Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fanatyzm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fanatyzm. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 sierpnia 2013

Give me a break!

Pozwolę sobie na swoim blogu zacytować, znakomitego, polskiego hamerykanina, który zawsze mówi jak jest a ostatnio mówi również jak jest...źle z jego głową. Lubię go oglądać, zdarza mu się powiedzieć coś do rzeczy, pod wieloma opiniami podpiszę się obiema rękami, jednak w odcinku "Kumbaya, Poland" Maxiu olał zdrowy rozsądek, olał fakty, wpadł w jakiś ideologiczny trans i zaczął majaczyć. Jakby na haju zaczął gadać od rzeczy bo widocznie wciągnął kreskę prawicowej "jedynie słusznej" ideologii i teraz wszędzie widzi socjalistyczne demony, chcące rozwalić ten kraj i pozbawić go jego ukrzyżowanej tożsamości.


Posłuchajcie

Zacytuję co ciekawsze.
"Spełniają znakomitą rolę pacyfikując nastroje społeczne, co kiedyś robiły zmechanizowane oddziały o nazwie ZOMO o takim bendzie świątecznej, give me a break, pomocy marzył kiedyś Gierek, kiedy lewą ręką rozdawał talony a prawą pacyfikował nastroje społeczne właśnie w ten sposób, albo Jaruzel który wyprowadzał czołgi na ulice ponieważ nie miał już innego wyjścia (...) Dajmy im wodę niech się taplają w tej wodzie, dajmy im polityków takich mniej rzucających się w oczy, niech tam się z nimi oswoją pomału w tym grajdołku, dajmy im dziennikarzy niech się pomału dadzą po głaskać, tych znienawidzonych mniej, niech się zaczną z nimi przyjaźnić, niech się złapią za ręce i powiedzmy im rób ta co chceta, ale tu tu a nie na ulicach, trzymajmy się z dala od ulic, trzymajmy się z dala od rewolucji (...)Jedyny Stock jaki jest w Polsce to Białystock, nie Woodstock. Woodstock to było 50 lat temu w Ameryce, ale dlaczego promujemy dziś stare, amerykańskie tradycje sprzed 50 lat dzisiaj w Polsce? Dlatego, że 50 lat później, ci sami ludzie, którzy taplali się w amerykańskich błotach Woodstock, zaczęli rozwalać ten kraj od środka*, to oni po tym jak wyschło z nich błoto, wyparowała z nich wódka i narkotyki, wyprowadzili geje i lesbijki na ulice, to oni zaczęli palić amerykańskie flagi, to oni zaczęli zdejmować ze ścian krzyże i tracić tego kraju tożsamość, to oni zaczęli mówić rób ta co chceta i rozwalać ten kraj od środka i dlatego macie państwo w Polsce Woodstock"

* a zatem USA zalała rewolucyjna fala wprost z oddziałów geriatrycznych?

Mariusz Max Kolonko odkrywa przed nami nieznane karty historii. Właśnie otwiera nam oczy na to, jak oddziały ZOMO, Gierek i Jaruzelski organizowali dla młodzieży imprezy agitacyjne. ZOMO nie lało pałami po głowach tylko robiło festiwale gdzie wódka lała się strumieniami a złą sławą owiane armatki wodne były do robienia błotka, pamiętajcie o tym i spalcie dzieciom podręczniki do historii, one kłamią! Są dziełem propagandy. Owsiak jest prawdopodobnie nieślubnym synem samego Gierka (lub Jaruzelskiego) i próbuje w kraju dokonać przewrotu za pomocą WOŚP oraz Woodstocku. Podczas festiwalu pierze młodym ludziom mózgi by ci, wraz z gejami i lesbijkami, wyszli na ulice i w szale zdejmowali krzyże, palili flagi i kościoły, podkładali bomby, obrzucali ludzi kostką brukową i petardami! Aż w końcu znowu nastanie twardy socjalizm. Czeka nas prawdziwy armagedon a jedyni, którzy mogą im się przeciwstawić i uratować polskość, to pokojowo nastawieni, potulni jak barany i popierający demokratyczne metody nacjonaliści oraz kibole. Złapmy się wszyscy za ręce i krzyczmy: Módlmy się ta jak chceta! Żeby Polska była Polską... i te sprawy. W Polsce może być tylko Białystock!- oaza neonaz...tzn nacjonalizmu, a nie żaden obcy, amerykański Woodstock. To nic że mamy np festiwal country w Mrągowie gdzie wieje inspiracjami rodem z dzikiego zachodu, że mamy Jezusa w Świebodzinie na wzór tego w Rio De Janeiro (ale nasz polski ma złotą koronę, na bogato!) a pod nim impreza "Rio W Świebodzinie", no i festiwal obcego nam Gospelu w Krakowie-to nic. Woodstock to obca nazwa i na dodatek symbol totalnej, moralnej rozpierduchy, taka Sodoma i Gomora- gwałty, mordy, burdy, pedofilia, zoofilia i wszystkie inne filie plus absolutnie niemoralne, niedopuszczalne, z piekła rodem- taplanie się w błocie! Zło najwyższego sortu.
Kiedy z naszych nacjonalistów, naszych fanatyków no i z Maxa Kolonko, wyparuje wino mszalne i kadzidło-którego oparami najwyraźniej mocno się struł, kiedy ideolokokaina przestanie trząść ich mózgami, może oczy im się otworzą na kilka faktów. Na to, że Woodstock jest po prostu imprezą, festiwalem jakich w naszym kraju mnóstwo. Na każdym z nich- gdzie dużo młodych ludzi- tam i alkohol i inne używki, tam zamiast taplania w błocie różne inne pomysły na zabawę. Może ci moralnie oburzeni i przerażeni losem Polski, która raczy iść do przodu a nie w tył jak np Rosja, dostrzegą ten umykający im stale fakt, że rozsądni młodzi ludzie, nie będą hołdować zdychającym, archaicznym, konserwatywnym tradycjom. Może w końcu powiedzą jak jest, że tam - w Kostrzynie nad Odrą- bawi się prawie pół miliona ludzi bez ideologicznej skazy, po prostu się bawią i na te kilka dni w roku odrywają się faktycznie od swoich problemów, by potem do nich wrócić- do marnych płac, do braku pracy, do marnej edukacji, do chorego systemu i do politycznego bicia piany. Po powrocie słuchają od takiego give me a break, rzetelnego dziennikarza, że są świniami taplającymi się w błocie i socjalistycznym motłochem topiącym mózg w wódce i prochach. Oni nie muszą zakłócać cudzych wykładów, nie muszą wychodzić na ulicę owinięci w polskie flagi, nie muszą z racą w jednej ręce i kamieniem w drugiej, walczyć o państwo religijne ani słuchać się jak stado baranów, politycznych agitatorów ze skrajnej prawej. Maxowi Kolonko marzy się rewolucja, która raz na zawsze pogrąży... no właśnie, co? Komunizm, którego nie ma? Tuska? A może rozsądek po prostu? Max Kolonko wmawia nam, że za cały chaos w USA odpowiada spuścizna po amerykańskiej imprezie Woodstock a ja przypominam, że tamta impreza nie powstała sama z siebie, powstała z powodu społecznego niezadowolenia z polityki rządzących i mocno wypaczonego przez zimną wojnę oraz konserwatystów systemu, tak samo było z różnymi rewolucjami i nie tylko tymi, które dały nam potem ohydny komunizm. Panie Kolonko, 50 lat później palący flagi, rozpieprzający kraj to nie potomkowie "dzieci kwiatów" z festiwalu w Bethel tylko oburzeni obywatele różnych opcji politycznych i różnego wyznania, niech Pan- zdaje się znawca historii USA- powie jak jest i jak było. Niech Pan po imieniu nazwie tych, co "demokratycznymi" metodami przerywają wykłady człowieka, który już publiczne przyznał się do błędów młodości a dziś uczy nas o niedoskonałościach systemu, którego tak się Pan boi. Pan stoi naprzeciw medialnej poprawności politycznej, każe nazywać rzeczy po imieniu a sam Pan tego nie potrafi. Pana przeraża religijny fanatyzm muzułmanów a krzyż na ścianie nazywa narodową tożsamością. Pana przeraża jaki kurs obrała Europa pro-islamska, Pan mówi jak jest, ale tylko w połowie bo nie przeraża Pana Europa pro-faszystowska. Ideologiczna papka, na której Pan wyrósł nie pozwala przekazać całości prawdy złożonej z rożnych obrazów, tylko każe Panu bezczelnie kłamać i obrażać być może kilka milionów ludzi, którzy zapewne chcą normalnego życia w normalnym kraju, ale co Pan może wiedzieć siedząc w najbardziej zakłamanym państwie świata i ani razu nie goszcząc na polskim Woodstock.
Tak więc, taplający się w błocie kwiat socjalistycznej młodzieży, naprzeciw świętojebliwym fanatykom starającym się o Polskę -give me a break- lepszą. To są realia Pana Kolonki, który wzorem swoich kolegów- politycznych fanatyków- wszędzie węszy komunizm, upadek i zatracenie "moralności". Pan Kolonko absolutnie nie powie jak jest w sprawie Kościoła, polskiej prawicy i ich niejasnych interesów, nie powie z czego czerpią nacjonaliści i kim tak na prawdę są kibole rozpieprzający polskie miasta- Polskę. Pan Kolonko jak pchła psiego zadu, uczepi się Woodstocku i jego uczestników oraz organizatorów przypisując im socjalizmy, upadek obyczajów czy totalnie "mamtowduspstwo" zamiast robienia rewolucji. Zabawę nazwie komunistycznymi igrzyskami, przerazi się gejów i lesbijek, młodych bawiących się w błocie i pijących alkohol i na domiar złego, w swoim odcinku "Kumbaya, Poland" postawi ich zaraz za muzułmanami. Pan Kolonko po prostu- pojechał po bandzie, chyba nie zastanowił się ani minuty nad tym, co bredzi. Mariusz Max Kolonko nie zawsze widzi jak jest bo widzieć nie chce.

Give me a break...

P.S.
Jeden z najwyżej ocenianych komentarzy, umieszczony pod "Kumbaya, Poland" na kanale Maxa Kolonki:
"Trochę mnie pan zawiódł. Zastanawiam się, czy był pan kiedykolwiek na Woodstosku czy tylko widział pan kilka głupawych filmików czy zdjęć. Ludzie jadę tam najczęściej po to, by posłuchać dobrej muzyki, bo niestety jest to jedna z niewielu darmowych imprez w Polsce. Tym razem niestety nie mówi pan jak jest, tylko jak się panu wydaje."

