piątek, 27 kwietnia 2012

Hipokryci.

Przypomniało mi się takie oto hasełko.

"biały, katolik, heteroseksualny, szczęśliwy, przepraszam! "

O co w nim chodzi? Otóż, typy podpisujące się tymi słowami, uważają że są... dyskryminowani i nękani, a przez kogo? No oczywiście przez homoseksualistów, feministki, ateistów, lewicowców, prawdziwych liberałów (nie mylić z konserwatywnymi liberałami) itp. Prawda, że to dowód na hipokryzję? Mi się zawsze wydawało, że owi „szczęśliwi” ludzi nękają wszystko, co nie podchodzi po ich typ. Nie słyszałam jeszcze, żeby gej czy feministka kogoś pobili za poglądy, czy ateista napluje katolikowi w twarz za to, że wierzy w boga? Raczej zdarzało się odwrotnie. O ile mi wiadomo, to te grupy- znienawidzone przez prawicową ekstreme, konserwatywnych liberałów i pospolitych katoli- mają przerąbane, bo muszą się nie raz bać o własne zdrowie. Nie mogą oni (katoprawaki) powiedzieć, że są w pełni szczęśliwi bo żydo-gejo-masoneria ich nieustannie sekuje, przecież sama ich obecność jest prześladująca i źle wpływa na życie, biednych, białych, nieszczęśliwych hetero katolików. Nękają ich geje i lesbijki bo są, nękają ateiści bo mają prawo nie wierzyć, nękają murzyni bo są czarni od urodzenia. Ktoś taki jak oni, nie może być szczęśliwy, bo wszelka odmienność (odmienni od nich) wprawia ich w zły nastrój, denerwują ich ludzi o innych poglądach i nie dlatego, że im te poglądy narzucają ale dlatego, że w ogóle mają prawo je mieć. Rydzykowa armia, tłum z widłami i pochodniami, żąda wolności słowa... a to dobre! To już jest hipokryzja dużego kalibru. Kiedy Wprost zamieści zdjęcie Macierewicza w turbanie, to cały PiS chce przeprosin, kary i prawa zabraniającego „ośmieszania” poważnych mężów stanu. Kiedy blogerzy źle piszą o prawych tego kraju, to co jakiś czas pojawia się propozycja namierzania takich gagatków i wymierzania im kar... za korzystanie z prawa do wolność słowa. Wolność to w ogóle nabiera innego znaczenia kiedy mówi o niej katol. Wolność wyznania, wolność światopoglądu jest ok, kiedy przysługuje katoprawakom, kiedy pozostali korzystają z prawa wolności do tego samego, to nie jest ok, to już jest zamach na ich cały świat i trzeba próbować tą swobodę innym odebrać.
Gowiny i inne wytupy spod parafialnego krzaka, czują się prześladowane obecnością kobiet. Może nie tyle obecnością, co faktem że kobieta też człowiek, i że ma prawa takie jak mężczyzna, że niekoniecznie życzy sobie być uważana jedynie za robota domowego, wielofunkcyjnego i tak przedstawiana w społeczeństwie. Niestety, w ich mózgach przegniłych od jakichś „chrześcijańskich zasad” nie ma miejsca na wyobraźnię, na branie życia takim jakie jest, na empatię – to ostatnie czują tylko do zygot czy komórek jajowych. Twierdzą, że kobiecie nic się złego nie dzieje, gdy stereotyp matki polki- praczki i kucharki, która w ryj ma zarobić jak zupę przesoli- jest pielęgnowany, nie dzieje się nic złego, kiedy maści wszelkiej kutafony mówią, że kobieta to niższy byt bo jakaś miologia sprzed 2000 lat tak mówi. No i znowu hipokryzja, bo gdyby tak mężczyzn przedstawiać jako zwierzątka- od płodzenia dzieci, picia piwa i wszczynania konfliktów -które należy objąć kontrolą i nie pozwolić na życie po swojemu, to byłby niezły wrzask, niemal taki jak u feministek tylko że skierowany w inną stronę. Wystarczy, że jakaś popularna kobieta coś nieprzychylnego (a czasami prawdziwego) napisze o mężczyznach nie wystrzegając się generalizowania, to takie gowinopodobne stworzenia, nie zostawią na nie suchej nitki przypominając jakie to mają mężczyźni zdolności, które pominięto i o ile są lepsi od kobiet.

