzadko ustąpi miejsca w tramwaju, jeśli taka się o miejsce upomni to najwyżej usłyszy „trzeba było nóg tak szeroko nie rozstawiać”. Kobieta jako istota ludzka jest w polskim prawie gdzieś za psem, bo za katowanie psa czasami można dostać wyższy wyrok niż za gwałcenie kobiety przez wiele godzin, wszak dla wielu panów gwałt też jest formą seksu. Gwałt zadany przez państwo natomiast jest formą „prawa”. Matka polka to bohaterka seriali, zawsze miła, zawsze mądra, zawsze pragnąca dziecka, nawet jeśli pozostawiona sama sobie to genialnie sobie radzi, swoje dziecko po narodzinach otacza olbrzymią miłością, nie ma mowy by w serialu którakolwiek wyrzuciła je na śmietnik, szarpała, traktowała jak kulę u nogi albo pozostawiła w okienku u zakonnic. Zapomniałam, że polskie seriale tak się mają do realiów, jak Roman Giertych do przypadkowej, mongolskiej rodziny.
Podpadła Maria Czubaszek mówiąc, że dzieci mieć nie chce i czuje się szczęśliwa, podpadła mówiąc że popiera homoadopcje. Z forów, z blogów, z portali wszelkiej maści katooszołomerii słychać nienawistne wycie i powarkiwanie. Bo kobieta śmiała powiedzieć, że nie chce być matką a zawartość jej macicy podlega jej władzy. Powiedziała nieszczęsna prawdę podzielaną przez wielu i zaczęło się, teraz będą kąsać miłosierni "katolicy" ze środowsik frondy, będą tworzyć historie fantasy na jej temat, będą pluć na nią śmierdzącą od nadmiaru jadu śliną.

Łukasz Adamski- każdy wie jak to to wygląda, nacjonalistyczne zombie o psychopatycznym spojrzeniu, które na mózgu zapewne ma wypalony krzyż i falangę- napisał tak o Marii Czubaszek

"Nie chcę oceniać stanu emocjonalnego tej kobiety. Jestem dziennikarzem i teologiem a nie psychologiem. Jednak podejrzewam, że Pani Czubaszek albo naprawdę ma problemy z empatią i miłością, albo dramatycznie zagłusza własne sumienie. Czytając wiele wyznań kobiet, które zabiły swoje dzieci nienarodzone, można dowiedzieć się, że robią one wszystko by odpędzić od siebie te makabryczne wspomnienie. Czy Czubaszek robi to samo? Nie wiem. Jednak jej słowa naprawdę są smutne i powodują, że człowiekowi po prostu robi się słabo.”

Jeśli on jest dziennikarzem, to ja jestem dziennikarską sławą na miarę Tomasza Lisa. Ja nie jestem na szczęście teologiem, uczyłam się prawa i na szczęście nie „bożego”, nie jestem też psychologiem ale psychologów mam w rodzinie i mogę powiedzieć, że ta żenująca persona(Adamski) definitywnie ma sporą nierówność pod sufitem. Jak na rasową osobowość dyssocjalną przystało, non stop kłamie i stwarza sobie swoją rzeczywistość ze swoim teatrzykiem, swoim cyrkiem i swoimi małpami. Ten człowiek nie pojmuje, że kobieta tutaj nie musi mieć wyrzutów sumienia a tylko czuć ULGĘ bo udało jej się uniknąć katastrofy. Nie przyjmuje do wiadomości, że wiele kobiet może dziecka nie chcieć, że to też jest rzeczywistość, ale niektóre głośno o tym nie mówią bo boją się chorej strony polskości. Taki pełny współczucia narodowiec, który zapewne chętnie posłałby do gazu gejów, żydów i czarnych, to faktycznie postać godna brania pod uwagę w temacie aborcji. Ten fasz…tzn narodowiec nie rozumie jeszcze, że aborcja może dla wielu kobiet być wybawieniem a najwięcej wyznań kobiet z tzw. traumą, dziwnym trafem znajduje się tylko na portalach katolskich i nie ma żadnych dowodów na autentyczność tych „wyznań”. Mówić to ja sobie też mogę, znam takie które usunęły i co? Nie płaczą i nie płakały wtedy, chciały tylko jak najszybciej pozbyć się nieplanowanej ciąży bo wiedziały, że nie są gotowe psychicznie i nie mają na to warunków. Adamskiego próby agitacji, wciskania ludziom kitu o tych milionach kobiet z traumą po aborcji, o tym że każda chce być matką powoduje, że robi mi się słabo. Jego grafomańskie rzygi doprawione grubo łgarstwem na temat aborcji, przyprawiają mnie o mdłości. Adamski- naczelna matka - Polka tego kraju? Kobieta po aborcji? Kto wie, wśród narodowców wszystko jest możliwe.