środa, 12 czerwca 2013

Ruch (anty)Narodowy

Marzy się narodowcom Polska od morza do morza, sięgająca pod Berlin i Moskwą widzianą z okna. Fajny kawał ziemi nie powiem, tylko jakiej ziemi? Zapaskudzonej.
„Wielka Polska” widnieje napis na flagach uczestników różnych zjazdów nacjonalistycznych. Gdzie zaginęło „Katolicka”? Przecież zawsze pisali „Wielka Polska Katolicka” i tak to oryginalnie brzmi. Zrezygnowali z tego jednego słowa? To chwyt marketingowy, to uczenie się budowania wizerunku i zjednywania mas. Po prostu Wielka Polska czyli że niby silna, bogata, szanowana i podziwiana, stabilna, dobrze zorganizowana godna uczucia zazdrości obcych. Co w Polsce wg narodowców można podziwiać? Opresyjny system trzymania za mordę całego narodu? System ścigania i karania wszystkich tych, których podciągną sobie pod definicję „wroga narodu i polskości” albo „wroga wiary i tradycji”? Wiadomo co narodowcom spędza sen z powiek. Dla zielonych w temacie- to nie upadająca gospodarka, nie bezrobocie, inflacja, wysokie podatki, niskie pensje, powszechny wyzysk i monopol dla największych korporacji. To nie źle inwestowane pieniądze z budżetu państwa, niedorobione inwestycje, kiepska infrastruktura, marna promocja dobrych polskich marek, sprzedaż za grosze wartościowych majątków, pomijana w dotowaniu polska nauka. Ich marzeniem nie jest Polska bogata gospodarczo, oferująca swoim obywatelom szansę na godne życie, rodzinom wsparcie, przedsiębiorcom ulgi i dotacje. To jest Polska gdzie Kościół uzyska maksimum władzy, gdzie dokona się ponowna penalizacja homoseksualizmu, gdzie się otworzy nowe szpitale- od leczenia „dewiantów” feministek i niewierzących. Gdzie się lewaków zaszczuje wymiarem sprawiedliwości, wprowadzi medialną cenzurę i założy kajdany wolności słowa. Gdzie każda krytyka religii i Kościoła będzie srogo karaną obrazą uczuć religijnych. Gdzie się zdelegalizuje partie lewicowe śmiesznie im zarzucając łamiące konstytucyjne prawo, odwoływanie się do treści promujących komunistyczny ustrój totalitarny. To będzie kraj biednych skazanych na wielodzietność, samotnych skazanych na podatek od nieposiadania dziecka. To będzie kraj rynkowej dżungli bez kontroli (chyba że w działaniach marketingowych ktoś zawrze pierwiastek ateistyczny, feministyczny, lewicowy albo gejowski- kontrola zjawi się w oka mgnieniu). To będzie kraj marzeń dla biskupów bo zobaczą tyle pieniędzy z kasy państwa, ile wcześniej nie widzieli na oczy. To będzie kraj obrony zygot wpisanej w konstytucję a wypełnionych domów dziecka i biednych dzieciaków. To będzie kraj kobiet sfrustrowanych, zewsząd katowanych wizerunkiem „prawdziwej kobiety”. To będzie kraj żywych inkubatorów skazanych na przymusowe macierzyństwo pod groźba bardzo surowej kary. To będzie kraj ścisłej kontroli wszelkiego obcego kapitału a premiowania nierentownych biznesów własnych, byle tylko utrzymać „nasze”. To będzie kraj kontroli poczynań obywatela, by nie grzeszył, żył moralnie poprawnie i w pełnym patriotyzmie. Pod tym wszystkim będą afery grubymi nićmi szyte, oddawanie wszystkiego za bezcen- jak i dziś- ale za plecami społeczeństwa i kontakty z tymi, których dziś tak bezpardonowo nazywa się wrogami Polski. To będzie eden dla bogatych, fanatycznych lobbystów i ich biznesów. Ja widzę, że zwolennicy narodowców i skrajnej prawicy w każdym tekście o gospodarce, ekonomii szukają z uporem maniaka choćby wzmianki o liberałach, gejach albo aborcji. Na natemat.pl, gdzie była mała wzmianka o małżeństwach homoseksualnych, w tekście traktującym o ogólnym kryzysie Francji, prawicowcy zobaczyli tylko ten MAŁY fragment obszernego artykułu i ten jeden fragment stał się motorem do napisania dziesiątek komentarzy zupełnie nie na temat.
Jak ktoś wierzy, że skrajna prawica coś zmieni, cokolwiek, to albo jest bałwanem który jeszcze nie stopniał, albo wczoraj się urodził, albo spadł z Księżyca, albo po prostu jest równie zacietrzewiony jak oni.
Chwila moment- właśnie mi się przypomniało- przecież to nie jest Polska tylko z wizji narodowych „patryjotów”. To jest Polska z wizji Kaczyńskiego, Ziobry, Polska z wizji prawego skrzydła. Na szczęście prawe skrzydło to zapienione, wygłodniałe i wściekłe wilki, które się między sobą żrą o kawał mięcha w korycie, o dominację w stadzie, oraz o dostęp do owiec.

Co piszą narodowcy o Kongresie Ruchu Narodowego?

„Jednoczą się młodzi Polacy zdolni do bezkompromisowej walki z rodzimym lewactwem, w obronie tradycji narodowej i chrześcijańskiej, przeciwko zdziczeniu obyczajów. W ogromnej przewadze to ludzie bez karierowiczowskiej przeszłości pod różnymi sztandarami, złączeni wspólnotą idei i duchem patriotyzmu. Gotowi troszczyć się o dobro wspólne, o ład w Ojczyźnie, o prawdę i sprawiedliwość. Nie mają nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Nie dla siebie, dla Polski. (…) Inicjatywa ta powinna być przyjęta przez polską prawicę z życzliwym zainteresowaniem oraz gotowością do współpracy. Ruch Narodowy i partię Prawo i Sprawiedliwość łączy bowiem wiele wspólnych poglądów na problemy związane z suwerennością naszego państwa, miejscem i rolą Polski w dzisiejszej Europie, kultywowaniem narodowych tradycji oraz polityką historyczną. Ugrupowania te więcej łączy, niż dzieli. „

Na stronie ruchu narodowego:

„W III RP ta bogata tradycja zobowiązuje nas do walki o suwerenność kraju, o naprawę polityczną i gospodarczą zawłaszczonego państwa, o obronę wolności jego obywateli i o realizację w sferze kultury i polityki tradycyjnych wartości, dzięki którym niegdyś Rzeczpospolita była wielka. „

Wolności? To jakiś żart? Tak żart, sprostowanie tego żartu ukryto w deklaracji ideowej:

„2. Tożsamość rodziny. Rodzina jest fundamentem życia wspólnotowego. Ruch Narodowy będzie bronił rodziny pojmowanej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz prawa do życia od momentu poczęcia. Zaproponujemy rozwiązania poprawiające warunki życia rodzin, by umożliwić rozwój demograficzny narodu. Ruch Narodowy będzie stać na straży autonomii rodziny i przeciwstawi się próbom ingerencji urzędniczej w życie rodzinne.
3. Tożsamość osoby. Polska będzie taka, jak uformowani zostaną młodzi Polacy. Dzieci i młodzież mają prawo do patriotycznego wychowania w szkołach, do wykształcenia formującego umysły w klasycznym duchu. Ruch Narodowy nie zgadza się na poddawanie młodzieży kolejnym eksperymentom edukacyjnym, ani na płynącą z mediów i instytucji kultury falę liberalno-lewicowej propagandy. Położymy także nacisk na upowszechnianie sportowego trybu życia.”


W III Rzeszy, też kładziono nacisk na upowszechnianie sportowego trybu życia- w sensie kultu silnego ciała, siły fizycznej. Umysły w klasycznym duchu? Rosja to wróg, Niemcy to wróg, Żydzi to wróg, holokaustu nie było... coś jeszcze?

Inne kwiatki:
„7. Wolność słowa. Naród rzeczywiście wolny posiada nie tylko własną myśl, ale i zdolność jej artykułowania. Ruch Narodowy będzie dążył do złamania dominacji elit okrągłostołowych w sferze medialnej. Staniemy w obronie grup atakowanych oraz inwigilowanych przez władzę. Podejmiemy walkę z poprawnością polityczną, która odbiera głos narodowcom, a uprzywilejowuje nową lewicę i promuje degenerację godzącą w podstawy życia narodu „

Czytajmy między wierszami- osoby posiadające inne zdanie zostaną podciągnięte pod zdrajców z "okrągłostołowych elit”, walka z poprawnością polityczną też będzie walką z każdą inną myślą, bo dla nich wszystko co np. będzie obroną praw osób homoseksualnych, będzie przesadną poprawnością polityczną.
To wszystko brzmi tak jakoś znajomo, jak się czyta podręczniki do historii to można odnieść wrażenie, że to już gdzieś było...

Co zawiśnie w szkołach zaraz pod krzyżem i godłem? Znak falangi i ich słynny twór „zakaz pedałowania”? Jakie media będą miały pierwszeństwo w telewizji publicznej poza tv Trwam? Co się stanie z czasopismami nie wpasowującymi się w „odnowę ducha narodu”? Ile cenzury zostanie wprowadzone do sieci, by młodzież nie poznawała owej „lewacko- liberalnej propagandy"?

"9. Wolność osoby. Człowiek może być prawdziwie wolny jedynie w ramach wspólnoty, dlatego Ruch Narodowy będzie bronić wolności przed zagrażającym jej liberalizmem. Jako Polacy mamy swoje własne, bogate tradycje myślenia o wolności. Chcemy z całą mocą głosić prawdę, że prawa bez obowiązków nie mają racji bytu. Dla każdego Polaka są to po pierwsze obowiązki wynikające z przynależności do wspólnoty narodowej. Będziemy zachęcać do oddolnej aktywności i tworzenia inicjatyw budujących silny i zorganizowany naród."

Będziemy prawdziwie wolni jeśli pozwolimy się zniewolić, niby w imię dobra narodu i kraju a tak na prawdę w imię ideologii. Trochę mi to przypomina państwa Islamu, gdzie broni się przed wszystkim co nie islamskie, broni zaciekle a każdego obywatela muzułmanina zmusza do szanowania muzułmańskiej tradycji, religii, koranu.. a właściwie to ideologii zbudowanej na religii. Każda próba zanegowania czy oporu kończy się śmiercią. Właśnie mi się przypomniało, że swojego czasu NOP (też narodowcy) postulował o karę śmierci dla osób zdradzających naród, siejących społeczny zamęt i zgorszenie, zagrażających w sposób istotny porządkowi społecznemu przez głoszoną ideologię. Czyli śmierć wrogom koncepcji faszystowskiej Polski.

Gdyby jeszcze ktoś chciał mi zarzucić nadmierne faszystowanie wszystkiego, to przypomnę, że Ruch Narodowy odwołuje się do tradycji Endecji, do Romana Dmowskiego i jemu podobnych. Roman Dmowski jawnie chwalił faszyzm i Mussoliniego. Endecy machali łapkami w tzw "salucie rzymskim" znanym też jako hitlerowskie pozdrowienie w III Rzeszy. Mundurki endeków przypominały mundurki formacji z III Rzeszy. Dzisiejszy narodowcy mają mundurki jak SA-manni. Idee faszystowskie pokrywają się z ideowym programem Ruchu Narodowego bo w końcu to spadkobiercy Endecji, która zaś swoje idee czerpała z doktryn faszystowskich. Dla ludzi, którzy nie wierzą, że narodowcy mogli by tu wywołać stan chaosu i mini wojny domowej, przypomnę śmierć Gabriela Narutowicza ("popełnił samobójstwo" jak Barbara Blida). To, że endecy walczyli z nazistami w czasie II wojny światowej, nie znaczy że byli faszyzmowi przeciwni bo- przypomnę jeszcze raz- ugrupowania na prawo, też toczą między sobą wojny.

Czy jest się czego bać? Historia lubi się powtarzać.

O co chodzi narodowcom i jak siebie sami przedstawiają (w komentarzach).
"WOJNA TO POKÓJ – WOLNOŚĆ TO NIEWOLA – IGNORANCJA TO SIŁA" Deklaracja ideowa RN.
Więcej o ideologii faszyzmu - 1, 2, 3.

czwartek, 22 listopada 2012

Propaganda w toku.


Terroryzm emocjonalny w programach Drzyzgi- popularnych Rozmowach w Toku- sięgnął już szczytu. Przepraszam, że odgrzewam stare kotlety, czyli przypominam odcinek sprzed dwóch tygodni, który dotyczył in vitro, ale to zasługuje na wpis. Odcinek dotyczył „uśmiercania” dzieci bo taki ton miał ten odcinek. Znowu poszło o blastule i straszne, piekielnie złe In Vitro. Blastule znowu stały się dziećmi, a dzieci i ludzi w ogóle odsunięto na dalszy plan. Norma w kraju pełnym fanatyków, norma w TVN (przynajmniej ostatnio).