Spróbujecie zapytać katola co to jest hipokryzja, nie będzie umiał odpowiedzieć, powie tylko, że to coś mają ateiści, liberałowie, lewica, feministki itd. (męcząca ta śpiewka). Hipokryci bo popierają aborcję, bo są za związkami homoseksualistów, bo popierają edukację seksualną i lansują antykoncepcję, bo nie wierzą, bo Kościoła nie lubią... innymi słowy, katol na wszystko mówi „hipokryzja”. Zwrócicie uwagę na ich dyskusje, na to jakimi argumentami rzucają. Potrafią otwarcie mówić, że wszyscy dookoła są pazerni na kasę, ale nie Kościół, potrafią mówić o mordowaniu „dzieci nienarodzonych” a później krzyczeć by zabijać kobiety które poddały się aborcji, lekarzy i wszystkich zwolenników, w dupie także mają co się dzieje z dziećmi narodzonymi i pozostawionymi beż środków do życia kobietami. Czyli obrońcy życia w dupie mają życie- prawda, że to pewna hipokryzja? No ale cóż, jak ktoś murem stoi za ludobójcą czyli KK, to inaczej być nie może. Wszyscy ci zainfekowani katonarodowym wirusem kochają słowa „komuch” albo „bolszewik” czy po prostu „komunista”. Używają ich w stosunku do niemal każdego oponenta, nadużywają tej komuny a sami zachowują się jak ciemne masy w bolszewickiej Rosji, które gotowe są oddać życie za ideologię w sumie podobną do komuny- ten sam zamordyzm, ten sam pomysł by wszystko było jednakowe, te same mrzonki o potędze gospodarczej, wolnym rynku, ale tak naprawdę upaństwowionym (by element zachodni się nie wdarł i pomysłami na prawdziwy wolny rynek nie zmienił obyczajowości) jedna partia, jedna idea, przedstawiciel narodu – dyktator a rola Marksa przypada Watykanowi. Lecą wszędzie ze swoimi transparentami i krzyżami jak z czerwonymi sztandarami. Znowu jakaś hipokryzja? Chyba tak.
Spróbujcie przestawić katoprawaka za pomocą jakiegoś stereotypu a będzie wojna. Kiedy oni korzystają z własnych stereotypów np: każdy gej to pedofil, każdy lewicowiec czy nawet liberał to komunista, każdy niekatol to Żyd itp, to wszystko jest jak najbardziej w porządku, przecież dla nich to są fakty, prawda a nie żaden stereotyp. Pewnie są wśród lewicowców komuniści, są też i Żydzi, są pedofile wśród gejów a wśród niezależnych kobiet feministki, możemy przyznać im trochę racji. Szkoda, że oni nam nie potrafią przyznać racji, gdy pokazujemy ilu wśród nich jest niedomytych tępaków z małym rozumkiem, agresywnych prostaków i ciemnoty wszelkiej a pedofilów to mają masę wśród swoich czarnosukienkowych przewodników duchowych.

Niestety, ludzie małego rozumu i silnej wiary, zawsze będą nadużywać słowa HIPOKRYZJA, szczególnie wtedy, kiedy najlepiej pasuje ono do nich samych.

4 komentarze:

Brunet pisze...

Jako etatowy "żydokomunomason", po przeczytaniu tej wnikliwej (hipo)krytycznej analizy,mogę jedynie głęboko się ukłonić (bacząc, czy ktoś za plecami przypadkiem nie stoi)...:) Pozdrawiam:)

Dama Kier pisze...

Możliwe, że stoi ktoś z wielkim... krzyżem.

PKanalia pisze...

tą syntezę uzupełnię jedynie faktem, iż kołtuny dużo pyszczą na temat ochrony prywatności, a jednocześnie wścibski nochal w tą prywatność wtykają i rwą się do rządzenia nią...
/trzeba przyznać, że w paru kwestiach im się to udało, ale "dopóki piłka w grze"... itd/...
pozdrawiać :))...

Ra pisze...

Jako, że promienie słońca przebudziły mnie z zimowo-wiosennego letargu wtrącę swoje trzy grosze. Katolicyzm jest religią miłości, miłuje wszystkich, którzy mają klapki na oczach, płyną z tłumem nie zadając zbędnych pytań i nie wychodzą po za stalowy nawias narzuconych im reguł, a jako, że reguły te są trywialnie mówiąc śmieszne, ci którzy pociągają za sznurki robią wszystko aby szarej masie nie pokazać alternatywy a co za tym idzie nie utracić nad nią kontroli. Więc każdy przejaw samodzielności, inności, innego stylu życia musi być naginany do rangi grzechu najwyższego i karany, a żeby było dobitniej trzeba szarą masę tak nakręcić i nauczyć nienawiści, żeby gdyby coś głupiego wpadło im do głowy widzieli jaki lincz ich czeka.

Prześlij komentarz

Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.