niedziela, 22 lipca 2012

Uwaga psychopata!

Afera taśmowa, in vitro, związki partnerskie oraz stale nam królujący medialnie PiS, to tematy nr 1. Ostatnio pojawiła się wiadomość o strzelaninie w pewnym amerykańskim kinie. Co minutę gdzieś na świecie ktoś do kogoś strzela, więc żadna nowość, ale w tym przypadku nie była to operacja wojskowa, wojna gangów ani zamach terrorystyczny, tylko...kolejny psychopata.


To nie jest zapis z poalkoholowych wizji jakiegoś katola ani opowiastka osoby chorej psychicznie. To tylko ciekawie opisane wydarzenie, jakie faktycznie miało miejsce a tym demonem był Richard Ramirez. To był z pozoru przeciętny Amerykanin latynoskiego pochodzenia, małomówny, uśmiechnięty, typ luzaka ale pod osłoną nocy- psychopatyczny morderca, który utożsamiał siebie z posłannikiem diabła. Zabijał ludzi obojga płci, gwałcił kobiety jak tylko nadarzyła się okazja, czasami zostawiał je przy życiu mocno okaleczone zabijając jedynie ich partnerów. Krążył po zmroku po okolicy szukając nowych ofiar i sprawiało mu to niezwykłą radochę- taka natura psychopatycznego mordercy. Ramirez tłumaczył, że do zbrodni pchnęła go zwykła piosenka autorstwa ACDC a po pewnym czasie spodobało mu się panowanie nad życiem innych ludzi. Można śmiało powiedzieć, że ów utwór ACDC to zabójcza nuta.

Edward Theodore Gain stał się natomiast artystyczną inspiracją dla reżyserów (Teksańska masakra piłą mechaniczną), pisarzy, twórców komiksów, malarzy a nawet projektantów...mody. Ten z pozoru miły człek mordował kobiety w okrutny sposób. Zdzierał skórę z ich zwłok a mięsem urozmaicał jadłospis. Jak zebrał wystarczająco dużo odpowiednich skór, to uszył sobie kostiumik by go zakładać co noc i udawać własną śp mamusię. W jego domu znaleziono naczynia wykonane z czaszek ludzkich, kilkanaście skór (w tym kobiet zmarłych śmiercią naturalną, które wykopywał z grobów tuż po pogrzebie) oraz resztki "specjałów" kulinarnych. Ed może nie skończyłby jako psychopata, gdyby nie jego mama- fanatyczna katoliczka, która wychowywała go twardą ręką, wpajając mu całe życie, że kobiety to zło, że są zdemoralizowane jak i cały świat a on ma być narzędziem Boga do przywracania porządku "Augusta, fanatycznie religijna kobieta, chciała wychować chłopców stosownie do swojego surowego kodeksu moralnego. świat dla Augusty pełen był grzeszników i chciała uchronić od grzechu swoje dzieci przez codzienne czytanie i rozważanie biblii. Bez przerwy powtarzała swoim synom twierdzenia, że kobiety są niemoralne i rozwiązłe, mając nadzieję, że to zniechęci ich do jakichkolwiek seksualnych pragnień, i przez to uratuje ich przed ogniem piekielnym." Mieszkańcy miasteczka w którym doszło do zbrodni mówili, że mogli by się takich rzeczy spodziewać po wielu osobach, ale nigdy po Edzie, chociaż twierdzili też, że był dość dziwaczny a w jego oczach było coś niepokojącego. Ed czuł do kobiet i pociąg seksualny i nienawiść... i tragicznie się to skończyło.