Do programu zaproszono kobiety głęboko wierzące, dla których in vitro jest grzechem... ale na ten grzech jednak się zdecydowały. Tu się zaczyna horror. Zaproszone do programu Ewy Drzyzgi kobiety, zgodnie z własnymi poglądami religijnymi, wprost do kamer mówiły jakie to wielkie zło, a ostro wyselekcjonowania widownia wraz z prowadzącą, puszczała łzy niczym w kiepskiej, południowoamerykańskiej telenoweli. Pal licho tą widownie, zaproszone kobiety i prowadzącą. Niech sobie beczą skoro tak czują. Martwi mnie widownia po drugiej stronie, widzowie programu atakowani ta propagandą przez telewizory. Ocena „moralna” sytuacji w oczach gorliwych katoliczek, nie może i nie powinna być żadnym wyznacznikiem dla nikogo. Każdy z nas ma prawo myśleć inaczej, czuć co innego i w zygocie widzieć zygotę a nie dziecko- tak nauka mówi, tak medycyna potwierdza. Każdy z nas ma prawo poznać prawdę na temat zabiegu in vitro. Co każdy z nas dostaje w taki programie? Propagandę w czystej formie, gdzie in vitro to jakby zło konieczne i słuszna zbrodnia w imię szczęścia. Tu was mam fanatycy! Jednak dopuszczacie coś, co nazywacie złem w imię własnego szczęścia. Głęboko wierzące kobiety tak bardzo chciały mieć dzieci, że te ronione przez nie łzy i nazywanie zamrażania zarodków „zimowiskiem śmierci dla dzieci” wydawały się być hipokryzją powodującą odruch wymiotny. Jedna z zaproszonych dostała od jakiejś fanatyczki z widowni informacje o leczeniu zastępczym... te głupki nie nauczą się nigdy, że nie ma zastępczych metod dla osób, które mają np. źle wykształcone organy płciowe czy inne braki które skreślają ich z listy osób do „alternatywnego” leczenie bezpłodności- jakże często mylonej przez fanatyków z niepłodnością. Inna z zaproszonych osób, mrożenie zarodków nazwała zimowiskiem dla dzieci (wspomniałam wyżej). Zimowisko dla dzieci czyli blastule w tubie z ciekłym azotem- przerażające jest to, jak ci fanatycy widzę pewne rzeczy. Blastule są dziećmi, a ludzie często są przedmiotami- każdy kto miał do czynienia z fanatykami doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Ta sama kobieta, która nazwała mrożenie zimowiskiem, skarżyła się na straszne dolegliwości a tymczasem, wszelkie fora dotyczące in vitro, są pełne kobiet, które żadnych bóli nie doświadczyły, zatem to bardzo ciekawe co spotkało tą kobietę, widocznie stanowiła ten niewielki procent wyjątków. Kobieta z Rozmów w Toku, powiedziała że „uśmiercono” jej 14 „dzieci” w procesie In Vitro. Ni c to jednak, bo uśmiercono czy nie, w końcu ma upragnionego synka- komentarz pozostawię wam. W kulminacyjnym momencie programu (czyli jak zwykle pod koniec) wkroczyła tajemnicza Diana z tekstem „to Bóg jest dawcą życia”... o mało nie wypadła mi z ręki herbata. Święta Diana od zygot zaczęła mówić o naprotechologi. Znowu głupota fanatyków nie pozwala zrozumieć różnić między in vitro a drogą i często kompletnie nieskuteczną naprotechnologią. Owszem, czasami naprotechnologia potrafi pomóc, sęk w tym, że o takich rzeczach należy rozmawiać a nie wkraczać przed kamery gwałcąc umysły widzów tekstem o Bogu- panu życia i zadając pytania w stylu „lubisz bawić się w Boga”.
Prowadząca program już nie raz, nie dwa wnerwiła mnie mocno, stawiając na ten chory szantaż emocjonalny. Drzyzga to osoba medialna, kobieta z telewizji chcąca być jak polska Oprah Winfrey, zatem czegoś się można po niej spodziewać. Do Pani Winfrey zawsze będzie jej daleko i im bardziej będzie się starać ją dogonić na swój sposób, tym gorsze będą kolejne odcinki Rozmów w Toku. Wiadomo też, że Ewa Drzyzga po urodzeniu pierwszego dziecka stanęła po stronie bojowników o tzw życie poczęte. To typowe dla wszystkich kobiet, które bardzo mocno chciały mieć dzieci- wydaje im się, że skoro one są przeszczęśliwymi mamami, to każda powinna być i chce być a wpadka to największy dar od losu (czy Boga). Dla takich kobiet, wszystko co się tyczy zarodków, zygot, embrionów jest tematem drażliwym a agitacja pro life bardziej do nich przemawia.

Ewa Drzyzga jasno opowiedziała się po której stronie stoi, mimo to hipokryzja tych kobiet zupełnie jej nie przeszkadzała, to znaczy że blastule to żadne dzieci? Wiele osób nazywa to mordem, jednak ten mord ma usprawiedliwienie- wyższe dobro jakim jest szczęśliwe macierzyństwo. Zatem czy te blastule, zygoty itp. serio są brane za dzieci, czy to tylko cuchnące zakłamanie wzmacniające pozycję pewnej grupy? Skoro „mordowanie” blastul w imię pragnienia bycia matką jest dopuszczalne, to „mordowanie” zygot w imię uchronienia się przed niechcianym macierzyństwem też powinno być dopuszczalne? Fanatycy, odpuście sobie i jeśli są wśród was bezpłodni, to kupcie sobie kotka albo pieska, ewentualnie adoptujcie dziecko (współczuję dzieciom wychowywanym przez religijnych radykałów) a nie „zabijajcie” biednych blastul, by spełnić swoje pragnienia. Jeśli jednak decydujecie się na to po rozmowie z WŁASNYM sumieniem i bez nacisków z zewnątrz (jak te panie ze studia), to takie same możliwości decydowania pozostawcie innym.

Pokojowo nastawieni.

Na wstępie kilka cytatów:


"Reżim dziś świętuje. Oto po ostatnich miesiącach, w których ruch nacjonalistyczny stale zyskiwał na popularności, otrzymuje dziś prezent. Teraz kolejne represje można będzie zgrabnie uzasadniać – „nacjonaliści” planują zamachy. Już widzimy ten lament systemowych mediów. PiS znalazł sposób na mobilizację elektoratu – TROTYL. PO znalazła sposób na mobilizację w obronie Republiki – TROTYL. Jedno co można stwierdzić z czystym sumieniem to fakt, iż podejrzany osobnik nie jest na pewno nacjonalistą, gdyż nacjonalizm zakłada ciężką, żmudną, codzienną pracę na rzecz idei, a nie wariactwo, którego przejawem są te wszechobecne wyobrażenia o byciu husarią, chłopcami z lasu, tajnymi bojownikami na emigracji wewnętrznej, żołnierzami brygad międzynarodowych na wiecznej wojnie z faszyzmem itp. skrzywienia intelektualne. Drugą kwestią jest pytanie, czy i w jakim stopniu cała sprawa jest medialną hucpą pod patronatem wiadomych służb. Cel prosty – odwrócenie uwagi od nieudolności rządu i pogarszającej się sytuacji gospodarczej"źródło:nacjonalista.pl 

"Jednak te same władze, które dziś ostro krytykują Brunona K., i ubolewają nad brutalizacją polskiego życia politycznego, równocześnie, i to dosłownie kilkanaście dnie temu, zrobiły wszystko, by uniemożliwić zastopowanie zbrodni, która na naszych oczach w Polsce się dokonuje. To bowiem właśnie Donald Tusk i Bronisław Komorowski zrobili wszystko, by nie dopuścić do zmiany prawa, zgodnie z którym zabija się w Polsce rocznie ponad 600 nienarodzonych dzieci. I w odróżnieniu od jedynie planowanej (a i co do tego można mieć wątpliwości) zbrodni Brunona K., ta zbrodnia dokonuje się za wiedzą i zgodą polskich władz."

Komentarze Brunona K.:
"Ty glupia pindo. Sluchalas ty chociaz Radia Maryja czy TV Trwam. Przeciez nic tam nie ma "antysemickiego" czy "antymasonskiego" tylko i wylacznie prawde. Natomiast w mediach rzadowych ile pomyj sie wylewa na Ojca Rydzyka, Tak przeszkadza wam "drzazga w oku blizniego a u siebie belki w oku nie dostrzegacie. Banda hipokrytow."

"Wole byc "moherem" czy inaczej "zacofany" niz niz wychwalac i wielbic zlodzieji i szabrownikow POlitykow. Trzeba miec klapki na oczach zeby nie widziec, ze takiego spustoszenia i rabunku jakiego dokonali PObolszewicy to do tej Pory nie bylo."

"Nieprawda! Wcale nie. Jestem ze Polska silna, niezalezna energetycznie czy militarnie od jakichkolwiek mocarstw w tym US-rAela czy nawet Rosji lub Niemiec. Z bogatym narodem a nie tylko elyta POlitykow, z madrym wyedukowanym narodem a nie glupim manipulowanym przez rzadowe media POlitykow jak TVN czy Gazeta Wybiórcza-koszerna lub Radio bZd-et. Taka mi sie marzy Polska ale nie rzadzona przez pejsatych oszolomow z PO."
źródło:www.se.pl 


"Kaczynski i Rydzyk nie sa napewno idealami ale kto nimi jest? A moze Sikorski, Niesiolowski czy Rudy Tusk? O Boze. Przynajmniej Kaczynscy jacy byli i sa to przynajmniej nie zlodzieje. Pamietam, ze Lech K. nie podpisal traktatu lizbonskiego bo jest antypolski i narzuca prawo UE nad nasze Polskie prawo to raz. Zawsze lezala mu na sercu to co sie dzieje z Polonia za wschodniej granicy. Teraz to ani Lukaszena ani na Litwie nie licza sie kompletnie z nasza mniejszoscia i robia z nimi co chca za cichym przyzwoleniem Sikorskiego i Tuska. POlitycy rozkradaja powoli ten kraj ze wszystkiego co jeszcze zostalo do rozszabrowania. Czy wg ciebie ten "kraj nad Wiska zmierza w dobrym kierunku". Nie badz smieszny."

"Przeciez juz nie wolno pisac negatywnych opini na temat zydostwa bo to przeciez "antysemityzm". Oczywiscie oczerniac Polakow i pisac klamstwa tak jak to robi wielu pseudohistorykow w US-rAelu czy w POlsce miedzy innymi Gross to juz oczywisciw wolno. Taka mamy wybiorcza-koszerna wolnosc slowa. Co do zamykania ludzi za to, ze maja nieprzychylne opinie co do rzadow POlitykow to przeciez niejaki minister Sikorski grozil internaltom na "o2", ze ich do sadu POda. Widac za krotka masz pamiec."

"Wychodzi w koncu szydlo z worka cyt.: "lepszego narodu". W czym lepszego ? Moze w zlodziejstwie czy lichwie. Wy sie przeciez do zadnej roboty pozytecznej nie braliscie tylko do handelku i lichwy. To, ze macie takie "sukcesy" na swiecie to tylko dzieki protekcji swoich ziomkow a nie talentom"
źródło:salon24.pl 
 
 

Na koniec perełka. Wpis z bloga Artura Nicponia- zawieszonego (za ten wpis m.in) działacza oleśnickiego PiSu.

