Jarosław Gowin
"Polityk musi odnaleźć w sobie miłość do ludzi, którym służy. W moim przypadku, odkąd zająłem się in vitro, to miłość do zamrożonych w azocie embrionów. Wiem! Myśli pan, że przesadzam, ale czasami naprawdę czuję się, jakbym był ich przybranym ojcem."
Prawicowa ekstrema o neonazistowskich ciągotach
-
Przeglądałem nieco tak zwane sociale i wychodzi na to, że niejaki Karol
Nawrocki, obecny szef tzw. IPN, ma być (lubCzytaj dalej
13 godzin temu
21 komentarze:
A czym zatem jest embrion ? ;d
Może żyjątkiem-gowiniątkiem? Embrion to embrion.
Kogoś chyba wypadałoby przebadać na obecność halucynogenów we krwi...zwłaszcza jeśli słyszy głosy płynące z diuaru z ciekłym azotem...
Czym jest embrion ? W pewnym stadium kupą komórek.
Proszę zatem o krótką odpowiedź: Tak lub Nie.
A zdarzyło się kiedykolwiek w historii, że z ludzkiego embrionu powstało coś innego jak człowiek? Np. wiewiórka albo traktor? ;)
Tak, z ludzkiego embrionu powstaje człowiek i?
Z plemnika zatem mamy 50% człowieka, M.K. mam nadzieje, że nigdy nie zmarnowałeś ani jednego.
"A zdarzyło się kiedykolwiek w historii, że z ludzkiego embrionu powstało coś innego jak człowiek? Np. wiewiórka albo traktor? ;) " Zdarzyło się, że embrion się nie zagnieździł, albo uległ resorpcji i wtedy nic z niego nie było ani człowieka, ani wiewiórki ani traktora. To, że doszło do zapłodnienia wcale nie znaczy, że skończy się ciążą i płaczącym człowieczkiem.
Ale prosiłem tylko o odpowiedź Tak lub nie. Bez żadnych dodatków.
Idąc dalej, skoro jednak z ludzkiego embrionu powstaje człowiek, a p. Gowin mówił o ludzkim embrionie jako o człowieku więc za wiele się nie pomylił, co?
Prosić sobie możesz o co chcesz. Embrion to embrion, nie człowiek.
M.K. nic nie jest tylko białe ani tylko czarne. To tak jakby kazać komuś dopowiedzieć czy aborcja jest zła, tak albo nie, a potem przytoczyć koszmar zgwałconej 9latki. A swoją drogą dalej czekam na Twoją odp na moim blogu, bo zacząłeś dyskusję a nie skończyłeś, podobnie nie doczekałam się u Ciebie odp. na komentarz odnośnie feminizmu.
* oczywiście odnośnie aborcji chodziło mi o pytanie do katolika
Mam dużo zajęć i z doskoku wchodzę na blogi moich ulubionych współrozmówczyń więc odpowiadać będę z opóźnieniem.
Skoro nic innego z ludzkiego embrionu nie powstaje to chyba raczej swego rodzaju człowiek, w pierwotnej fazie rozwoju.
Nie uważasz, że pytanie o słuszność czy niesłuszność aborcji to przecież coś innego niż pytanie o to czy prawdą jest, że z ludzkiego embrionu powstaje człowiek. Bo Ty pytasz o kwestię bardziej poglądową, na którą nie da się odpowiedzieć samym tak bądź samym nie. Ja zapytałem o kwestię rzeczową, naukową, na którą da się odpowiedzieć tak lub nie. To tak jakbym porównać pytania: Czy krowa daje mleko? z pytanie Czy podawanie dziecku mleka bezpośrednio od krowy jest zdrowe?
Więc ja Ci też zadam pytanie o kwestię rzeczową ,naukową na którą jednak nie da się odpowiedzieć 'tak lub nie' - czy zapłodnienie powoduje ciążę?
"Skoro nic innego z ludzkiego embrionu nie powstaje to chyba raczej swego rodzaju człowiek, w pierwotnej fazie rozwoju." Ciężko się nie przyczepić do tego zdania, choćby z uwagi na konstrukcję. Nie, to nie swojego rodzaju człowiek tylko ludzki embrion, z którego nie zawsze powstaje człowiek (tak jak napisała Ra), czasami z ludzkiego embriony mamy plamę na podpasce... Człowieka mamy w zasadzie tuż przed narodzinami, i jak wiadomo, już po nich. Gdyby embrion był człowiekiem nie nazywał by się embrionem, gdyby jajko było kurą nie nazywało by się jajkiem. A co do wypowiedzi ministra Gowina, on czuje miłość do kilku listków zarodkowych, to nawet nie przypomina jakiejś istoty tylko kulę. Takie coś, wiele kobiet wydala w czasie okresu i to nawet kilka razy w życiu! Bo często nie dochodzi do zagnieżdżenia w macicy. Takie coś dopiero po kilku tygodniach daje o sobie znać kobiecie, gdy się zagnieździ, gdy się zacznie wytwarzać łożysko i wiele innych rzeczy, które uważamy za... ciążę (dopiero ciążę a gdzie tam do człowieka)
Czyli jednak ludzki... ;)
No ludzki, ludzki jak ludzka jest wątroba, mózg itp.
A tak a propos. Piszesz, iż człowieka mamy tuż przed narodzinami to znaczy kiedy dokładnie?
Zastanawiam się jakie suplementy Ci polecić, hmm...może pluszzzz brain? Może miałam na myśli moment, gdy narządy są już ukształtowane, w szczególności cały układ nerwowy? Jak myślisz? Pomyśl... to nie boli.
Damo, bardzo fajny gif i jakże trafny nie tylko w odniesieniu do wpisu ale i do komentarzy ;-)
Napisałaś:"Człowieka mamy w zasadzie tuż przed narodzinami, i jak wiadomo, już po nich."
No to się zapytałem, kiedy jest wg. Ciebie to TUŻ przed narodzinami? :) dwie godziny przed? 3 tygodnie przed? miesiąc przed?
Bo sorry, ale nie jestem wróżką, żeby wiedzieć co Ty masz na myśli pisząc daną rzecz ;)
Prześlij komentarz
Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.