Wampir z Krakowa
"12 lipca 1966 Kraków odetchnął. Prasa obwieściła wielki sukces, jakim było ujęcie szalejącego od dwóch lat potwora. Skończył się niepokój dręczący krakowian od wielu długich miesięcy, ustąpił paniczny strach i groza." Karol Kot to najsłynniejszy z polskich seryjnych morderców. To był prawdziwy dziwoląg. Od najmłodszych lat interesowało go wszystko, co służy jednemu celowi- zabijaniu. "Zbierałem atlasy medyczne i podręczniki z medycyny sądowej, studiowałem przebieg żył i umiejscowienie narządów, których rażenie powoduje nagłą śmierć. Czy Pan wie, że najłatwiejsza droga do serca prowadzi przez plecy?" - zeznał Kot w czasie wywiadu z dziennikarzem, powiedział- jeszcze coś "Przyjemność sprawiał mi widok zarzynanych zwierząt i ich rozbierania. Z rodzicami jeździłem na wakacje do Pcimia (to taka dziura pod Myślenicami). Było nudno, chodziłem więc do tamtejsze] rzeźni i asystowałem przy zabijaniu cieląt. Lubiłem ten widok i w końcu zasmakowałem w cieplej krwi. Piłem krew z cielęcia i wieprza. Dawali mi rzeźnicy, ile chciałem. Wiedziałem, ze ich to bawiło, i dziwili się mi, a ja z tego korzystałem. Zabijałem potem żaby, kury, gawrony, krety i cielęta. Matka o tym nic nie wiedziała, a dla niepoznaki odmawiałem jej zabicia ryby czy drobiu na obiad, choć to powstrzymywanie się dużo mnie kosztowało, bo przecież tak lubiłem wydłubywać oczy ptakom, pruć ich flaki i lizać krew." Ciarki przechodzą co? Zapytany dlaczego mordował odpowiedział- "początkowo po to, aby zdobyć odwagę, jak również dla własnej przyjemności, dla pokonania samego siebie. Później przyczyną była niechęć do ludzi. Wydawało mi się ciągle i to mnie męczyło, że nikt mnie nie lubi, i dlatego ja nikogo nie lubiłem. Pamiętam, że mówiłem o tym do plastyczki, mówiłem jej że będę mordercą, będę zabijał, bo ludzie są dla mnie źli. Mam z tego powodu kompleksy i będę się mścił za najlżejsze szyderstwo, każde złe słowo." Jaki był? Dobry uczeń, umysł techniczny, lubiany przez kolegów za militarne zainteresowania, uczestniczył w różnych konkursach sprawnościowych a rodzicie nie odmawiali my pieniędzy na jego zainteresowania np zakup nowego noża.


Eric Harris i Dylan Klebold byli - na pierwszy rzut oka- szablonowymi, amerykańskimi nastolatkami, fanami gier komputerowych i filmów akcji. Mieli dużo przyjaciół, sąsiedzi ich chwalili jako dobrych chłopców, obaj mieli kochających rodziców- ponoć to była sielanka jak z filmu familijnego. Mimo to, ci dwaj prowadzili stronę internetową pełną gniewu. Pisali jak bardzo nienawidzą ludzi i świata otaczającego, zwłaszcza lokalnej społeczności. "Boże, nie mogę się doczekać kiedy was zabiję (...) Pójdę po prostu na przedmieścia jakiegoś dużego miasta i wysadzę i zastrzelę wszystko co zdołam" Tak pisali, tak też zrobili. W 110 rocznicę urodzin Adolfa Hitlera (popierali poglądy nazistowskie) postanowili pójść do szkoły- ubrani w długie czarne płaszcze i wyposażeni w broń palną- by pozabijać jak najwięcej ludzi się da, zabili 13 osób, 25 ranili, nim weszli do szkoły porozstawiali wokół niej ponad 40 ładunków wybuchowych o małej sile rażenia. Dwóch psychopatów odnalazło się pośród milionów ludzi i połączyło siły, nie ma co się doszukiwać przyczyn nienawiści w wychowaniu, w szkole... to coś innego zdecydowało, że wyrośli na psychopatów. Gra Postal była poniekąd wzorowana na nich.