Pierwszy komentarz jasno pokazuje, co o sprawie Brunona Kwietnia myślą środowiska nacjonalistyczne. W tej grupie bez zmian, wszystko zawsze na jedno kopytu- czyli prowokacja, spisek, inwigilacja, tuszowanie afer. Gdy powiedziano, że Brunon ma poglądy nacjonalistyczne, antysemickie i ksenofobiczne, wtedy uderzono w stół, nacjonaliści się odezwali jak przysłowiowe nożyce. Zaczęli tłumaczyć, że to nie tak, że to nie możliwe bo porządny nacjonalista to nie żaden wariat, który działa w pojedynkę na szkodę Polski. Nacjonalizm, ksenofobia i antysemityzm a przede wszystkim agresja są im obce? To ciekawe. Sztab PiS ma jeszcze ciekawszy koncept- mianowicie, że Brunon to anarchista a nie żaden porządny, skrajnie prawicowy obywatel. Taki obywatel nie podniósł by ręki na PiS, który zasiada pod lożą prezydencką, taki obywatel wykończył by przecież samo PO, Ruch Palikota i SLD- czyli prawdziwych wrogów narodu wg skrajnej prawicy. Swoich się przecież nie zabija prawda? Wszyscy z prawej strony nagle się tłumaczą jakby byli czemuś winni. Mają prawo a nawet obowiązek tłumaczyć się z Brunona, który był zaślepiony ich propagandą- co widać w jego przykładowych komentarzach cytowanych powyżej. Ten człowiek był ekstremą ze środowiska radiomaryjnego czyli typowym antysemitą i warchołem o poglądach skrajnie prawicowych. Ten człowiek wszędzie widział spiski, inwigilację, kontrolę, powrót komunistycznego reżimu i miał paskudny nawyk wciskania shift+ "P" i shift + "O". W jaką grupę wpisują go zapatrywania? No raczej nie w anarchistów czy lewicowców. Jeśli skrajna prawica chce wmawiać ludziom, że wpychanie Brunona bombera do ich szeregów to kłamstwo i manipulacja, to ja im przypominam, że swój marsz 11 listopada organizowali pod hasłem "odzyskajmy Polskę", że na tym marszu wołali "zawisną" gdy ich faszystowski lider zapowiedział, że powstanie ruch którego boją się "lewaki i pedały". Na tym marszu niesione były transparenty z napisami "obalimy kurwa ten system" oraz "a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". To są hasła pokojowe? To nie jest nawoływanie do przemocy? Czy te hasełka i wycia nie zawierają agresji? Na zdjęciach z marszu- tych dodanych przez organizatorów i uczestników marszu widać tylko pogodnych ludzi, rodziny z dziećmi, osoby starsze, "normalną" młodzież a zadymiarzy brak, nawet łyse łby stoją gdzieś po bokach ukryte w tłumie (bo pochód podzielono na grupy i fotografowano tylko środek?). Rzucający petardami i kostką brukową bandziory to rzecz jasna tylko i wyłącznie przebrana policja i podszywająca się antifa. Kto łyka te bzdury?Czy ktoś kiedyś widział np marsz równości w Krakowie? Gwarantuję, że ta grupa bandytów rzucająca petardami, oraz krzycząca "pedały do gazu" to nie są policjanci ani antifa.
Brunon K. to nieudacznik, ale nie podstawiona płotka, to zapalony fanatyk, taki gorący metal, którego nikt nie wykuł w porę. Ile takich Brunonów, którzy nie są amatorami a specami, kryję się na skrajniej prawej? Jaka jest droga od rzucenia petardą do rzucenia granatem? Ile upłynie czasu nim kostka brukowa zamieni się w broń palną?

Umieszczony powyżej screen z bloga pewnego PiSowca- Artura Nicponia jasno pokazuje, jak bardzo pokojowi są skrajni prawicowcy, jak bardzo im zależy na spokojnym i zrównoważonym działaniu dla dobra Polski. Jeśli jakiś człowiek, który miesza się do polityki i chce tworzyć przyszłość tego kraju, jest dumny że szedł razem z zadymiarzami chętnymi dać po mordzie, to znaczy że przyszłość tego kraju rysuje się w mrocznych barwach. Taki Nicpoń tylko pisał, jak to by chętnie okładał wroga, taki Brunon posunął się dalej, obaj panowie mieli poglądy zapewne identyczne. Mnie nic nie dziwi, nie dziwi mnie, że dla nich zabijanie, bicie, niszczenie to działanie dla dobra narodu, bo jak widać po powyższej wypowiedzi Terlikowskiego- człowieka z tej samej skrajnej prawicy co inni- ludzkie życie jest mniej ważne niż zygota a "mord" na zygotach wymaga krwawej zemsty. Jeśli tak dalej pójdzie i ta banda się nam rozhula na dobre, usłyszymy w końcu o udanym zamachu, o seryjnym mordercy gejów i lesbijek (niedawno wykradziono dane z portali LGBT) o lokalnych patrolach policji narodowej, czyszczącej teren z "lewactwa i żydostwa". Póki co, wielu nieświadomych ludzi dobrze się bawi, mówiąc o nowym bohaterze narodowym Polaków, o zbawcy narodu i wybuchowym chemiku, nie mając pojęcia co by było, gdyby faktycznie mu się udało. Wiele z tych osób, za władzy takich pomyleńców jak np Zawisza uciekałoby z kraju zamiast pisać kretynizmy o spiskach ABW i szkalowaniu prawdziwych patriotów. Prawdziwi patrioci nigdy nawet nie stali obok nacjonalizmu. Niestety, prawdziwe lemingi, czyli ta gawiedź przychylna co raz bardziej propagandzie narodowców, nie ma zamiaru dociekać prawdy bo teorie spiskowe o Tusku, PO i żydach stały się tak modne, jak kiedyś teorie o Kaczyńskim czy nabijanie się z zamachu smoleńskiego. Ponoć lemingi podążają za nową modą, teraz nastaje moda na faszyzowanie.

czwartek, 15 listopada 2012

Propaganda pro life w TVN.

Ukryta Prawda...tzn ukryta patologia. 10 typowych objawów pro lifowego terroryzmu w TVNowskim programie.

  1. Wszyscy ze wszystkimi sypiają i nie używają antykoncepcji
  2. Następuje cudowne poczęcie, najczęściej ojcami są wujkowie, kuzyni, ojcowe, koledzy z pracy, sąsiedzi i gwałciciele lub faceci chorzy psychicznie (dzisiejszy odcinek).
  3. Kobiety wpadają w głęboką depresję, ale nagle całe otoczenie oferuje im pomoc, jest awwww, ochh i sweeet.
  4. Następuje happy end z wózeczkiem w tle, ewentualnie dziecko zrobione w szczęśliwym gwałcie czy stosunku kazirodczym zostaje oddane do adopcji i wszyscy są szczęśliwi.
  5. Pomoc społeczna zawsze jest wzorowa, samotne matki dostają kupę kasy i pełną pomoc od państwa, sądy zawsze stają po ich stronie.
  6. Nigdy nie padają słowa „usunąć ciąże” tylko „usunąć dziecko”.
  7. Od dramatu totalnego rozpadu psychicznego, urwanych studiów i biedy zawsze gorszy jest syndrom post aborcyjny.
  8. Główne bohaterki to kobiety o super mocnej psychice, każda z nich na koniec programu błyskawicznie wraca do normy i podskakuje z radości na widok dziecka, którego wcześniej nie chciała- cudowne uzdrowienie.
  9. Gwałt czy kazirodztwo to rodzaj normalnego stosunku seksualnego.
  10. Wszystkie kobiety inaczej myślące, czy mężczyźni inaczej myślący są przedstawiani w złym świetle.
Poza ukrytą prawdą są jeszcze Rozmowy w Toku, gdzie prowadząca wraz z zaproszonymi gośćmi, stosuje rodzaj terroryzmu emocjonalnego i zalewania się łzami w rozczuleniu nad zamrożonymi blastulami (odcinek o In Vitro). Ukryta Prawda non stop stara się nam pokazać, że macierzyństwo- czy to chciane czy przymusowe, zawsze jest cudowne i nie ma innej opcji. Niezależnie od okoliczności w jakich bohaterki zachodzą w ciążę, oraz z kim- zawsze jest to wielkie szczęście i nawet cierpiąca psychika nie jest żadną przeszkodą, bo wraz z porodem błyskawicznie mija. Czekam zatem na odcinek, gdzie bohaterka radośnie umrze rodząc, oraz gdzie postać bohaterki będzie wzorowana na Katarzynie W. tym razem jednak z kolejny happy endem- bo jak wiadomo, tylko Ukryta Prawda pokazuje realne życie.

czwartek, 11 października 2012

Patologia po polsku- kolejny odcinek.

Przejdzie czy nie przejdzie? Wiele kobiet teraz się nad tym zastanawia, czy chora ustawa praktycznie całkowicie zakazująca aborcji wejdzie w życie? Posłowie mówią „dajmy się dzieciom nienarodzonym (wtf?) narodzić i zdecydować czy chcą żyć” - powalająca logika, rozkłada na łopatki, rozwala mózg, sama pakuje walizki by wiać czym prędzej z tego patologicznego kraju. Posłowie wypowiadają się za...zygoty... o zgrozo! Biorą w obronę komórki, nie kobiety. Pewien mądry inaczej poseł w studiu Polsatu mówił, że przecież mamy mnóstwo dzieci niepełnosprawnych, zatem powinniśmy dać szansę innym się narodzić. Super, skoro tak to polecam wszystkim przymusowym matkom zostawić takie dzieci pod drzwiami domów posłów SP, PiS oraz tych 40 czarnych owiec z PO. Niech się nimi zajmą, niech dadzą im szansę na życie za własne pieniądze i własny trud... skoro tak bardzo ich chcą i wypowiadali się za nie na długo przed ich powstaniem. Kobieta jak zawsze nie ma nic do gadania, ma urodzić i basta. Czy finanse jej na to pozwalają czy nie, czy ma ochotę czy nie, czy jest gotowa do tej roli czy nie, kogo to obchodzi, przecież nie te świnie z Sejmu. Świnie z Sejmu zapewne wolą mordowanie dzieci- tych prawdziwych czyli narodzonych- niż usuwanie niechcianej ciąży. Katarzyna W. byłaby by z nich dumna, w końcu politycy przysporzą jej koleżanek.
Adolf Hitler też całkowicie zabronił aborcji w Niemczech, chociaż był też zwolennikiem „zdrowego i silnego” społeczeństwa, pozbawionego osób niepełnosprawnych. Takie dzieci lepiej było uśmiercić po urodzeniu, w Polsce będzie podobnie, tyle że tych dzieci nikt nie będzie uśmiercał bezpośrednio, to się będzie odbywało tak jak do tej pory- brakiem środków na leczenie takich dzieci i ich powolną agonią. Te które przeżyją jako kaleki, będą wykluczone, jeśli będą jeździć na wózku zostanie im siedzenie w domach, bo do większości budynków nawet nie wjadą. Te upośledzone umysłowo zawsze pozostaną obiektem skupiającym durne spojrzenia, wykluczonym z normalnego życia, odizolowanym od społeczeństwa. Rzecz jasna, jeśli ustawa przejdzie – co mam nadzieje nie nastąpi- to zostanie tylko opcja usunięcia ciąży będącej wynikiem gwałtu. Mogłabym postawić pytanie co zatem odróżnia płód upośledzony od płodu będącego wynikiem czynu zabronionego? Skoro już posłowie mówią za zygoty to dlaczego nie za wszystkie? Hipokryzja? Jak zawsze. Nawet jeśli ta jedna opcja pozostanie, to cóż z tego, skoro aborcji ciąży będącej wynikiem przestępstwa można dokonać tylko w razie stwierdzenia gwałtu! To generalnie odbywa się po wydaniu wyroku, ten może zapaść, gdy będzie już dość...późno, lub może wcale nie zapaść i zgwałcona kobieta będzie musiała urodzić (sic!). Co będzie się miało dobrze, po wejściu takie ustawy w życie? (odpukać w niemalowane) Podziemie aborcyjne no i oczywiście zagraniczne klinki, zwłaszcza te na Słowacji i w Czechach. W tym samym czasie posłowie, którzy głosowali za ustawą, będą żreć, chlać, chodzić na dziwki i bawić się kolejnymi ustawami partoląc je jak zawsze a problemy społeczeństwa będą im obce. Norma, która zaczyna wprawiać społeczeństwo w wibracje a to społeczeństwo jest jak stos kamieni na zboczu góry... posłowie oby tak dalej a wkrótce przygniecie was lawina.

Poseł Godson- głosował za chorą ustawą, rozumiem że te obyczaje przywiózł z Afryki, gdzie kobiety traktuje się gorzej niż śmieci? Chociaż tutaj życzyłby sobie być równym jako czarny i postrzeganym jako człowiek, prawda panie pośle? Powiedz to pan kobietom, do zygot pan nie gadaj bo to trąci jakimś afrykańskim zabobonem (podobnym do tego naszego, katolickiego). Pan Schetyna przyznał, że posłowie z PO nie wiedzieli jakie będą konsekwencje głosowania za ustawą
Nie było tak, że grupa posłów zrobiła to z pełną premedytacją. Gdyby wszyscy byli świadomi, jakie konsekwencje będzie miało takie głosowanie to matematyka byłaby zupełnie inna
Moja mama od zawsze powtarza, że Schetyna ma uśmiech imbecyla... ma rację. Jeśli posłowie PO (jak i inni?) nie wiedzą co robią, za czym lub przeciw czemu głosują, to dlaczego do diabła, jeszcze siedzą w Sejmie i wpływają na losy tego kraju? To się robi już nie tyle niesmaczne co niebezpieczne. Mamy rząd złożony z matołów, pyskaczy, marud, pajaców i knurów wszyscy oni zusammen kwalifikują się do jak najszybszej wymiany.

