Zachęcił mnie jeden z gości, bym pisała więcej o Tusku, no więc piszę. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, na kogo by głosowała w przyszłych wyborach, powiedziała że na Kaczyńskiego...zatkało mnie. Jej poglądy od PiSu odbiegają, to prawie feministka (prawie robi różnicę) antyklerykał, no ale przecież nic nie jest czarno-białe.
- Dlaczego na Kaczyńskiego?- spytałam
- Bo byle nie na Tuska- a to ci dopiero argument, pomyślałam.
- Ale są inne opcje w polityce, lepsze
- Ale niewyraźne i za miękkie dla zagranicy
- Co znaczy za miękkie dla zagranicy?
- Zbyt mało stanowcze w polityce zagranicznej
- Ok, jeśli ocieranie się o wojnę to stanowcza polityka zagraniczna, to ja nie mam pytań- przeraziło mnie rozumowanie dziewczyny
- Tusk chce podnieść podatek vat do 25%, ja mam firmę- zaśmiałam się w głębi duszy, nie powinnam była ale...
- No tak, faktycznie, bylebyś nie płakała jak Kaczyński zacznie modelować podatki.
- I tak jest lepszy od Tuska!
- Ok, jak uważasz, ja tam już wolę Tuska, wolę grypę od dżumy.
Pisać o Tusku będę, mogę, wolno mi, nie musi mi się podobać jego polityka, nie muszę kochać PO. Jeśli mam wybierać między PiSem a PO, to wolę PO- jeszcze bardziej bym obstawała za PO, gdyby z tej partii - na zbity pysk- wyleciał Gowin, którego nie znoszę.Widzę wady PO, mogę się ponabijać z PO, mogę napisać coś o Tusku- mimo, że jest premierem, bo status premiera nie czyni z tego pana, osoby której nie wolno krytykować albo zażartować- i pisać będę. Zapominam tylko, że wielu (bo nie wszyscy oczywiście) fanów PO jest równie zajadła jak fani PiS.
- Dlaczego na Kaczyńskiego?- spytałam
- Bo byle nie na Tuska- a to ci dopiero argument, pomyślałam.
- Ale są inne opcje w polityce, lepsze
- Ale niewyraźne i za miękkie dla zagranicy
- Co znaczy za miękkie dla zagranicy?
- Zbyt mało stanowcze w polityce zagranicznej
- Ok, jeśli ocieranie się o wojnę to stanowcza polityka zagraniczna, to ja nie mam pytań- przeraziło mnie rozumowanie dziewczyny
- Tusk chce podnieść podatek vat do 25%, ja mam firmę- zaśmiałam się w głębi duszy, nie powinnam była ale...
- No tak, faktycznie, bylebyś nie płakała jak Kaczyński zacznie modelować podatki.
- I tak jest lepszy od Tuska!
- Ok, jak uważasz, ja tam już wolę Tuska, wolę grypę od dżumy.
Pisać o Tusku będę, mogę, wolno mi, nie musi mi się podobać jego polityka, nie muszę kochać PO. Jeśli mam wybierać między PiSem a PO, to wolę PO- jeszcze bardziej bym obstawała za PO, gdyby z tej partii - na zbity pysk- wyleciał Gowin, którego nie znoszę.Widzę wady PO, mogę się ponabijać z PO, mogę napisać coś o Tusku- mimo, że jest premierem, bo status premiera nie czyni z tego pana, osoby której nie wolno krytykować albo zażartować- i pisać będę. Zapominam tylko, że wielu (bo nie wszyscy oczywiście) fanów PO jest równie zajadła jak fani PiS.
5 komentarze:
Witaj Damo Kier, to raczej dość typowe, że jeśli jest się bardzo niezadowolonym z rządu, to chce się go za to ukarać i odebrać władzę. I stąd pewnie takie zupełnie nieracjonalne poparcie dla PiS. Bo ta osoba pewnie by chętnie zagłosowała na lewicę, ale lewica nie daje szans odsunięcia tego rządu od władzy.
a ja jestem fanem rozumu, obojętnie jakie ma barwy:)
Tak jak już pisałem kiedyś na moim blogu - teoria lejka. Wszyscy są źli ale jak przychodzi co do czego to wybiera się mniejsze zło. Dlatego właśnie polityka w naszym kraju jest chora, a elektorat upośledzony.
Bo widzisz obywatelu zniesmaczony, ja mam czyste sumienie narzekają na politykę, gdy głosowałam, wielu innych też tak ma. Czasami jednak mam ochotę zostać w w dzień wyborów, bo nie ma na naszej scenie politycznej takiej partii, którą można uznać za tą właściwą. Ja głosowałam na Palikota- niestety zawiodłam się, nie chce cały czas zajmować się trawką przecież... Są tacy, co głosują pomiędzy dwiema największymi partiami, czyli PiS i PO, innej opcji nie dostrzegają. Raz jedna jest mniejszym złem, raz druga. Na PO nie głosowałam nigdy, ale jeśli mam którejś z tych dwóch partii przypisać jakieś (bardzo nieliczne) pozytywy to będzie to PO.
Jeśli już rozmawiamy o głosowaniu to ja jestem za wspieraniem różnorodności. Dualizm w parlamencie jest najgorszym co może być bo każdy musi się dostosować do panujących standardów. Społeczeństwo nie chce głosować na to co im dają ale na to co chcą dlatego w następnych wyborach dajmy szanse jeszcze innym dziwakom niż Palikot a na pewno znajdą się tacy co wpuszczą ich do sejmu. I dobrze.
Prześlij komentarz
Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.