Andersa Breivika nikomu nie muszę przedstawiać, każdy zna historię norweskiego psychola, który tak samo jak dwaj wyżej, zaplanował wszystko z najdrobniejszym szczegółem, bo równie mocno nienawidził ludzi a do zbrodni też pchnęła go ideologia jakże bliska mrocznej, ludzkiej naturze.


Ja też bym wolała, by powyższe historie oraz postacie były fikcją ze świata filmowego. Niestety tak nie jest, te postacie i historie są prawdziwe i to one inspirują twórców w wyścigu horrorów, który jest nieco jak wyścig zbrojeń- więcej krwi, więcej przemocy, więcej strachu. Gdyby stworzyć listę słynnych seryjnych morderców z tego oraz ubiegłego wieku, byłoby na niej kilkaset nazwisk (nie licząc zbrodniarzy nazistowskich i komunistycznych) 96% pozycji na tej liście to mężczyźni, pozostałe to kobiety. Na tej liście znaleźli by się tak ludzie wykształceni jak i totalne nieuki, pracujący i bezrobotni, wojskowi, policjanci, kapłani, nauczyciele, lekarze i biznesmani. Osoby na tej liście są heteroseksualne, biseksualne i homoseksualne, są tam biali, czarni, Azjaci, Semici (do wiadomości kołtunów- tu nie chodzi tylko o żydów) i Arabowie, królują chrześcijanie ale nie brakuje innych wyznań oraz ateistów. Większość z psychopatycznych morderców miała całkiem normalne dzieciństwo, wielu miało żony i dzieci, niektórzy razem ze współmałżonkami dokonywali zbrodni. Ponad połowa morderstw została dokonana na tle seksualnym (w szczególności na dzieciach oraz kobietach). Wszystkie te chore jednostki przez pewien czas były nie aktywne, funkcjonowały całkiem normalnie a ich znajomi rzadko podejrzewali, że w głowach kolegów dzieje się coś strasznego. W końcu nadszedł ten przełomowy moment- którego nauka nie umie ani nazwać ani określić- i skryte myśli stały się czynami.
Tak się zastanawiam, ilu z nas potrafiłoby zabić... myślę że wszyscy, np w sytuacji zagrożenia życia swojego lub bliskiej osoby. Ale obrona to inna sprawa a ćwiartowanie zwłok by doznać seksualnych bodźców to... coś, co nie mieści się normalnemu człowiekowi w głowie. Chociaż ...czy aby na pewno? Kiedy czytam fora, komentarze pod artykułami lub filmami na YT, gdzie mowa jest np o jakimś pedofilu, czarnoskórym przestępcy, homoseksualiście, katolickim fanatyku itp, to mam wrażenie, że anonimowość w internecie pozwala potworom siedzącym w naszych głowach lekko przekroczyć granicę. Ludzie za parawanem anonimowości mają niezwykłą fantazję co do technik torturowania i odbierania życia, większość z nich nigdy nie przekroczy granicy w realiach, robi to tylko w internecie ale niektórzy w końcu zrealizują marzenia, albo chociaż będą próbować. Breivik, Harris i Klebold też wyżywali się początkowo w sieci i póki tam byli, można było uznać że to jakieś szczeniaki odważne jedynie za monitorem. Kiedy słuchamy wiadomości, co nas bardziej przyciąga? News o datkach dla schroniska, albo zoperowanym ciężko chorym dziecku? Czy może informacja o strzelaninie, morderstwie, gwałcie albo wypadku śmiertelnym? To drugie interesuje ludzi znacznie mocniej. Myślę, że to wina naszej natury- złe wiadomości wiążą się z zagrożeniem, zagrożenie czaiło się w zaroślach, za kamieniem, w wysokiej trawie i trzeba było poświęcić mu więcej uwagi by ochronić życie. Czemu w czasie wojen jest tyle gwałtów? To też wina niefrasobliwej matki natury, która nakazała samcom homo sapiens kopulowanie w czasie zagrożenia, nie tylko by zasiedlić nowe tereny czy nadrobić straty, ale i odreagować ciężki do zniesienie stres. Wiecie, że adrenalina potrafi dać równie dużo przyjemności co dobry orgazm? A co dopiero jedno i drugie. Ile w ludziach jest dobra a ile zła? Człowiek jest z natury dobry czy zły? A może jest po środku? Potrafimy sobie pomagać, łączyć się w cierpieniu, wspierać czasem zupełnie obce osoby, tak samo potrafimy się wyzyskiwać nawzajem, niszczyć, okradać i mordować. Czemu dobry sąsiad potrafi nam jednego dnia pomóc a drugiego zgwałcić naszą córkę albo pobić syna? Z reguły nie chce mi się w to zbytnio zagłębiać, bo myśli przygnębiające odbierają energię. James Holmes zidentyfikował siebie jako Jokera z filmu Batman i zaczął strzelać do ludzi, stracił kontakt z rzeczywistością, filmowa fikcja stała się dla niego realiami. Wzorowy student, miły kolega, dobry pracownik... i psychopata. Większość osób na liście seryjnych to byli z pozoru zwykli ludzie, popatrzcie na zdjęcia? Czy oni wyglądają jak potwory?