Umowy śmieciowe to bolączka...ale tylko polityków i motłochu z Solidarności. Czy umowy śmieciowe przeszkadzają społeczeństwu? Chyba nie przeszkadzają nikomu, kto na podstawie takiej umowy ma pracę, zarabia pieniądze i może wpisać w CV kolejne doświadczenie. Nie przeszkadzają tym bardziej temu, kto na podstawie takiej umowy ma powyższe oraz wie doskonale, że nad godną emeryturą musi pomyśleć sam. Zlikwidowanie tego rodzaju umów cywilnoprawnych oznaczać będzie wywalenie z obiegu wielu tysięcy ludzi. Pracownik zatrudniony na podstawie np. umowy-zlecenie, często dostaje po jakimś czasie umowę o pracę, jeśli nie to chociaż zachowuje ciągłość pracy i umowę o pracę dostanie u następnego pracodawcy zainteresowanego jego doświadczeniem zawodowym. Co takiego złego jest więc w tym umowach? Nie ma kasy odprowadzanej do ZUS... i wszystko jasne, trzeba przecież ratować ZUS czyli pompować do budżetu, a skoro już nie ma skąd, to trzeba kombinować. Jedynym co się ostatnie przed szukaniem oszczędności będzie tradycyjnie Kościół. Likwidowanie tego rodzaju umów będzie ciosem dla gospodarki, no ale cóż- widocznie rząd nie ma zamiaru poprawić bytu obywateli i postanowiło na powrót rozruszać fabryki taniej siły roboczej dla krajów zachodnich.

Co przeraża mnie jeszcze bardziej? Że roztargnienie i ignorancja PO oraz ospałość na lewo od centrum, doprowadzić mogą do największej tragedii- powrotu PiSu do władzy. W sondażach PiS wypada lepiej niż PO, gdyby jeden sondaż tak mówił uznałabym to za niewartą uwagi pomyłkę, ale tak mówi już kilka sondaży. CBOS, TNS OBOP, sondaże portali informacyjnych i gazet- to wszystko mówi nam, że PiS ma się co raz lepiej a nie gorzej. Co mądrzejszym włos powinien zjeżyć się na głowie. Jeśli już teraz ktoś narzeka na kiepską sytuację gospodarczą, rosnące ceny, brak miejsc pracy, pomysły absurdalnych ustaw (jak choćby ta o zakazie aborcji) to niech wie, że za PiSu będzie gorzej. Jeśli ktoś buntuje się przeciwko małżeństwu państwa z religią, to niech się przygotuje, że za PiS to będzie małżeństwo bez możliwości rozwodu, chyba że z rozwodem po włosku.

Przypomniała mi się pewna piosenka... może cały jej tekst nie jest trafiony, ale refren na pewno! 

sobota, 22 września 2012

Polscy krzyżacy.

Średniowieczna Polska zmagała się z krzyżakami, którzy ogniem i mieczem krzewili wiarę i jej bronili... tak naprawdę po osłoną religii po prostu się bogacili, czyli robili to co cały Kościół od początku istnienia. Krzyżakom daliśmy łupnia. Dziś to my stajemy się nowymi krzyżowcami, którzy pojadą indoktrynować zachodnią Europę. Polscy księża pojadą m.in do Niemiec, by "uzdrawiać" tamtejszy Kościół np przekonać tamtejszych duchownych by nie dopuszczali do komunii rozwodników. Jak znam nasz popieprzony kler i ich umiłowanie dla ciasnoty umysłowej, pod owym uzdrawianiem będzie się czaić szerzenie wszelkiej nietolerancji i powrót do umysłowego średniowiecza. Zapewne nasi księża dadzą niemieckim księżom, dokładne wytyczne jak ściągnąć więcej kasy od przeciętnego Niemca i niemieckiego rządu. Nasi księżą pojechali też do Czech, ale Czesi to na szczęście mądry naród i większość Czechów naszych sutanniastych terrorystów wolała pogonić... albo zwyczajnie olać. Polscy agenci Watykanu znaleźli się też w Holandii, Belgii, Szwecji oraz polecieli (za czyją kasę?) do USA- jednak tam nie trzeba nic uzdrawiać, w USA chrześcijanie potrafią być jeszcze bardziej chorzy na głowę niż u nas. Polscy księża będą walczyć z totalitarną poprawnością polityczną... ja też nie przepadam za poprawnością polityczną, ale jak kler się za nią zabiera to prawie zawsze jest to związane z krzewieniem faszyzmu spod znaku krzyża. Drogim niemieckim sąsiadom polecam zabić drzwi i okna dechami, portfele schować w sejfach i pod żadnym pozorem nie wypuszczać dzieci na ulice! Gdy będą po nich chodzić polscy księża, część na pewno zechce tym dzieciom zaszczepić "nasienie" miłości Chrystusowej... albo co najwyżej da trochę bitej śmietany do zlizania. Niemieckim kobietom też radzę uważać, za bycie sobą mogą zostać nazwane niebezpiecznymi feministkami krzewiącymi demoralizujące idee, niszczące cudownie amoralny, patriarchalny świat zwany potocznie chrześcijańskimi wartościami. Księża polscy na pewno wspomną coś o chrześcijańskim rodowodzie Europy, którym to oczywiście było palenie na stosach, męczenie, torturowanie, strasznie, napuszczanie na siebie i grabienie majątków-o tych szczegółach zapewne zapomną. Wierzącym, niemieckim gejom i lesbijkom stanowczo odradzam wchodzenia do niemieckich kościołów, gdy będą w nich przebywać polscy księża bo grozić to może pobiciem za pomocą krzyża, w najlżejszym wypadku opluciem. Potępiona zostanie również aborcja w każdym stadium- u nas aborcję przeprowadza się po urodzeniu, za pomocą plastikowej torby i kosza na śmieci, śliskiego kocyka albo jakiegoś bajorka. Niektórzy polscy księża zdradzą tez inne metody np nieudzielenie pomocy rodzącej kobiece albo nakłanianie personelu medycznego do pozbycia się dziecka. Polski kler przekonywać będzie zatem do rodzenia i porzucenia...eee przepraszam, oddania do adopcji jak szczeniaczka czy kocięcia. Jak się znajdzie ktoś chętny, np rodzina zastępcza to możliwe jest, że  dziecko szybciej spotka boga- utopione w wannie albo zatłuczone na śmierć. Polski kler z pewnością potępi wszelką antykoncepcje, by porzuconych lub zabitych dzieci było więcej.



Gdyby tak Polski Kościół zechciał naprawić sam siebie zamiast psuć to co już się samo naprawiło. 

poniedziałek, 17 września 2012

Ukryta patologia

Twórcom programu ukryta prawda współczuję patologicznego umysłu oraz zaśmiecania tą patologią polskiej rzeczywistości. Oto dziś, gwałcona przez ojca 18latka, postanowiła urodzić dziecko z tej... "miłości". Ojciec gwałciciel, matka schizofreniczka, siostra faszerowana lekami psychotropowymi też jest gwałcona przez ojca. Ale wszytko kończy się dobrze <w tle śpiewają chóry anielskie> bo 18latka decyduje się ochronić tzw życie (na)poczęte, chociaż zaznacza - że nie będzie tego dziecka kochać. Urodziła i oddała do adopcji, to to jak wiadomo- w oczach porypanych fanatyków- taki banalik a dziecko to taki przedmiot. Kobieta w wieku lat 18, tak po prostu się tak urodzi siup i daje do adopcji by później jakby nigdy nic wrócić do normalności. Co z dzieckiem? Co z nim później? A kogo to obchodzi prawda?... że tak brzydko skomentuję - ja pierdole! Co za patologia! I to na domiar złego w telewizji na paśmie publicznym. Ogólnie "Ukryta Prawda" niemal cały czas kręci się wokół niechcianych ciąż, stereotypowego podziału ról, związków i orientacji psychoseksualnej... wiadomo czyj to może być program. 

Teraz ile razy potwory narodowości polskiej, tępe jednostki, fanatycy itp odwołają się do tego jakże idiotycznego serialu? Mnóstwo razy.

czwartek, 19 lipca 2012

Opary absurdu- czy Ty też je wąchasz?

Ostatnio ludzie ciągną na oparach absurdu, te opary kelrykalni pozostawili za sobą, ciężko je wywietrzyć więc wielu je wdycha. Z każdym wdechem, absurd rozchodzi się po krwi i trafia do mózgu- tam czyniąc koszmarne szkody. Czy wiecie, że Madzię z Sosnowca i Szymka z Będzina abortowano? Nie wiedzieliście? Bo nie czytacie opinii gorliwie wierzących wielbicieli "życia" których głosy ostatnio przypominają porykiwania pawiana "zabić szmatę, zniszczyć sukę". Zabijanie, czy jak niektórzy wolą-mordowanie dzieci- rozciąga się na blastule w tubie z ciekłym azotem, zygoty oraz "upuszczanie niemowląt z kocyków" i topienie 2-letnich chłopców w bajorkach. Różnicy nie ma- co jest cholernie przykre, bo źle świadczy o gatunku ludzkim. Dziecko księdza, które się urodziło z pępowiną wokół szyi też zostało abortowane, bo ksiądz pomocy nie udzielił zatem....to aborcja, a dlaczego aborcja? Czytajcie wyżej- dla nich nie ma różnicy. Mylą pojęcia, bawią się w ekspertów, brudzą się w prawie jak dzieci w błotku. W sprawie księdza Kościół nie zaszczeka o mordowaniu dzieci w kontekście zygot i płodów, bo mu wstyd, ale zrobią to inni- ci co się oparów nawdychali. Szkoda, że niektórzy naćpani kościelnymi durnotami nie zauważyli, że gdyby aborcja to nie było by morderstwa i wielu dramatów. Gdyby Waśniewska się jej poddała zaraz po zajściu w ciążę, to Madzi w ogóle by nie było, nikt by jej nie zerwał rdzenia kręgowego waląc nią w ścianę- co pewnie musiała czuć. Szymek by nie umierał w koszmarnych męczarniach a dziecko księdza nie urodziło by się dusząc się pępowiną, z resztą kogo to obchodzi, prawda? Niestety, whatever czy to kilka komórek czy człowiek - dla niektórych białe jest czarne a czarne jest białe. Katarzynie Waśniewskiej odwaliło- wielu mówi, że to skutek przymusowego macierzyństwa i kilku innych, podobnych czynników. Wikary był chętny do łóżkowych przygód, ale zapewne zgodnie z naukami Kościoła nie zabezpieczył się, czego wynikiem była ciąża - ponoć dar od Boga i nie wolno go absolutnie odrzucić choćby się miało palić i walić. Jednak ksiądz daru nie uznał, pod sam koniec, uciekając jak tchórz od obowiązku i doprowadzając do tragedii. Mimo to- o antykoncepcji czy aborcji dalej będzie mówić źle i porównywać celowe uśmiercenie dziecka z aborcją- bo kler często tak robi. Gdy kler nie może, zawsze znajdzie się jakiś gagatek co zrobi to jeszcze lepiej kobietę ogólnie wykopując poza plan dyskusji. Ponoć kler ma gęby wypchane pustymi frazesami- niestety co drugi z nas ma pełno frazesów w czerepie i jeśli ich nie wygłasza, to wypisuje. Można się jeszcze pokusić o tezę, że to tylko nieznajomość terminologii, ale panie i panowie... no bez jaj! Ktoś, kto w temacie długo siedzi chyba różnicę między zupełnie odmiennymi słowami widzi. Wiec pozostaje tylko jedno- działanie z premedytacją.

środa, 4 lipca 2012

Wiecznie blokują.

Jak człowiek założy bloga, to poznaje świat dziwnych ludzi, nieprawdopodobnych przypadków, czasami nawet napotka w internecie jakiegoś prawdziwego świra. Dowiedziałam się, że istnieją feministki pro life... jak to możliwe? No jak widać możliwe, wystarczy ukraść słowo "feministka" które się kojarzy z kobietą walczącą o lepsze życie innych kobiet, później zastąpić nim słowo fanatyczka religijna. To jest jak lep na muchy, momentalnie przylgną doń jakieś nieświadome zagrożenia młódki i będą się rozczytywać. Kościół Katolicki ma swoje feministki, od dość dawna stara się nimi reklamować wśród współczesnych kobiet zachodu. Czy to dobre? Dla mnie to jak rodzaj sekty, a sekty z reguły są niebezpieczne. Wolność wyboru, prawo do rozporządzania swoim życiem i ciałem to dla wielu z nas oczywista oczywistość. Kościół Katolicki zawsze był innego zdania, zwłaszcza w kwestii ciała kobiet. Gdy pojawiły się feministki, wystarczyło się pod nie podpiąć, stworzyć grupę szybkiego reagowania o tej samej nazwie i rodzaj alternatywy, który ukrywa te same, zaprzałe, najeżone religijnymi bzdurami androny, którymi częstują nas księża z ambon.