Nie wolno tutaj mówić głośno tego, co nie jest poprawnością polityczną po polsku. Nie chcesz mieć dzieci, nie czujesz instynktu macierzyńskiego, masz inne priorytety w życiu? Zamilcz, nie wypowiadaj się, nie wolno Ci bo inaczej staniesz się "zimną suką". Miałaś aborcję? Fakt, może nie musisz tego rozgłaszać skoro to sprawa prywatna, ale nie możesz też mówić tego głośno na potwierdzenie zjawiska prawackiego łgarstwa. Nie możesz zaśmiać się z ich bzdur podważając straszną traumę, w tym kraju po prostu nie wypada, to wręcz niebezpieczne jak chodzenie bez burki w kraju twardego Islamu.

"Religianci powołują się na argument z aurotytetu w postaci dekalogu – ale przecież postępactwo żadnych religianckich przesądów nie uznaje, więc podtrzymywanie zakazu eliminowania ludzi dużych ze względu na nadzieję doznania ulgi można by tylko uzasadnić niieubłaganą konicznoscia egzystencji takiej, dajmy na to, pani filozofowej. Czy jednak egzystencja pani filozofowej jest aby na pewno konieczna? Absolutnie nie i najlepszym na to dowodem jest choćby to, że bez pani filozofowej świat istniał tysiące lat i będzie istniał po niej. Być może pani filozofowa uważa inaczej, ale nie ma się co tym przejmować, bo wiadomo, że cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych tak samo, jak infirmerie – Napoleonów i Cezarów. Zatem kiedy pani filozofowa wiąże wielkie nadzieje z projektem ustawy „o świadomym rodzicielstwie”, wyprodukowanym podobno przez osobliwą trzódkę posła Palikota - że to niby „przywraca kobietom prawa reprodukcyjne”, to warto podkreślić, że w myśl zasady równości kobiet i mężczyzn, tym ostatnim powinno się przywrócić prawo do psychicznego komfortu, tak często naruszane a nawet niweczone przez coraz bardziej rozwydrzone „zimne suki”."
autor: Stanisław Michalkiewicz, Nowy Ekran.pl

Najzabawniejszy i zarazem najżałośniejszy tekst jaki dziś przeczytałam. Wygląda na to, że ja też jestem z tego "postępactwa", i bardzo dobrze! Wolę być z postępactwa niż z religijnego, ciemnogorodowego tępactwa, którego komfort psychiczny cierpi z powodu samego faktu istnienia odmiennego zdania. By im ulżyć należy milczeć a najlepiej się powiesić, tego właśnie pragną miłosierne katole. Nasza egzystencja nie jest konieczna, ba! On powinna być jak najszybciej zakończona bo jakiś katol nie przeżyje pustej macicy i mówienia wprost o swojej niechęci do macierzyństwa, nie przeżyje aborcji za to chętnie wbiłby na pal świadomego, żywego człowieka- "postępaka" (katol nie przeżyje też kobiet pragnących in vitro czyli pragnących mocno dziecka wbrew niedyspozycjom zadanym przez los). Będzie się taki pocił i męczył nad stworzeniem pseudo inteligentnych zdań, byle ukłuć i dać gdzieś ujście swojej fanatycznej nienawiści. Tacy są jak policja religijna w Iranie, która kobiecym manekinom obcinała piersi w jakimś dzikim szale. Ich nienawiść do kobiet niechcących się poddać katolskiej ideologii (patologii?) pali żywym ogniem, czuć ten żar a jeśli coś się pali, to wychodzę z założenia, że należy to jak najszybciej ugasić żeby ta pożoga się nie rozprzestrzeniała w cywilizowanym świecie, tzn "postępackim". Mordor we Władcy Pierścieni upadł a u nas dalej się trzyma.

czwartek, 26 stycznia 2012

Kolejny poPiS ściemy

Jest ACTA, jest i krytyka PiSu. PiS nie śpi, jest zawsze czujny i w razie czego, zawsze gotów do atakowania PO z nadzieją, że głupi lud kupi ich łgarstwa. "Twarz" Kaczyńskiego miałam okazję widzieć chwilę temu, w TVP info. Co Kaczyński mówił? A no że działania rządu w sprawie ACTA to zamach na wolność słowa i przeciwdziałanie swobodnemu obiegowi informacji- tak, to prawda. Polecam wam wpisać w google "Kaczyński walczy z internautami" lub "Kaczyński o internautach" itp.

"Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. Zwolennicy głosowania przez Internet chcą tę powagę odebrać. Dlaczego?
Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować."

Tak widzi mnie, was, wielu innych, prezio Kaczyński. Wiedziałam, że czytałam na jakimś portalu o tym, jak Kaczyński chciałby cenzury Internetu.

"W piątek odbędzie się pierwsze posiedzenie sejmowego zespołu ds. monitorowania internetu - podaje portal radia TOKFM. Za wulgarne i kłamliwe komentarze politycy chcą nasyłać na internautów prokuratorów. O dziwo nowe "ciało" nosi nazwę Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji.
Prawo i Sprawiedliwość chce, by internauci wzięli odpowiedzialność za słowa. - Mamy konkretne przykłady całych stron, czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te które nie pełnią funkcji publicznych - mówi szef zespołu poseł Andrzej Jaworski i dodaje, że agresja skierowana w stronę Prawa i Sprawiedliwości jest wyjątkowo duża.Posłowie chcą też zmieniać prawo, by każdy mógł dochodzić swoich dóbr osobistych! Co oczywiście jest możliwe już teraz.  Zespół składa się głównie z posłów PiS-u."
Pisał fakt.pl

Pamiętam, że Kaczyński był bardzo rozsierdzony na internetową społeczność, wpadł na pomysł by ścigać polaków piszących o nim...prawdę. Jakby stwierdzenie, że Kaczyński to idiota, miało być przestępstwem. Chciał im zaklejać usta, straszyć politycznym bezprawiem i niesprawiedliwością, których PiS jest uosobieniem. Doskonale pamiętam wzburzenie Kaczyńskiego na myśl o tym, że ktoś pisze same fakty o jego osobie. Przypominam sobie jego wściekłość, że w Internecie częściej jest wyśmiewany i oceniany niż Donald Tusk. Dziś Jarosław "fałszywa gęba" Kaczyński, próbuje ciemnemu ludowi wmówić, że jest za wolnością słowa w Internecie. Do tego deleguje swoich posłów, np Czerneckiego, który pisze manifest o wiośnie ludów, powstaniu wolnych Polaków przeciw komunistycznej Platformie i totalitarnej Unii Europejskiej.

Poza tym krążą słuchy, że Kaczyński też o ACTA wiedział wcześniej, czemu teraz o tym mówi? Bo teraz może przed kamerami skoczyć na PO i Tuska, ze świadomością że ciemny, poirytowany lud, śledzi w mediach wszystko co związane z ACTA. Przecież mógłby od razu rodaków, poinformować o ACTA, przecież stoi murem za wolnością słowa...
Obłudnika Kaczyńskiego mam już serdecznie dosyć, na jego łgarstwa jestem bardziej uczulona niż na bzdury Platformy i uniki Tuska. Nie chcę już oglądać jego złośliwej twarzy, słuchać tego kłamliwego stękania przerywanego mlaskaniem, nie mam ochoty oglądać tego człowieka w polityce i na szczęście nie jestem w tym odosobniona.

ZOBACZ

Doskonałym dowodem na łgarstwo Kaczyńskiego, było zadane dziś- w czasie wywiadu w tvp info- pytanie o posła Suskiego i jego żałosny eksces podczas wypowiedzi posła Biedronia, o którym to huczały przez chwilę media. Kaczyński stwierdził, że nic o tym nie wie, nie widział, nie słyszał więc nie może się ustosunkować... Widocznie prezes wie wszystko o Platformie, ma jakieś trzecie oko lub jest psychotronicznym szpiegiem, ale nie wie co mówi poseł z jego partii, nie ma w domu telewizora a Internet pewnie sam sobie już ocenzurował. No cóż, może niech lepiej zajmie się Rydzykiem, bo przecież cała prawa strona robi w Sejmie oborę i totalną samowolkę, tylko dlatego że Rydz nie ma miejsca w multipleksie. Odebrano mu wolność słowa panie Kaczyński, zatem do dzieła.



środa, 25 stycznia 2012

Problemy prawicy

Bolączki prawicowych publicystów (z portalu prawica.net)

Pominę już fakt, że wśród piszących na portalu prawica.net liczba rozsądnych kobiet jest znikoma, w ogóle liczba kobiet jest znikoma(może kobiety są normalniejsze a może tam po prostu nie mają wstępu jako intelektualistki- obstaje za tym drugim) Zwrócę uwagę na problemy jakie zaprzątają głowy prawicowych autorów.

