poniedziałek, 12 marca 2012

Ciekawa jestem

Mężczyźni mówią, że kobieca ciekawość jest słynna. Mówi się często „babska ciekawość” a naukowcy obserwując świat ludzi twierdzą, że to mężczyzna jest bardziej ciekawy dlatego jest odkrywcą. Ja obserwując brutalną ludzką naturę, kultury i historię śmiem twierdzić, że mężczyzna od zawsze był na tyle agresywnym stworzeniem, że kobieta swojej ciekawości nie miała prawa rozwijać, nie miała prawa się uczyć a nawet decydować o sobie samej. Dziś teoria panów naukowców chyba pada, bo wśród kobiet co raz więcej jest pań naukowców, którą pragną dokonywać odkryć, podróżniczek ciekawych świata, zwykłych kobiet potrafiących naprawić proste urządzenia w domu i chcących rozwijać swoją wiedzę- co z niezrozumiałych dla mnie powodów, denerwuje panów. Cóż, teorie naukowe oparte o konserwatywne i religijne pierdoły nigdy nie będą teoriami naukowymi. To że kobieta ma inne cechy niż mężczyzna- nie znaczy, że poza rodzeniem dzieci i gotowaniem nie umie nic innego, bo natura jej innych opcji nie dała… chyba świat mówi swoje a przykościelni naukowcy swoje. Takie pojmowanie istot ludzkich jakimi są kobiety- jako takich tępych, nic nie umiejących zwierzątek, które należy objąć pełną kontrolą- to skrajne skurwysyństwo i czym można być człowiekiem, zachowując się w ten sposób? No jeśli druga istota ludzka nagle jest niepełnowartościowym człowiekiem, to ten kto tak twierdzi też nie może być człowiekiem.

Panowie, ciekawa jestem co by było gdyby… gdyby was tak zamknąć w kuchni i nie pozwolić wychodzić do ludzi? Gdyby wam tak ciągle mówić, że nic nie potraficie z racji posiadania jąder, nadajecie się tylko do płodzenia dzieci i awantur i nic poza tym, co byście powiedzieli? Byłoby wam miło? Gdyby ktoś mówił, że nie jesteście zdolni do tworzenia, pojmowania i posiadania pasji? Ale byłoby larum.

7 komentarze:

Zmija37 pisze...

Wyrzuciło mi połączenie z netem w trakcie wysyłania komentarza, więc jeżeli się powtarzam to mnie przytnij :)
Chciałam tylko powiedzieć, że mnie się kłóci zestawienie : " przykościelny naukowiec" - to się moim zdaniem wyklucza, albo naukowiec, albo przykościelny:) Jakoś tak z gromnicą przy kościele nauki szukać:)
" Zrozum niuniek miejsce mężczyzny jest przy garach :P ".
To pisałam ja usłużnie uniżona fanka zmija37 , łubudubu itd. :)

Dama Kier pisze...

Kościół dobrze płaci, jak są pieniądze to i "naukowcy" i "teorie" się znajdą.

PKanalia pisze...

jak się zapewne domyślasz, mnie do kuchni zamykać nie musisz...
ze statystycznego punktu widzenia faceci są bardziej predysponowani do rąbania drzewa, ale gdy zgłosi się do pracy Aneta Florczyk, to jako kierownik w majtki jej zaglądał nie będę, tylko dam siekierę na okres próbny, jak każdemu innemu drwalowi...
natomiast nie widzę żadnego problemu, by kobieta mogła zostać naukowcem czy podróżnikiem... "płeć mózgu" nie ma tu znaczenia... nawet jeśli jakieś ma /w co wątpię/, to decydują cechy osobnicze...
a zestawienie klechy z naukowcem jakoś mi się gryzie również, zwłaszcza gdy chodzi o socjologię, psychologię, czy inne dziedziny humanistyczne... owszem, jest wielu sensownych naukowców wyznających jakąś religię, ale w naukach ścisłych... wiem, że kiedyś na ATK był naprawdę niezły poziom nauczania matematyki i nie próbowano studentom wciskać żadnego religijnego kitu... bo '2 + 2 = 4' i 'E = mc2' nie ma żadnego związku z tym, czy jakaś bozia istnieje w czyjejś głowie, czy nie...
pozdrawiać :))...

Ra pisze...

A ja bym wiele dała żeby zobaczyć te liczne armie panów naukowców. Bo i na moich stricte ścisłych studiach i w mojej pracy ogromną większość stanowią kobiety...to z jaką siłą testosteron przeważa nad treścią nie koniecznie ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. I chciałabym jeszcze dodać, że większość panów głoszących teorie w których kobieta nadawałaby się jedynie do rodzenia i garów, może się pochwalić jedynie świadectwem ukończenia podstawówki albo i nie... :)

Ra pisze...

A co do kościoła i nauki -oj kościół wieleeeeeeee wydaje na teorie naukowe a jeszcze więcej na to aby się nie potwierdzały :)

Dam pisze...

"Panowie, ciekawa jestem co by było gdyby… gdyby was tak zamknąć w kuchni i nie pozwolić wychodzić do ludzi? "
to jest akurat tekst w stylu: "Panie, ciekawy jestem co by było gdyby... gdyby was tak zamknąć w kopalni i kazać fedrować węgiel?"
Są pewne zawody/zwyczaje, które jednoznacznie kojarzą się z daną płcią. Problem jest w tym, że należy w końcu zmusić pracodawców aby wyrównali poziom zarobków między kobietami oraz mężczyznami. Bo kobieta, która wie czego chce i potrafi to zaprezentować, na pewno dostanie pracę w profesjonalnej firmie - do tego nie potrzeba parytetów i innych pierdół.
co do rodzenia dzieci... niestety to jeszcze długo pozostanie dużą barierą przy ocenie kobiet. Większość z rodzin nie stać na opiekunkę, większość firm nie ma rozwiniętego systemu pracy zdalnej, dlatego kobieta na etacie, która przebywa na macierzyńskim raczej nie przynosi firmie zbyt dużych zysków... a chyba właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
No i tak... tylko idioci szufladkują kobiety jako te głupsze. Choć trochę ogarnięty człowiek wie, że na świecie są zarówno blachary jak i panie doktor, a wśród facetów można spotkać i dresa i adwokata :)
www.punkt-widzenia24.blogspot.com

Unknown pisze...

"co do rodzenia dzieci... niestety to jeszcze długo pozostanie dużą barierą przy ocenie kobiet. Większość z rodzin nie stać na opiekunkę, większość firm nie ma rozwiniętego systemu pracy zdalnej, dlatego kobieta na etacie, która przebywa na macierzyńskim raczej nie przynosi firmie zbyt dużych zysków..." To prawda, opiekunka najczęściej zarabia tyle co mama pracująca, przedszkole pracuje w debilnych tych samych godzinach co mama i trzeba urywać się wcześniej z pracy. Jako pracująca mama, niezależnie od kwalifikacji jest pracownikiem niższej kategorii. Poza tym zapominamy że pracująca mama tak na prawdę ma dwa etaty. Drugi etat - to ogrom roboty wychowawczej i domowej, którą gardzi każdy przeciętny mąż i facet... A politycy i faceci w kieckach decydują kiedy mamy rodzić a kiedy nie, czy używać antykoncepcje i ile zarabiać. Paranoja...:/ Przedszkola, żłobki, polityka pro rodzinna, równe place - brzmi jak bajka. Życie jest inne.

Prześlij komentarz

Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.