Jakiś czas temu pisałam o naukowych bredniach, zmierzałam we wpisie do pokazania, że wiedza w danym kierunku, zapoznanie się z odpowiednią terminologią i procesami np jakie zachodzą w ludzkim ciele, wystarczy by naprodukować wodolejstwa dla ciemnych mas. To wszystko na życzenie grupy interesów (np korp. farmaceutycznej lub Kościoła Katolickiego właśnie). Jeśli fanatyk religijny, który - dziwnym trafem- edukował się w kierunku biotechnologii, na pierwszym miejscu stawia swoją religię a na drugim prawdę, to prawdą będzie manipulować na tyle sprytnie, by osiągnąć cel jaki mu nadaje zaciekła wiara. Naukowiec też człowiek, ma swoje słabości, musi coś jeść, można go kupić jak nie poglądami to po prostu kasą. Kiedyś Kościół Katolicki za dobrą metodę walki z potomkami niepokornych "kontaktujących się z siłami nieczystymi" uznawał wrzucanie dzieci do wrzątku...zaraz po spaleniu rodziców na stosie, czy to względy naukowe, etyczne, moralne za tym przemawiały? Czy nienawiść? Za zło w czystej postaci Kościół Katolicki uznaje antykoncepcje, przyczyniając się dzięki temu do epidemii wirusa HIV w Afryce i pogłębiania nędzy krajach III świata. Pastylki antykoncepcyjne nie dość, że dają przyjemność z seksu bez obaw, to jeszcze przecież szkodzą, ojej! A ja myślałam, że nic bardziej nie zaszkodzi niż niechciana ciąża czy powikłania w czasie ciąży. Aspiryna, APAP, Panadol, krople na kaszel a nawet krople do nosa, mogą zaszkodzić i to mocno. Nie ma cudownych środków bez skutków ubocznych, coś za coś. Niestety nie każdy to rozumie, partacze z kręgów pro life doszukują się celowego działania w produkcji hormonalnej antykoncepcji oraz zabiegach takich jak in vitro, szukają tam spisków mających na celu wyludnienie ziemi- co nam raczej nie grozi, raczej przeludnienie. Osoby z kręgów pro life pieklą się, ale gdy trzeba zająć się dziećmi z ubogich rodzin, dziećmi niechcianymi, niekochanymi to... znikają jak kamfora. Pro life znaczy pro życie? Chyba nie. Kobieta zdrowa to ponoć taka, co nie stosuje żadnej antykoncepcji. Wystarczy nagłaśniać wszelkie mity związane ze szkodliwością antykoncepcji hormonalnej, straszyć, siać panikę i voila! Będzie tłum wystraszonych, które przestaną stosować nowoczesne metody a przerzucą się na tzw watykańską ruletkę albo "zdąży czy nie zdąży" czyli coitus interruptus. Byle nie urodzić mutanta, nie dostać ślepoty albo nie zostać bezpłodną, bo z takimi groźbami spotykają się kobiety. Szkoda że fanatyczni bojownicy nie piszą, że to dotyczyć może zaledwie 6% kobiet które stosują antykoncepcję H chociaż nie powinny, straszyć należy wszystkie bo wtedy być może będzie więcej wpadek czyli więcej owieczek. Współczuję z całego serca, 20-letniej dziewczynie, która miała przed sobą karierę, mogła poukładać życie, zacząć zarabiać i dopiero wtedy być matką, ale niestety dzięki rozdartym ryjom fanatyków została nią za wcześnie. Jeszce z ojcem dziecka w tym samym wieku i z takimi samymi perspektywami- albo ich brakiem, lub nawet bez partnera przy boku, (który się przestraszył i zwiał-jakieś 40% przypadków). Jednak widzę w tym pewien sens- lud ciemny, lud prosty, lud łatwy do opanowania. Im mniej wyedukowanych i świadomych tym lepiej. Kościół wiecznie będzie kontrował wszystko, co daje ludziom więcej swobody, wolności, możliwość wyboru i rządzenia własnym losem. Kościół to NAJWIĘKSZY wróg lepszego jutra.

Od kiedy rozgorzała dyskusja na temat in vitro, trafiam na mnogość artykułów, które wielu biotechnologów skwituje krótko "gniot naćpanego studenta biologii". Jednym z takich artykułów jest TEN. Czy chodzi tutaj o strasznie ludzi czymś nieprawdopodobnym? Jak w średniowieczu straszono demonami, wampirami, strzygami, wilkołakami tak dziś się straszy genetyką, która natworzy jakichś potworów, ludzi o małpich pyskach i kopytach zamiast stóp. Jedyni, którzy mają coś z małp, to twórcy takich artykułów- mają małpie mózgi. Przy okazji mają coś ze sroki, wezmą wszystko co się świeci... zwłaszcza wtedy go oferuje to jakieś lobby zorientowane na walkę z in vitro? Skąd w naszym kraju to parcie na walkę z in vitro? Atak nadchodzi nie tylko ze strony popapranych polityków i przykościelnych środowisk pro life, nadchodzi również ze strony dziennikarzyn i marnych piskamów oraz naukowców od siedmiu boleści, których łatwo kupić oraz mamić głupotami modnymi w wiekach średnich. Zwróćcie uwagę na jakich portalach najczęściej porusza się temat in vitro oraz kto najgłośniej krzyczy (z pianą na ustach) przeciwko, uważając się za "eksperta".

Kilka ciekawych artykułów oraz opinii z sieci.
Argumenty Kościoła przeciwko In Vitro- czyli stara śpiewka.
Interesująca wypowiedź na forum
Grzechów śmiertelnych nie określa Bóg, oto dowód
Może nie na temat In Vitro, ale również ciekawe i poniekąd ma związek z tematem
Trochę o in vitro, trochę o prawie, trochę o refundowaniu
filozoficzne nudy dla ambitnych, istotne podsumowanie
In Vitro mniej inwazyjne niż...
In Vitro może znaczyć więcej dzieci za jednym zamachem, czyż to nie korzyść w oczach KK?
Dla kogo jest naprotechnologia(a dala kogo nie)
Kilka przykładów dla kogo jest In Vitro (nie czytać bez zapoznania się z artykułem z linku wyżej)
Na koniec

W ramach ćwiczenia rechotu:
kolejny "ekspert", tym razem od budowania statków, oraz "patryjota"- zabiera się za in vitro.."logika" powala

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Przegniłe języki.

Najlepsze teksty polskich sukienkowych, czyli te ociekające hipokryzją, fałszem, nienawiścią i butą

Wielgus
"Zadaniem Kościoła jest kochać człowieka dla niego samego, a nie dla jakichś pragmatycznych celów, jak to robią różne partie polityczne i różne ideologie, traktujące niejednokrotnie człowieka jako narzędzie w walce o władzę, stanowiska i pieniądze. "

"Przykazania Boże nie są zbiorem samowolnie przez Boga narzuconych człowiekowi zakazów i nakazów. Przykazania te są ostoją człowieka i ratunkiem dla ludzkiej cywilizacji. Można je porównać do przepisów ruchu drogowego, bez przestrzegania których poruszanie się po drodze kończy się szybko i tragicznie."

"W wielu krajach, dawniej katolickich, przekonania chrześcijan, a zwłaszcza katolików, przestają mieć, często w odróżnieniu od przekonań wyznawców innych religii, jakiekolwiek znaczenie w kształtowaniu się prawodawstwa i życia publicznego. "
- no nareszcie! W końcu! Oby tak dalej, oby religia została odsunięta od prawa i państwa.

"Chrystus znał dobrze ludzką naturę i wiedział, że sam człowiek, pozbawiony opieki duchowej, jest zbyt słaby, aby zrozumieć nauką Bożą zawartą w Piśmie Świętym. Dlatego ustanowił nauczycielski urząd Kościoła, który ma strzec depozytu wiary i właściwie go wykładać. "

"To chrześcijaństwo, o czym się w zasadzie nie wspomina, stworzyło warunki dla zaistnienia nowożytnej nauki i technologii. "
Szczególnie wtedy, gdy paliło na stosach odkrywców, kobiety myślące samodzielnie, które chciały zdobywać wiedzę, wszystkich których wiedza została uznana za czary. Oraz wtedy, kiedy starożytna wiedza była niszczona lub zamykana pod kluczem, by nikt poza klerem nie miał do niej dostępu.

"Hasła rewolucji francuskiej przejęły inne rewolucje, poczynając od bolszewickiej, a na rewolcie studenckiej, która miała miejsce w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku kończąc.[...] Podobnie jak rewolucjoniści osiemnastowieczni, oni wołali podobnie: Precz ze wszystkim co nas niszczy, a więc przez z państwem, policją, szkołą, uniwersytetem, religią, chrześcijańską moralnością i z wszystkimi autorytetami. "

"Kościół jest tolerowany jako instytucja socjalna zajmująca się biednymi, uzależnionymi od nałogów. Co innego zaś, gdy przypomina o śmierci, sprzeciwia się prawodawstwu, broniąc najbardziej bezbronnych, występując przeciwko rozwodom. "
"Jest Polska nowych pogan, dla których jedynym celem życia jest zysk, zbawieniem rynek, świątynią supermarket, a jedynym bogiem, którego adorują i dla którego gotowi są wszystko poświęcić – pieniądz – ale większa jest Polska tych ludzi, którzy codziennym życiem świadczą o swojej wierze w Boga, który jest Miłością i Prawdą. "
Czy mowa o Kościele?

"Chrystus przyszedł na świat w Betlejem, aby dać nam szansę na zbawienie [...]. Nie zastępujmy Go kultem pieniądza, władzy i ludzkiej pychy. "
Pierwszy do poprawki jest Kościół.

"Musimy mieć świadomość, że nasza ojczyzna, nasz naród, nasza kultura narodowa jest zakorzeniona w chrześcijaństwie, w łacińskiej cywilizacji europejskiej. Stamtąd jesteśmy, to jest nasza ojczyzna duchowa. "
Przykro mi, nikt z nas nie pochodzi z Watykanu czy z Rzymu.

"Jak wyjaśnić zawziętość z jaką masoni, feministki, tzw. zieloni i liberalni ateiści, atakują nienarodzone życie, domagając się aborcji [...] i eutanazji? [...] Jest rzeczą paradoksalną, że te same ruchy i ci sami ludzie [...] z olbrzymim zaangażowaniem bronią przed karą śmierci najgorszych bandytów i zbrodniarzy. Bez zmrużenia oka namawiając do uśmiercania milionów nienarodzonych dzieci, jednocześnie organizują wielotysięczne protesty, z zaangażowaniem olbrzymich środków, w obronie lisów, wilków, wróbli, sów, czy gawronów. "
Eutanazja to też zamach na nienarodzonych? A to ciekawe. Lis czy wilk to nie zarodek a gawron to nie jajo. Gatunek zagrożony to z pewnością nie człowiek.

"Jan Paweł II żył jak Chrystus i umarł jak Chrystus. Dlatego dziś czci go cały świat. "

Poważnie? To Chrystus był mizoginem i homofobem? Chrystus żył w pałacach, nosił drogie zegarki i buty, jadł ze srebrnych talerzy i woził się drogimi powozami??? A to ciekawe.

"Jesteśmy zobowiązani do budowania cywilizacji miłości. Takiej, w której człowiek jest celem, a nie środkiem. Takiej, która uznaje tylko taką gospodarkę rynkową, która pochyla się nad najbardziej potrzebującymi. "

Faktycznie, zestawienie tutaj człowieka z gospodarką pokazuje, czy jest on celem czy środkiem.