1. Polskie piosenki w radiu- jeden z autorów narzeka na brak polskiej muzyki w radiu Trójce. Jakie to patriotyczne:) na 4 piosenki tylko 1 jest polska, to pewnie zamach żydowski na polską kulturę. Chociaż ja się skłaniam ku twierdzeniu, że polska muzyka w wykonaniu obecnych "gwiazd" może wywołać rozstrój nerwowy. Jeśli prawicowy autor chce polskiej muzyki, to proponuję mu wsiąść w samochód o 4 nad ranem, wtedy wszystkie stacje nadają głównie polską muzykę, jakby chcieli uśpić kierowców tym miauczeniem. Gdyby jeszcze puszczano starszą, polską muzykę albo młodych, rockowych twórców... niestety ostatnio radio zdominowały "gwiazdy" typu Sylwia Grzeszczak -atakująca biednych ludzi swoimi domami na piasku.
"Lepiej zainwestować w piosenkarkę, która pokaże cycki albo powie coś głupiego o krzyżu." 
To jakie on ma radio, że podczas piosenki widzi cycki? Motywu krzyża nie mogło zabraknąć, w końcu o muzyce pisze prawicowiec. Biedny prawicowiec nie rozumie, że współczesna, polska muzyka przeżywa kryzys. Muzycy polscy lecą w zachodnie desenie muzyki pop co nie najlepiej im wychodzi. Polska woli słuchać muzyki zagranicznej, po prostu jest lepsza.

2. Smoleńsk odkrył, ilu w naszyn narodzie jest Rosjan oraz sympatyków Rosjan. Zdaniem jednego z autorów, cały rząd jest rosyjski, no tak... Tuskow, Komorow, Sikorow...
"Są w Polsce ludzie, którzy doskonale wiedzą, co stało się owego sobotniego poranka. Robili i robią wszystko, aby nie pozwolić prawdzie ujrzeć światła dziennego. Grają o olbrzymią stawkę. Nikt nie chce zapisać się na kartach historii jako kolaborant, zdrajca i tchórz." 
No tak, sługusy zła ze wschodu, którzy nie pozwalają "patryjotom" chwycić za szablę i rozpętać wojnę z Rosją, mogącą sprowadzić na Polskę katastrofę większa od tej smoleńskiej. Patryjoty zrobią wszystko by zbudować strach w społeczeństwie, sięgnął nawet po bajki w stylu propagandowego aparatu nazistowskiego

"Naiwnością byłoby wierzyć, że NATO lub chociażby wywiad USA nie jest w posiadaniu zdjęć satelitarnych, obrazujących lot Tu-154M. Dnia 9 kwietnia 2010 roku pojawił się w mediach komunikat o możliwym zagrożeniu terrorystycznym, którego celem miał paść jeden z samolotów państw należących do Unii Europejskiej. Lot Prezydenta RP wraz z generałami NATO do Rosji nie mógł nie wzbudzić zainteresowania wywiadowczego. Doniesienia o tym, że polskie służby specjalne nie skorzystały z propozycji współpracy ze służbami Stanów Zjednoczonych w kwestii 10.04 potwierdzają tezę, że rzetelne informacje o przyczynach i przebiegu katastrofy są dla rządu Donalda Tuska żywotnym zagrożeniem."

Piękna bajka prawda?

"Wiele do myślenia daje pogrzeb Pary Prezydenckiej, na który nie przybyły żadne zachodnie delegacje. Oficjalnym powodem i wygodną wymówką była erupcja wulkanu i zagrażający samolotom pył." 
No pewnie, żaden wulkanik nie mógł przeszkodzić zachodnim politykom w przylocie do Polski, to jasne że to kolejny spisek, tak w ogóle tą erupcję wulkanu wywołał przecież Tusk razem z Putinem, na pewno amerykanie będą mieli na to jakiś dowód, zdjęcia satelitarne albo nagrania rozmów czy coś...Dalej śledząc tekst prawicowego bohatera narodowego ,który odwołuje się do romantyzmu i dawnych bohaterów (widzicie analogię do zdarzeń z Niemiec lat 20 i 30?) pisze, że zachód boi się wesprzeć Polskę, boi się współczesnego bolszewizmu Rosji, która chce nas znowu zagarnąć jak kiedyś.

