niedziela, 10 czerwca 2012

Orgazmy Smudy

Franciszek Smuda powiedział kiedyś tak:

"Zwycięstwo mojej drużyny cieszy mnie bardziej niż przeżyty orgazm"

Coś mi się wydaje, że w tym wieku o naturalne orgazmy trudniej, a po wtorkowym meczu nie pozostanie mu nic innego, jak zwykły orgazm na pocieszenie.



Jeszcze jedno. Dlaczego Polacy dobrze grają u innych? Są świetni w Celticach, Arsenalach, Borussiach czy Realach, nawet ci z lokalnych polskich drużyn bardziej się starają na meczu z drużyną z innego miasta, niż w grupie z gwiazdami, gdzie są reprezentacją kraju.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piszesz "że w tym wieku o naturalne orgazmy trudniej" a nie wiesz że Franek Żmuda czyni cuda. A dlaczego grają lepiej w klubach zagranicznych - jest kilka czynników:
- piłka to sport zespołowy. W reprezentacji widzą się raz na jakis czas a treningów mało. A praktyka czyni mistrza;
- w klubie to walka o finansowe przeżyci dla siebie i rodziny. Występy w reprezentacji nie przekuwają się dla nich w nic długofalowego. Zaszczytami rodziny nie wykarmisz;
- generalnie nie grali źle - nie wytrzymali kondycyjnie.
Ot i cała zagadka.
Ale nie musisz się z tym zgadzać, choćby dlatego, że wogóle się na sporcie nie znam.
Pozdrawiam

PKanalia pisze...

jak najbardziej zgadzam się z przedmówcą w kwestii lepszości drużyny klubowej nad reprezentacją z powodu mniejszej ilości czasu i pracy poświęcanych na trening... dyskusyjna jest już jednak kwestia owych "zaszczytów"... rzeczywiście bezpośrednie profity z gry w reprezentacji są znikome w porównaniu z klubowymi zarobkami, ale reprezentacja to jednak promocja siebie na tym rynku i szansa na lepsze kontrakty...
nie zgadzam się co do oceny gry... grali źle, bo nieskutecznie... celem gry w piłką nożną jest strzelanie bramek, a nie maksymalizacja czasu trzymania piłki pod kontrolą...
pozdrawiać :))...

Prześlij komentarz

Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.