"Nie będziemy świętymi, jeśli lekceważyć będziemy codzienne obowiązki: macierzyńskie, ojcowskie, zakonne czy kapłańskie. "


"Jeśli ktoś nie zna prawdziwego Pana Boga, to gotów jest uwierzyć w byle co. " 

Np w Kościół albo mamonę, lub jedno i drugie, bo obie te rzeczy idą w parze.

"Życie każdego chrześcijanina ma być dostrzegalną i czytaną przez nasze otoczenie Ewangelią. Ewangelią miłości i życzliwości chrześcijańskiej. "

Hmmm, czyli te wszystkie akty nienawiści wobec kobiet, osób o odmiennej orientacji, odmiennej religii, odmiennym światopoglądzie, odrażające marsze, protesty, nienawiść w mediach - to jest miłość i życzliwość? Czemu mnie to nie dziwi.

"Należy wspierać wszelkie badania naukowe, które mają na celu zapewnienie człowiekowi [...] takiego standardu życia, który jeszcze bardziej odpowiada godności człowieka jako obrazu Bożego, ale nie należy zapominać o tym, że wszelkie ludzkie życie, także to beznadziejnie chore, sparaliżowane i zniekształcone fizycznie, jest wielkim dobrem [...] ponieważ odzwierciedla Chrystusa dźwigającego krzyż, i dlatego zasługuje na szczególną ochronę i opiekę, a nie na zbrodniczą eliminację. "
Kościół to jacyś sadyści. Ludzi którzy mają ciężko chorych w rodzinie zmusza do rodzaju sado-maso, mają się znęcać przedłużając agonię bliskich, mają katować siebie patrząc na ich agonię. Nie ma się co dziwić, że mamy później pełno sfrustrowanych ludzi.

"Nie wyrzucajmy Chrystusa z naszego życia. Chrońmy go przez miłość, dobroć, prawość i sprawiedliwość. "

Kościół i katonarodowcy zrobili to już dawno temu.

"Chrześcijanin musi wyrażać nieposłuszeństwo wobec prawa, które jest niesłuszne, na przykład zezwala na aborcję czy eutanazję. Obecnie istnieją siły, które robią wszystko, by wyrzucić chrześcijaństwo z kultury euroatlantyckiej, a sama demokracja liberalna odchodzi od Dekalogu. "

Kiedy oszołomstwo odp...li się od cudzych praw? Jak widać wyżej- nigdy.

Pieronek
"Ale oni, Żydzi, mają dobrą prasę, ponieważ dysponują potężnymi środkami finansowymi, ogromną władzą i bezwarunkowym poparciem Stanów Zjednoczonych i to sprzyja swego rodzaju arogancji, którą uważam za nie do zniesienia. "
Dobry katol to antysemita.

"Słusznie odmówiono mu pogrzebu, bo zmarły publicznie nawoływał do zabójstw nienarodzonych. " (o Wacławie Decu) Jeśli nawoływanie do zabijania oznacza brak pogrzebu, połowa głów Kościoła powinna leżeć gdzieś lesie, pod krzaczkiem, pochowana jak bydło. Kiedy nauczą się odróżniać zabijanie od aborcji? Prawdopodobnie nigdy.

Na koniec

"Całe prawie zło bierze się stąd, że ktoś nie przestrzegał Dekalogu, że ktoś kogoś zabił, albo zranił, albo oczernił, albo obmówił, albo dał fałszywe świadectwo, (...) że ktoś zdradził żonę, porzucił rodzinę, bo mówił, że ma prawo do szczęścia. Nikt nie ma tymczasem prawa do szczęścia na czyimś nieszczęściu. "


"Nie ma nic gorszego dla chrześcijaństwa jak źli chrześcijanie."

Gdyby biblijne mity były prawdą i nadprzyrodzony byt karał by ludzi boską mocą, to większości biskupów zgniłyby języki, uschły ręce i odpadły pewne członki.






środa, 6 czerwca 2012

Kolejna ofensywa Solidarnych w głupocie.

Normalni wspak znowu w akcji. Euro już za chwilę, a więc niebawem zawitają do nas setki tysięcy obcokrajowców. Niektórzy już tutaj są. To niepowtarzalna okazja, by dalej agitować i pokazywać wszelkie polskie ułomności. Solidarni 2010 wpadli na pomysł, by rozdawać ludziom ulotki o mocno propagandowych treściach. Poza ulotkami będzie można zobaczyć ludzi z transparentami, oraz setki wlepek którymi pokryją się przystanki, kosze na śmieci (jedyne właściwe dla nich miejsce) drzewa, latarnie, witryny sklepów, ściany, wnętrza pojazdów komunikacji miejskiej itp.

Co będzie na tych ulotkach i transparentach? 






Ok, nikt im nie może zabronić wręczania tego typu materiałów. Jednak co im to da? Poza ośmieszaniem siebie i nas (czego większość sobie chyba nie życzy), oraz tworzeniem nieprzyjemniej atmosfery, nie da im to żadnych korzyści. Ich satysfakcja od dawna nie idzie w parze z polskim interesem. Solidarni w głupocie liczą być może na to, iż obcokrajowcy powrócą z tymi ulotkami do kraju, pobiegną do swoich polityków i zażądają stanowczych działań wobec Rosji i obecnego, polskiego rządu... oj marzyciele i fantaści. Jeśli te ulotki wpadną w ręce Chrisa Rogersa, który postanowi zagłębić się w temat PiSu, Antka "wariata" Macierewicza, Rydzyka i reszty świty, jest duża szansa na kolejny, interesujący i przerysowany reportaż BBC, który pójdzie w świat... a ulotki do kosza- czyli tam gdzie ich miejsce.

Co czeka rosyjskich kibiców? Poza niesmakiem wywołanym treścią ulotek w języku angielskim, transparenty.








Na miejscu polskich kibiców, którym te ulotki też będą wciskane, przygotowałabym własne ze stosowną odpowiedzią, jedne dla oszołomów, a drugie- ze sprostowaniem- dla zagranicznych kibiców.
Resztę dziecinnych pomysłów Solidarnych znajdziecie tutaj.





niedziela, 27 maja 2012

Gejowski...faszyzm???


Pewien PiSuar powiedział, że „gejowski faszyzm nie przejdzie”. Co to jest gejowski faszyzm? No starania osób homoseksualnych o godne życie, w tym akurat przypadku o niewyzywanie ich od pedałów, pederastów, zboczeńców, zoofilów itp. PiSowcy przecież, jak to katonarodowcy, czują się nękani zawsze, gdy ktoś, kto ma inne zdanie -pragnie czuć się szczęśliwy oraz nie pozwoli się opluwać. Kiedy inni nie sypiają z tym, z kim ksiądz z ambony każe (który pewnie sypia z dziećmi) to wtedy PiSowcy czują się zaszczuci. Faszyzm dla PiSuarów, to nie jest postawa którą sobą reprezentują, absolutnie- to akurat jest patriotyzm i honor (śmiech na sali). Faszyzm to posiadanie innego zdania, inny sposób na życie, poczucie własnej godności, wolności oraz pragnienie szczęśliwego życia i poszanowania prawa do wcześniej wymienionych. Takie prawo ma każdy człowiek, zwłaszcza ten, który drugiemu nie czyni realnej krzywdy. Przypomniała mi się wirtualna rozmowa z pewną 40latką, której życie seksualne było bogate w urozmaicenia i nowości. Opowiadała o swoich spotkaniach z kobietami należącymi m.in. do PiS. Nie napiszę z jakiego była miasta, to nie istotne, istotne jest ile „zaliczyła” kobiet, które publicznie brzydzą się kontaktami z tą samą płcią. Co za hipokryzja prawda? PiSuary chcą czuć się szczęśliwe, żyć godnie ale innym absolutnie na to nie pozwolą, bo mają wielką chętkę na kontrolowanie życia prywatnego innych ludzi. Z czego to wynika? Chyba tylko z kosmicznych kompleksów, które rodzą nienawiść.
Stanisław Pięta, chciał powiedzieć tak, by wszystkim osobom homoseksualnym poszło w pięty. Nie wiem czy mu to wyszło czy nie, w każdym razie zbłaźnił się jak nic, chociaż u pewnej grupy Polaków, tą wypowiedzią, wywołał niemal orgazm. Pięta kłapnął szczęką wcześniej, mówiąc że „homoseksualiści to osoby zaburzone, które obierają za obiekt seksualny osoby tej samej płci, zwierzęta albo przedmioty” Cóż, widać ten człekokształtny, uczucia myli z parafiliami. Skąd to się bierze? Z niedouczenia, po prostu. Swoją drogą, to ciekawe, że te katole uczucia sprowadzają jedynie do czynności seksualnych... współczuć tylko ich partnerkom. Tak w ogóle, jak to jest z naszym społeczeństwem? Co ono myśli o homoseksualizmie? Wiadomo, jakie społeczeństwo taki przedstawiciel w Sejmie. Buractwo, prostactwo, chamy od pługa granatem oderwane i ciekawscy katole, mają swoich przedstawicieli w postaci PiSu. Wypowiedzi tej części polskiego narodu, powalają na łopatki bo...

Bo brak logiki
„Facet powiedział święte słowa: niech sobie każdy żyje tak, jak chce, niech się każdy kocha jak chce ale nie pozwolimy, żeby jedna opcja seksualna narzucała całemu społeczeństwu swój sposób widzenia świata, kult homoseksualizmu i gejowski terror. Gejowskiemu faszyzmowi mówimy: NIE! „
Nie ma to jak przeczyć samemu sobie. Poza tym, jak to jest z tym narzucaniem? Czy zdarzyło wam się, że jakiś gej czy lesbijka narzucali wam swoją orientację jako jedyną słuszną??? Chyba nikogo to nigdy nie spotkało. Za to odwrotne sytuacje co dzień mają miejsce... ale przecież nie można się zgodzić na dyktat jednej opcji seksualnej, prawda?

Bo żenada
„pytanie do homo: czy jak wkladacie penisa w otwor wydalniczy a potem robicie loda, to smrod i smak goovna wam nie przeszkadza?”
Pomijając kulturę tego komentującego, zapytam -co z panami hetero, którzy uprawiają seks analny ze swoimi partnerkami? Może jako kobieta czegoś nie wiem o swoim odbycie? Wydawało mi się zawsze, że pełni on tą samą funkcję, co u mężczyzny, czyli służy do wydalania ale... widocznie się mylę. Skoro seks analny między facetem a kobietą nie jest obrzydliwy z uwagi na „goovno”, to czemu między dwójką mężczyzn jest?? Trudno zrozumieć katola.

Bo uczucia u katonarodowców nie istnieją
„Nie widziałem nigdy, by pies psa rąbał od tyłu, chyba byłoby to nienormalne - jak sądzicie ? „
Ja w sumie też nie znam ludzi, którzy miłość, przywiązanie, przyjaźń, sympatię sprowadzają tylko do prokreacji (bo nawet uprawianiem seksu tego nie można nazwać, seks ma tą szczyptę emocji typowych dla homo sapiens). Widać pies a katonarodowiec niewiele się różnią, w końcu i jedno i drugie za dużo ujada i często gryzie.

Bo Biblia tak mówi
„Homoseksualizm został napiętnowany i potępiony w Biblii. Czy teraz "katolicy" (celowo w cudzysłowiu) z PO będą zakazywać czytania i propagowania Pisma Świętego ? „
Kierujmy się Biblią, to tam przecież jakiś facet oddał oprawcom swoją żonę i córkę by używali sobie całą noc, a jego zostawili w spokoju. To tam Bóg kazał zabijać nawet kobiety i dzieci. To tam Bóg powiedział, że kobieta jest zdobyczą wojenną. To tam Bóg zażyczył sobie ofiary z człowieka i to właśnie tam Bóg nakazał zdradę karać śmiercią. W Biblii napisano, że kobieta mając okres ma się nie zbliżać do ludzi, że jest własnością męża, że krewetki są pokarmem nieczystym a noszenie długich włosów przez mężczyznę jest poważnym grzechem. Wróćmy do tych „pięknych” czasów, katole będą w siódmym niebie.