3. ACTA ma na celu wywołanie stanu wojennego. Polski rząd na pewno wiedział od początku, że po pojawieniu się informacji o ACTA zaatakują hakerzy, wtedy będzie mógł wprowadzić stan...wojenny (a ja słyszałam o stanie wyjątkowym, z resztą -zgodnie z obowiązującym od lat prawem- uzasadnionym w tym przypadku) Polskiemu rządowi marzy się przecież stan wojenny, no bo zdaniem każdego prawicowego "publicysty" rząd to komuniści a jak komuniści to są przywiązani do komunistycznej tradycji no a stan wojenny należy do niej i ma taką samą sentymentalną wartość dla nich, jak powstania dla prawaków.
"Zapewne daleko. Generał nie może wiedzieć, jak daleko, bo takiej decyzji panowie Tusk z Komorowskim nie podejmą bez „wskazówek” z zewnątrz, dokładnie tak samo jak to było 30 lat temu"

Z zewnątrz czyli z Rosji? A może z Niemiec?

"Polska, na mocy porozumienia obecnej administracji amerykańskiej z innymi poważnymi graczami (porozumienia nieco wymuszonego), znalazła się w niemieckiej strefie Europy."

Jednak z Niemiec, dla równowagi nie można rodaków ciągle straszyć Rosją, czasami ruskich trzeba wymienić na Niemców, tudzież Żydów z Izraela lub USA.

"Niech się nie dziwi zawieszony wójt, albo rozpędzona rada miasta. Niech się nie zdziwi publicysta, jeżeli przyjdą po jego komputer (to już mamy), a jego samego wsadzą. Rekwirować też będzie można samochody, pod pretekstem potrzeb obronnych. Zresztą Internet będzie zamknięty, a cenzura prewencyjna obejmie wszystkie media opozycyjne. Pacjenci nie dodzwonią się do szpitala, bo sieci komórkowe w wielkich miastach na wszelki wypadek zostaną wyłączone. Będziemy się legalnie zbierać w kościołach, ale pod kościołami będą nas wyłapywać. Moje pokolenie to wszystko zna."
Zgroza! Będzie płacz i zgrzytanie zębów! Biada! Chaos! Będą nas mordować! AAAAAAAA!!!!!
...

Ale prawicowym autorom zdarzają się bardzo rozsądne wywody, zupełnie zdrowe. Nie ma sensu cytować wyrywków, warto przeczytać CAŁOŚĆ

Owe wpisy z prawica.net
1. O polskiej muzyce
2. Prawda o Smoleńsku
3. Stan wojenny




niedziela, 22 stycznia 2012

Skrócone przesłanie tygodnia.

Jak walka z piractwem to na maxa, należy Internetowi wpakować kulkę w potylicę i odebrać ludziom ten największy bastion wolności... cel uświęca środki. Chociaż z drugiej strony, może zamkną nam wp, onet oraz interie no i nie będzie niczego. Nie będzie pisania o Smoleńsku i- zupełnie dosłownym- wywlekaniu zwłok by sobie nimi drogę do koryta wyścielić, takie akcje robią z polityki totalny wrak. To wszystko przysparza o ból głowy czy nawet o ostrą gorączkę i wrzody, których leczenie będzie kosztowne a przecież dziś, z niejedną receptą to najlepiej pójść do kibla gdy papieru zabraknie. Warto zatem pełną parą korzystać z uzdrawiającej radości np internetu- ściągać, instalować, zalegalizować! Chociaż po co ściągać jak to wszystko grosze kosztuje? Poważnie rodacy, to niebawem będą dla nas grosze, bo każdy Polak stanie się bogaty niczym kuwejcki szejk, przecież Polska ma taaakie złoża ropy naftowej i gazu (g)łupkowego, że Ruskim żyłka pęknie... chociaż nie wiadomo która i z jakiego powodu.
Dlatego rodaku i rodaczko, nie przejmujcie się, olejcie to, kadzidło i świeczkę z domieszką marihuany zapalcie.

PiS bracia i siostry! PiS!

piątek, 30 grudnia 2011

Cyrk Ewy D.

Wpatrzona w monitor, zerkam od czasu do czasu co tam w telewizji. Drzyzga - goście Drzyzgi to galeria osobliwości. Dziś panie koło 50 i ich doświadczenia z kiepskimi mężczyznami. Po chwili słuchania doszłam do wniosku, że kobiety to często gorsze fantastki niż faceci...a pewnym wieku, fantazja chyba rozwija skrzydła.