Wysyp psychopatów przychodził ponoć w czasach jakichś przemian, rewolucji obyczajowych, kryzysów oraz wojen. Wtedy notowano najwięcej takich przypadków. Jeśli ta teza jest prawdziwa, to w takim razie teraz powinno znowu się od nich zaroić. Kto wie, możliwe że wkrótce jakiś troll z internetu, z którego lubimy się nabijać, wyjdzie z domu z nożem i zacznie mordować, a sympatyczny sąsiad gwałcić kobiety po nocach.




Tym co dotrwali do końca wpisu gratuluję, miało być kilka zdań a znowu mi wyszedł długi elaborat.

5 komentarze:

Ra pisze...

Niedawno powiedziałaś mi, co uważasz że stało by się gdyby usunąć wszelkie prawa i normy społeczne. I chyba właśnie coś takiego pokazało by ile w ludziach jest zła a ile dobra. Swoją drogą przeraża mnie myślenie iż mogę obracać się w toważystwie ludzi, którzy mogą np. spowodować krwawą masakrę.

Anonimowy pisze...

Świetny wpis Damo, daje wiele do myślenia.

pozdrawiam :)

fumixon pisze...

"I'm on the highway to hell"

Dotrwałem, bardzo lubię takie bogate treści.
Kolejnym przykładem mógłby być Philip Markoff, który już doczekał się swojego filmu.

only-avianca pisze...

Sądzę, że prawda jest bardziej trywialna, niż chcielibyśmy. Opiera się o dobrą, starą krzywą Gaussa. Większość ludzi jest przeciętnych, ale na obu biegunach jest minimalny odsetek bardzo dobrych i bardzo złych. Gdyby pogrzebać w mózgach tych krańcowych pewnie okazałoby się, że ma to związek z funkcjonowaniem ciała migdałowatego lub jakąś inną anomalią. Tylko co ta wiedza nam daje? Nic. Nie można nikogo profilaktycznie skazać za nietypowe wyniki rezonansu magnetycznego :)Ani beatyfikować.

Dama Kier pisze...

@fumixon- nie słyszałam o nim, widać nie jestem na bieżąco i muszę ten brak nadrobić.
@only-avianca- tak, jednostki z problemami nie skażesz prewencyjne za wyniki rezonansu, ciężko powiedzieć czy taka osoba będzie tylko nieszkodliwym odchyłem czy psychopatycznym mordercą, nawet nie wiadomo kiedy nastąpi moment przełomowy. Dlatego psychopaci niektórych ludzi wręcz fascynują (to mnie trochę przeraża) bo z pozoru porządny obywatel okazuje się być mrocznym potworem, który latami mordował i świetnie ukrywał swoją tożsamość.

Prześlij komentarz

Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.