To czym jest elektorat PiSu widać tu:
„Spokojnie popieram PiS, a zdeklarowanym zboczeńcom, obnoszącym się ze swoim zboczeniem, bo tak ich nazywam i nazywać będę, mówię: NIE. I żadna "ustawa" tego nie zmieni „

I wiadomo, że nic tego -za przeproszeniem- skurwysyństwa w naszym narodzie nie zmieni. Chyba tylko działanie ich metodami, czyli wyjście na ulice z kijami i rozgonienie katonarodowców na cztery strony świata... chociaż lepiej, by ten brud i smród pozostał u nas zamiast rozłazić się po sąsiadach, bo jak to o nas będzie świadczyć?

piątek, 27 kwietnia 2012

Siedem kroków katoprawicy.

Jeszcze kilka tygodni i nastanie 8 czerwca 2012. Ten dzień to będzie kolejna część horrorku pod tytułem „atak katoprawicowych zombie”. Oszołomstwo od Rydzyka oraz hordy na usługach PiS- związkowcy, przy możliwym wsparciu nacjonalistów i kiboli, zablokują Warszawę. Zrobią to, by pokazać światu jak mocno przerdzewiałe mają mózgi i z jakimi popaprańcami Polska zmaga się prawie co dzień. Gratuluję im „czwanego” pomysłu, jak nic zaszkodzą tylko sobie, bo wydaje mi się, że zdrowa część społeczeństwa, nie zainfekowana katonarodowym wirusem, powie basta. Dość mamy Tuska, ale męczą nas też manifestacje ideologiczne a wszelkie marsze, które w taki dzień można uznać za przejaw terroryzmu, to będzie gwoździk do trumny dla niektórych polityków i ich wielbicieli. Krzyżakom i neofaszystom należy dać trochę swobody, jeśli poczują, że urwali się z łańcucha, to sami z rozpędu przywalą głową w mur, zapędzą się, zapomną i zamiast poparcia zyskają niechęć. Tak z pełnym zamachem zaczynają wdrażać swoje pomysły, z hasłem na ustach „katole wszystkich krajów łączcie się” ruszają do natarcia.
Lato 2010, tłum fanatyków okupuje przestrzeń przed pałacem prezydenckim by bronić krzyża, którego nie pozwolą przenieść do... kościoła. Krzyż z symbolu religijnego zamienia się w symbol wojny domowej i agresywnej ekstremy, przepychanki, szarpaniny, potok obelg i dziesiątki dziwacznych teorii spiskowych- Polska się wstydzi a Świat się śmieje – pierwszy krok ku przepaści. Katol w szeregach PO wymyśla klauzulę sumienia, w czasie gdy kryzys puka do drzwi i ludzi nie stać na wpadki i niechciane dzieci- drugi krok ku przepaści. Katastrofa... a nie przeprasza, zamach Smoleński (tak przecież brzmi lepiej) to temat, którego ludzie się obawiają po otwarciu lodówki, bo nie wiedzą czy nie ma tam Kaczyńskiego i Macierewicza razem z watahą oszołomów, którzy na okrągło powtarzają, że to był zamach i zdrada ze strony rządu a Rosji należy się za to wojna- trzeci krok ku przepaści. Marsz niepodległości, który zamienia się w regularną bitwę na ulicach Warszawy, niszczone są samochody, chodniki, przystanki. Katofaszyści próbują zwalić całą winę na kolorową niepodległą, która raczej była zbyt tchórzliwa do podejmowania akcji oraz anarchistów, których było dużo mniej niż nacjonalistycznych bojówek i kiboli. Oglądamy w telewizji jak w święto niepodległości, banda baranów zwąca siebie „prawdziwymi patriotami' niszczy polskie miasto, w imię czego? W imię ideologii, która w święto wszystkich polaków, ten sam naród dzieli się na „prawdziwych polaków” i antypolaków, – czwarty krok ku przepaści. Manifestacje w obronie Tv Trwam i... „wolności” mediów, nawet średnio inteligentni Polak i Polka zauważą, że pierwszym kto chciałby zdeptać wolność słowa jest PiS ze swoją armią ciemnogrodzian i Rydzykiem na czele, wszelkie marsze tego typu już męczą, nawet nie bawią a irytują- piąty krok ku przepaści. Kaczyński obłudnie godzący się ze Zbyszkiem, który zgnieciony przez oponenta trzęsie się jak cycek na wybojach, a później standardowo już powarkiwanie na siebie w mediach, niby zjednoczenie prawicy a jednak typowo polsko- polska wojna- szósty krok ku przepaści. Marsze na wielką skalę, rodzaj terroryzmu w dzień rozpoczęcia Euro 2012, niszczenie spokoju wewnątrz własnego kraju, plucie na wszelkie zasady i kulturę. Manifestacje niezadowolonych katonarodowców, moherów, kiboli i związkowców zebrane w jedną siłę, dążących do uwzględnienia ich omamów, przywidzeń i chorych wizji jako jedynej drogi dla Polski i nowego systemu jaki ma tutaj zapanować- siódmy krok ku przepaści i mam szczerą nadzieję że ostatni, że po nim będzie już krawędź z której w tym swoim amoku spadną.

Jeśli tego 8 czerwca faktycznie zapragną wyleźć na ulice i zapewne nielegalnie, to większość z nas powinna się skrzyknąć i pokrzyżować im plany, bo jeśli za pomocą zagranicznych mediów, świat ma zobaczyć ten syf, to niech też zobaczy, że nie każdy Polak i Polka to totalne oszołomy.

środa, 25 kwietnia 2012

Przejmować się dalej?


Czy warto się przejmować? A może dać na luz z tą naszą polityką? Ja nie umiem, nie potrafię olać tego co się dzieje, bo mnie to przecież dotyka w jakimś stopniu. Wchodzę do apteki chcąc kupić tabletki a tam jakaś katolicka fanatyczka mówi mi, że nie sprzedaje takich środków bo jest im przeciwna, szlag mnie trafiam, rzucam niemiłym komentarzem i wychodzę. W drodze do sklepu myślę sobie, kiedy nadejdzie dzień, że nie sprzedadzą mi mięsa w sklepie bo właściciel jest wegetarianinem, albo nie kupię nowego samochodu bo właściciel salonu będąc mizoginem, stwierdzi, że kobietom nie sprzedaje, bo zgodnie z jego światopoglądem kobiety powinny siedzieć w domach przy garach i rodzić dzieci..ale co tam, ich strata, pójdę do konkurencji i dam zarobić. Nie da się nie denerwować i olać sprawy, kiedy dotyka nas ona bezpośrednio. Jak mam się nie wkurwiać, kiedy stereotypy na temat roli kobiety są podtrzymywane i mi uwłaczają, bo jakiś świr, który słyszy głosy zygot, stwierdzi że walka ze krzywdzącym wizerunkiem kobiet, jest sprzeczna z jego widzi mi się, które nazywa „chrześcijańskimi wartościami” zapisanymi w preambule. Preambuła nie jest wyznacznikiem, jest pomocą w interpretacji konstytucji, ale przecież filozof z obsesją na punkcie Kościoła, nie może mieć o tym pojęcia... mimo to, jest ministrem sprawiedliwości, drugim na tym stanowisku, który nie ma wykształcenia prawniczego. To nie dziwi, w rządzie Tuska są same niewypały, zatem dlaczego tak ważnego stanowiska nie dać fanatykowi religijnemu, przecież te stanowiska rozdawane były chyba za ilość plusów u premiera. Widać że PO w dupie ma jakość rządzenia krajem.
Nie powinnam się też przejmować kilkutysięczną bandą oszołomów, co w broni rzekomo wolności słowa „gwałconej” przez KRRiT. Jednak od kiedy to TV Trwam i katoprawica ma coś wspólnego z wolnością słowa? Przecież to główni inicjatorzy wszelkiej cenzury która mnie też może dotknąć jako blogera. Satyryczne rysunki, felietony, dowcipy w Internecie- to jest to, co doprowadza do furii katoprawicę i pobudza w nich cenzorskie zapędy, zatem dlaczego się dziwią, że ktoś chce blokować Tv Trwam? Kto jak kto, ale oni powinni to doskonale zrozumieć. Mnie Tv Trwam lata i powiewa, nie muszę ich oglądać, ale czasami muszę się zmagać z ludźmi, którzy powtarzają androny, jakie wbito im do łbów w procesie indoktrynacji na antenie. Nie jestem żydówką, antysemityzm mnie nie dotyka, nie pracuje w GW czy TVN więc krytykę tych mediów mam w czterech literach, jestem jednak kobietą bezdzietną i do tego bi, przytyki z tego powodu już mnie nie omijają tylko mocno irytują. Dlaczego ja mam się czuć źle z tego powodu? Czemu mam się użerać z oszołomami, którzy będą mi wciskać, że coś ze mną nie halo? Chcę żyć szczęśliwe w tym kraju a przez „nauki” tv Trwam i innych katoprawicowych mediów , po prostu nie mogę.
Od połowy 2010 roku słyszę pogłoski o jakimś przewrocie, w Internecie ostatnio co rusz przewijają się informacje, że katoprawicowe bojówki szykują się do rozpoczęcia agresywnych protestów, zamieszek i przewrotu. Mam to olać i wyśmiać? Przecież ich agresja stale narasta, a jeśli wybuchną tak jak Breivik? Jeśli faktycznie przyjdzie im do tych tępych łbów siłą wprowadzać swój system rządzenia? Przecież Polacy znani są z tego, że jako naród potrafią nagle masami porwać za broń i walczyć o swoją rację. Nie mogę się tym nie przejmować, jeśli tu się zaczną jakieś zamieszki na pewno mnie to nie ominie w żaden sposób. Czyli podsumowując, nawet gdybym bardzo chciała przestać się przejmować tym burdelem jaki mamy w kraju, to nie mogę, nie da się nie reagować na to z emocjami, nie da się unikać ludzi z chorymi poglądami, nie da się omijać systemu częściowo zbudowanego przez jakieś fanatyczne mendy.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Polska ciemnota


W Gdańsku dwóch ciemnogradzian- posiadających niestety potomstwo- oburzyło się, iż na lekcji wychowania seksualnego, jakiś deprawator śmiał nakładać kondom na marchewkę! Jak tak można przecież! Dzieci nie powinny oglądać takich bezeceństw jak prezerwatywa i to jeszcze na marchewce. Lepiej jeśli się dowiedzą z pornosa w jakich pozycjach się kochać oraz, że nasienie na twarzy albo plecach to też taka forma antykoncepcji i afrodyzjak… Te gorszące kondomy na marchewkach czy bananach z pewnością są dużo gorsze niż 13 latki w ciąży, które wiedzę zdobywają z forów typu samosia. Później prasa się cieszy bo ma nowy temat w stylu „13 latki kupują na lewo antykoncepcje hormonalną, mieszają różne tabletki, niejednokrotnie lądują w szpitalu z zaawansowaną ciążą i powikłaniami”. Gdy nie pokażemy „dzieciom” prezerwatywy na bananie czy marchewce by pokazać jak owego środka użyć poprawnie- nie będziemy mówić jak dochodzi do zapłodnienia, kiedy kobieta jest niepłodna, jakie środki chronią przed niechcianą ciążą, nie będziemy im mówić że nasze życie seksualne jest ważne i należy je szanować a nie traktować jak przedmiot- to na pewno grzeczne dzieciaczki nie będą myśleć o seksie tylko wieczorami po dobranocce pójdą spać z rączkami na kołderce. W końcu to edukacja seksualna je deprawuje, nie telewizja, nie patologia w rodzinach, nie powszechny dostęp do pornografii tylko edukacja. Tymczasem w jakiejś zapyziałej mieścinie na wschodzie czy południu Polski panuje dalej mit wśród nastolatków, że przy pierwszym razie nie zachodzi się w ciążę (oraz całe mnóstwo innych, podobnych mitów), dodatkowo wzbogacony propagandą, że środki hormonalne oraz prezerwatywy sprzedają wrodzy masoni i żydostwo cholerne. Nie wiem jak wy, ja uważam, że życie i zdrowie 13 czy 14 latki a także i starszych kobiet najbardziej zniszczy niechciana ciąża czy załapany w trakcie wesołych zabaw "adidas" lub inne paskudztwo. Życie erotyczne kogoś, kto wcześniej uczynił z tego przedmiot- środek do zdobywania kasy czy uznania wśród kolegów i koleżanek- w przyszłości będzie na tyle skrzywione, że nie będzie się tego dało już wyprostować.