środa, 12 czerwca 2013

Biegli w ignorancji.

W naszym kraju można kraść. Mówię całkiem serio, kradzież w Polsce jest dozwolona, jednak gdy się spełni pewne wymagania:
- Jest się politykiem
- Jest się biznesmen
- Jest się biskupem albo księdzem
- Jest się sędzią, prokuratorem albo szanowanym adwokatem
- Jest się celebrytą
- Jest się członkiem silnej grupy mafijnej

Jeśli nie jesteś żadnym z wyżej wymienionych nie możesz kraść. Obowiązuje Cię wtedy prawo, za którego złamanie (tu kradzież) poniesiesz karę. Jeśli ukradniesz batonika w sklepie bo jesteś głodny, sąd może Cię skazać na karę pozbawienia wolności. To nic że koszta rozprawy o wiele przekraczają koszta skradzionego batonika, podobnie jak utrzymywanie więźnia. Jeśli jesteś upośledzony umysłowo, niepoczytalny, mentalnie masz jakieś 5 lat i "ukradniesz" komuś złom z podwórka bo uważasz że to niepotrzebny komuś przedmiot, możesz trafić do więzienia na 4 lata. To nic, że za świadomy gwałt można posiedzieć 2 lata, za świadome morderstwo wyjść po 5 latach (za dobre sprawowanie). Zastanawiam się jakimi słowami można by określić sędziów, prokuratorów oraz biegłych, którzy sprawili że Radek Agatowski trafił za kraty. Mi się na usta ciśnie słowo "kurwy" i przepraszam za to słowo, ale lepszego znaleźć nie potrafię i chociaż sama wiem co nieco o prawie i procesie jego działania, to mimo wszystko swój epitet podtrzymuję. Biegli psychiatrzy uznali, że Radek- który nie potrafi nawet zrozumieć ile to jest "4 lata" oraz co to jest wyrok, kiedy będzie 2017 rok, ani określić jaki mamy teraz rok i ile już czasu spędził za kratami- uznali, że jest on CZĘŚCIOWO niepoczytalny i może odpowiadać za swoje czyny. To psychiatrzy, którzy skończyli swoje studia chyba dzięki koneksjom i gotówce a do roli biegłych dostali się po znajomości.
Radek trafił za kraty za drobne kradzieże- kradzieże te polegały na tym, iż Radek zbierał metalowe przedmioty, które uznał za złom, bo ze swoim stopniem upośledzenie nie miał co liczyć na pracę zarobkową. Powiedziano mu, że złom może sprzedać więc podnosił z ziemi wszystko metalowe co znalazł, puszki tudzież grille z ogródków działkowych czy w końcu cudze rowery. Nie miał świadomości tego, co robi i że zabiera komuś własność. Dla niego było to niczyje żelastwo leżące na ziemi.

Prawo twarde ale prawo. Skoro biegli uznali, że kompletnie upośledzony człowiek może odpowiadać za swoje czyny, sąd zastosował się do przepisów i jednym możliwym środkiem pozostało osadzenie w zakładzie karnym.Problem jest taki, że Radek nie miał dokumentów choroby czy innych potwierdzających upośledzenie w wystarczający sposób, a więc środkiem dowodowym była opinia biegłych. Sąd nie musi się zgodzić z opinią biegłych jeśli ma wątpliwości (choćby na podstawie tego "co widzi czy słyszy" a Radka na pewno przesłuchiwał podobnie jak i świadków) i może powołać innych biegłych. To nie jest tak, że prawo jest zbyt sztywne i ograniczone, bo prawo daje jednak trochę możliwości. To jest tak, że wymiar sprawiedliwości wydaje się być bandą leniwych ignorantów.

Artykuł o Radku oraz video.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Standardy są podwójne... Świadczy o tym reakcja mediów i celebrytów na sprawy Fibaka i Polańskiego w porównaniu ze sprawą dworcowych pedofilów. Ci, którzy ustalają standardy, nie zrobią krzywdy ani sobie, ani osobom ze swoich kręgów.
Co innego maluczcy, dla których przeznaczona jest ta maksyma "dura (bzdura) lex".

Antydogmatyk

Prześlij komentarz

Komentuj w miarę przyzwoicie. Jeśli masz zamiar dodać do mojej osoby kilka epitetów- daruj sobie, komentarz zostanie usunięty, chyba że przegniesz pałę, to pokaże innym jakim jesteś burakiem i komentarz pozostanie. Jeśli mentalnie masz 13 lat i chcesz napisać coś w stylu "boże ale ty jesteś gupia" to dorośnij, wróć i może wtedy Twój komentarz pozostanie. Jeśli chcesz tutaj toczyć pianę z katolickiej miłości do bliźniego- usunę Twoje wypociny. Jesteś anonimem? PODPISZ SIĘ! Mała nowelizacja- jeśli wpadasz tu tylko po to, by atakować wypowiadających się na moim blogu, pardon ale... wypadasz.